widze na ulicy która stac na lepszy wózek.

O kurcze.... Przecież nie liczy się wydana kasa tylko bezpieczeństwo i wygoda malucha. Ja kupiła wózek z fot. do samochodu za 650 zł, tani ale wygodny i duży... Polskiej produkcji, były i owszem takie za 1000-2000 zł, ale czy moje dziecko będzie "źle się czuło" jak będzie jeździć w tym tańszym??? Opanujcie się ludzie, kupując drogie wózki nie kupujecie ich dla dziecka, tylko dla siebie dla SZPANU!!!!!

wypowiedź skojarzyła z kimś kto sam żył w biedzie i się 'dorobił' :) Wózkami i innymi zupełnie nieznaczącymi pierdołami musi się dowartościować :) A wózek, jak wózek- odkąd moje dziecko nauczyło się chodzić w wózku jeździć nie chciało :) A pieniądze lepiej zainwestować w przyszłośc dziecka :)

http://www.allegro.pl/item654968644_lekki_piccolino_fotelik_sam_max_wyposazony_okazja.html http://www.allegro.pl/item659709766_wyprzedaz_ostatnie_sztuki_nowe_wozki_super_cena.html http://www.allegro.pl/item661594685_wyprzedaz_kolekcji_3gratisy_30_super_okazja.html http://www.allegro.pl/item658875667_rewelacja_najwieksze_wyposazenie_najtaniej.html w czym są gorsze te od tych za 1000-2000 zł co?? I kolory super, a cena jeszcze lepsza. Można zaoszczędzić na wózku i kupić dodatkowo bujak, przewijak, ciuszki, zabawki...

nie porównuj nieogolonego i smierdzącego dziada do kogoś kto ma tańszy wózek dla dziecka. Ja mam wózek dla dziecka pożyczony i nie jest jakiś strasznie super wypasiasty. Fotelik kupiłam nowy, ale za jedyne 190 zł, podczas gdy obok stał taki za 500. I co? jestem gorsza od tej, która kupiła droższy? Reprezentuje patologie? Idę się powiesić.

Za 1000 to już jest spory wybór wózków :) mi kompletnie nie przeszkadza co ktoś ma,w końcu to jego sprawa.A jak ktoś mądrze napisał,dziecku jest wszystko jedno w czym chodzi, czy w markowych ciuchach, czy używanych, to rodzice dla siebie robią :D Mnie nie podobają się wózki wielkie kolubryny i takiego nie kupiłam,ale jak ktoś chce taki,to jego sprawa.Dobrze,że jest taki wybór, to każdy znajdzie coś dla siebie :)

nigdy nie zyłam w biedzie, no chyba ze samo z siebie dbieda za czasów zycia w komunie:) poprostu zyłam jak każdy, oszczędzałam, pracowałam, inwestowałam w siebie, kupiłam mieszkanie na kredyt, z męzem ciagniemy to zycie za nos, ale nie przyszłoby mi do głowy na dziecku oszczędzać. na przyszłośc tez pieniązki będą . Z męzem o tym myslimy. jednak napewno nie zmusze dziecka na na studia których nie chce . Bedzie chciało spróbowac w balecie- dam mu na to, jak zechce być perkusistą, dam na kurs, jak zechce na język chiński- tez dam. nie próbuje sił. Nie bede zmuszała do robienia wszystkich kursów i stusiów aby było takie mądre ze hoho. Bedzie luz anie nacisk.

1. albo autorka watku zartuje 2. albo jest tak pusta, ze musi wypisywa na forum takie steki bzdur, bo gdyby otworzyla usta to by ja echo w tym pustym łbie zabilo:P

Akurat w kwestii fotelików- jeśli dobrze zrozumiałam i chodzi o samochodowy- nie powinna decydować cena, ale bezpieczeństwo i bardzo starannie wybierałam pod tym kątem każdy z fotelików

jak dziecko zza młodu bedzie zaniedbane to i na starosc nie bedzie przywiązywało wagi do ubrania, czystości, bedzie mu wsio ryba czy smierdzi czy nie. Dziecku zza młodu trzeba pewne zasady wpoic, np mycie sie, dbanie o rodzinę, o szacunek i ładny schludny wygląd.

... za przeproszeniem Uważasz, że jeśli kogoś nie stać na wózek za 1000zł to nie ma prawa starać się o dziecko? Co to znaczy żałować na dziecko? Ja mieszkam za granicą, mój mąż ma firmę i zarabia ok 20 000zł miesięcznie (wierzysz albo nie ) i jakoś kupiłam w PL spacerówkę za 390zł bo mi się podobała, bo zajmuje mało miejsca po złożeniu (to było dla nas bardzo ważne) i nie żałuję na dzieci, ale wolę odkładać na dom (własny, bo wynajmujemy), niż tracić na wózek 1000zł aby jakiejś paniusi pokazać, że mnie stać bo mój mąż dużo zarabia :O Nie oszczędzam za to w ogóle na jedzeniu i ciuchach! Nie wiem jak można oceniać ludzi w ten sposób... "żałują dziecku bo jeżdżą tańszym wózkiem"

jezeli to nie jest prowokacja to masz cos z mozgiem chyba !!! uwazam ze nie twoja sprawa kto ile na co wydaje - znajdz sobie pomysl na zycie to po pierwsze po drugie nawet jak bedzie mnie stac to nie kupie wozkaza 2000 lub 3000 tysiaki bo wole za 1000 i wakacja dla 3 osob za reszte ! No , ale jak sie nie ma wyobrazni i mysli sie o tym kto ile na wozek wydal ...................

