Niesmialosc, zwiazek, błąd

Czy jest wsród Was ktoś kto przez własną nieśmiałość bądź mówienie i robienie tego czego sie nie chcialo a jednak samo jakos tak wychofzilo, ze wlasnie mowimy badz robimy cos niby wbrew sobie .... czy ktos z Was przez to zepsuł znajomość, która tak pięknie mogla sie rozwinac? Podajcie konkretne przypadki....I jak sobie z tym radzic?

Ty zadajesz pytanie, Ty masz problem, więc to Ty powinnaś podać "konkretny przypadek" - czyli swój przypadek. Wtedy ewentualnie możesz uzyskać odpowiedź na pytanie, jak sobie z tym radzić.

konkretny przypadk w moim wydaniu...pfff...bylo ich sporo..zawsze jakies glupstwo palnelam na spotkaniu, albo udawalam jakas niedostepna, tak jak bym sie bala zaangazowac a tak naprawde bylo inaczej...za kazdym razem robie ten sam błąd i za kazdym razem mówie, ze to juz po raz ostatni, ale to juz taki chyba mechaniczne zachowanie ;/

Moim zdaniem największym problemem kobiet jest to, że sobie lubią wmawiać, że jakieś zachowanie jest u nich "mechaniczne", że jakiś odruch jest "naturalny", że mają jakieś urazy, przeżyły zawód i są nieufne itp itd... Ogólnie każda kobieta uwielbia z siebie robić ofiarę ze skrzywioną psychiką, bo tak można usprawiediliwić się w wielu sytuacjach. PRACUJ NAD SOBĄ. Głupstwo może palnąć każdy, normalny facet chyba nie stwierdzi od razu, że jesteś nienormalna (tzn też zależy co to za głupstwo). A udawanie niedostępnej... no kurczę, nie możesz po prostu nie udawać niedostępnej?

Hmmm...no chce sie niby jakos otworzyc, ale po spotkaniu prawie zawsze mi mówia cos typu ; "w sms-ach, na gg to jestes wygadana a w realu to taka cicha myszka"...ale ja nie chce wlasnie byc tak postrzegana!

to zawsze mozesz ich uprzedzic na gg ze z natury jestes bardziej niesmiala

ja tak mam ale jestem piękna i jakos mi to wybaczają a później sie już oswajam i jestem normalna ;)

tak, tylko czasem czlowiek zanim sie rozkreci to tamten sobie juz drugiej szukaa....

a ja mysle, ze za duzo kobiet nieprawidłowo pojmuje zachowania panów jesli facetowi zalezy to twoje zachowanie nie ma nic do tego wmawiaj sobie wmawiaj, zawsze lepiej mysleć - nie jesteśm z tym pieknym Joziem, bo zachowalam się głupio, niz -Jozio mnie nie pragnie

jak sobie z tym radzić ? przeprosić i powiedzieć co było nie tak bez tego nic sie nie zmieni.

\"jesli facetowi zalezy to twoje zachowanie nie ma nic do tego\" gówno prawda czasami sie przez to odechciewa

właśnie, to co sie mówi ma bardzo duży wpływ na to jak nas chlopak spostrzeze i jak zobaczy jakas skrepowana laske to se siana da!!!