Biedna część spoleczenstwa też chodzi czysta i wie co to mydlo :O

dodam jeszcze ze dziecku wcale nie jest obojętne w czym chodzi ubrane. Znam mnóstwo matek które majaz tym kłopot w przedszkolu. dzieci sa wyzywane ze maja nie oryginalne dresy i adidasy(przypadekchłopców), znajoa sie mi zaliła ze z jej córci sie smieją ze mabrzydkie ubranka . No tak niestety jak nie masz sukienki z lalka barbi i cekinami to nie jestes ładna. Wy nawet nie wiecie jak dzieci sa okrutne i jak bardzo rywalizują kto ma co lepsze.

oooo kurcze przeciez wekszosci polakow nie stac na dzeci im dluzej sie nad tym zastanawac to w wieku 50 lat ich nadal ne bedzie stac ,,,,,ehhh paranojaaaa ta pani z UK zgodze se z toba w 100% ja rownez tu mieszkam na dzien dzisiejszy i wiem ze mentalnosc polakow jest taka ze trzeba sie pokazac,, kupie wozek za 2000 zl to beda podzwac ile to ja mam szmalu ze dziecku nie zaluje(paranoja), dla mnie to najwazniejsze dac dziecku bezpieczenstwo i milosc,,(dziecku w wielku od 0 do 4 nie kojazy ze to addas a to nike a to jest super bo kosztowalo 2000zl)) i zadbac o jego potrzeby ne tylko teraz chwalac sie wozeczkiem ale i w dalszym jego rozwoju,,d sama kupilam taki co by bylo wygodne bujac w miare sie trzymal, dzeki temu ze ne szastalam kasa na prawo lewo by sie pokazac mam teraz wlasny dom w wieku 24 lat czego nie maja czesto ludzie po 30! a moze ta pani ma kredyt mieszkaniowy i nie moze pozwolic sobie na wozek za 2000 coo??? dba o przyszlosc a nie o to by wydac kase pokazac sie i gowno w przyszlosci z tego miec!!!!a przyszlosc dziecka lczy se najbardziej!! do KOLKO JAKO URZADZONE, JESTEs PUSTA KOBieta ktora robi wszytsko dla szpanu, przejmujesz sie tym co ludze powiedza,trzeba se pokazac, a huj ze na kredyt ale sie pokaze, ehh ne tylko to jesat w zyciu najwazniejszee ale widze ty tym zyjesz ,, jestes chyba neszczeslwa i cagle musisz nnym udowadniac ze cos jestes wartaa

////"dziecku wcale nie jest obojętne w czym chodzi ubrane"//// Ale kobieto, dziecko przez pierwszy rok życia nie ma pojęcia o tym jak wygląda, czy jest modnie ubrany czy nie, co ty w ogóle pieprzysz, aż mnie normalnie nerwy ponoszą jak czytam takie bzdury.

Dzieci biorą przyklad z rodziców. Jak w domu sie śmieją z kogoś kto nie ma oryginalnych ubrań, to jak dziecko ma się nie śmiać z innych dzieci? To wina rodziców tylko i wyłacznie.

dziewczyny nie unośmy się. To wszystko prawda. Znam bardzo dużo osób , które obserwują nas matki, ludzi. Oceniają, kto lepiej wygląda, kto ma ładnie tipsy zrobione i która córeczka ma ładne koronkowe ubranko, a która starte dresy z ciucholandu.Sama na własnej skórze to odczułam jak inne panie mnie w piaskownicy zaczepiają i pytają -to ile wydałaś?, ładne masz to, a tamta to widać ,że używane kupiła. One siedzą w piaskownicach i obserwują- z tym się zgadzam.

ojojojojo zgodze sie w 100% ta baba wogole dzieci nie ma hehe jak bedze miala to pogadamy bo jesli ktos kupuje cos tanszego to ne znaczy ze go ne stac na cos drozszegooooooooooooo LOGIKAA

A mycie czy dbanie o siebie to nie wózek za 2000 zł.... ludzie skończmy rozmowę z tą osobą, bo jest tak głupia i pusta że szkoda nawet nerwy psuć....

ja jedno dziecko mam i powiem jedno w życiu już bym nie wpakowała dużej kasy w wózek typu głęboki taki dla noworodka no chyba że by ważył góra pięć kilo maksimum, teraz jak bym kupowałam kupiłabym albo używany albo najtańszy żeby później wpakować kupę kasy w jakiś leciutki poręczny wózek a nie te wszystkie krowy

autorko z pewnoscia udajesz bardziej bogata niz jestes, uwazam ze kazdy kupuje taki wozek jaki uwaza i na jaki go stac, wazne zeby dziecko bylo kochane, czyste i zadbane, to samo tyczy sie wozka, bo co z tego ze wozek za 2000, mamusia wystrojona a dziecko ma obszczypana pupe bo mamusi sie nie chce zbyt czesto przebierac......... mnie stac na drogi wozek, ale nie kupie takiego, wystarczy mi taki za 500-1000zl, tzn kiedy bede miala miec drugie dziecko, bo wozek po pierwszym wydalam rodzinie, tez kosztowal wtedy chyba 700 zl a jezdzi w nim 3 dziecko i jest ok, bo ilez tez to dziecko najezdzi sie w takim wozku, kiedy maly podrosl kupilam mu spacerowke ze wzgledow wygody, lekka, wygodnie skladala sie do bagaznika, uzywalam jej ponad 2 lata.......... a swoja droga czy te wozki za 500zl musza byc nie ladne???????? mi tam sie podobaja http://www.allegro.pl/item652407008_polski_wozek_gleboko_spacerowy_torba_nowosc.html

Tak, jasne, dzieci zwracaja uwagę na ciuchy, bo tak uczą je rodzice :O Dzieci same z siebie nie rozróżniają marek od urodzenia- gwarantuję Ci :O Ubieram dziecko ładnie, bo sama lubię sie ładnie ubrać, ale zarówno mnie, jak i mojej 5-latce wsio ryba czy to znana firma czy nie :O Ubranie ma mi sie podobać, być dobre jakościowo i mam się w nim dobrze czuć. Na szczęście moje dziecko jest w przedszkolu, gdzie są równie normalne pod tym względem dzieciaki :) A wracają do Twoich planów na przyszłość- założenie szczytne, ale jak rozumiem mówisz czysto teoretycznie? Z mojego doświadczenia kilkuletniego wynika, że niestety to przywiązanie do drogich ciuchów i marek przekłada się bezpośrednio na nadmierne ambicje mam :) To głownie te mamy ustawicznie porównują. I przykład bardzo bliskiej koleżanki mojej córki- ciuchów masa, ale dziecko nie wie co to kino, teatr, zoo itp :D Mnie to bawi :)

dzieci ucza sie od doroslych to prawda,, ale jesli do malego wpajamy dzecku to ze kupimy mu buty nike bo tamte ne nike to badziewie to sie nie dziwmy ze potem ten dzieciak najezdza na kolegow , bo on ma nke a tamten nie CZYLI

Mnie stac na wozek drogi ale przedewszystkim bede patrzec zeby byl lekki i wygodny..jesli ktos nie ma pieniazkow czasem dostaje go po kims to sie tez nie liczy...urodzila nie usunela chowa jak ma i jak ja stac...i to doceniam...nie szata zdobi czlowieka lecz czlowiek szate...!

a własnie ,że jak kogos stac to kupuje to co lepsze i ładniejsze a nie brzydsze .Proste

Hmm, ale czy zawsze droższe oznacza lepsze i ładniejsze?

no tak, ale jak twoje dziecko wróci do domu i powie ze z niego sie smieja ze mabrzydkie tanie adidasy? i co wtedy? musisz mu kupicte oryginalne bo inaczej zaszczują go dzieci w przedszkolu niemówiącjuz o szkole. Tam bywa gorzej. Wpajaj od dziecka ze nie strój jest wazny- a owszem, ale inna matka tego nie wpoi swojemu dziecku i tamto bedzie wysmiewało się z twojego. tak czy siak, o dziecko tez trzeba dbac. Dlaczego tyle matek kupuje noworodkom ubranka z oryginalnych firm ?

Kobieto , pieprznij się w ten głupi łeb Jak dziecko ma tańszy wozek to jest zaniedbywane ! ! ! Z gory współczuje twoim dziecią , lepiej ich nie miej Nie wypisuj takich bzdur I spadaj stąd ty wstrętna szmaciaro , bo az rzygać się chce czytając to co piszesz . Wynocha , nie chcemy tu idiotek

marita Roan czy Bartatina sa drogie ale za to bardzo lekkie, wygodne i przy tym eleganckie.

Nie będę się rozwodziła i komentowała tak idiotycznego wpisu. Jednak nie omieszkam napisać dośc osobistą rzecz : Droga autorko topicu,ciesz się teraz z tego co masz, bo jeszcze od życia dostaniesz po tyłku,zapewniam.Spokorniejesz, przestaniesz wysnuwać wnioski typu\"im droższy wózek tym lepsza matka\" itp....Moze za rok,moze nawet za 5 lat Twoj mąz pusci Cie w trąbę, zachorujesz lub spotka Cie inn a smutna rzecz, czego nie zycze,jednak biorąc pod uwage statystyki,mozliwe ze cs z tych spraw Cie spotka.Na pewno w takim momencie nie przypomnisz sobie jak to snułas mądre wnioski na tym forum odnosnie cen wózków i slicznych kocykow w gondolkach,ale bedziesz myslala co zrobic zebys miala np gdzie mieszkac albo z czego zyc.... Troche pokory proszę