Czy ludzie naprawde sa tak zajeci, ze nie maja czasu by napisac smsa

Wszyscy mnie dzis olewaja, nie odpisal ani facet, ani przyjaciolka, ani nawet kumpela, nie jestem natretna i nie wysylam wiadomosci co chwile od razu podkresle, ale jak dostane to staram sie odpisac...a tu nic, takie to przyjaznie teraz czlowiek zawiera

Ja kiedyś w 90 proc. odpisywałam od razu, teraz jak już sms przestały mnie bawić ;), to głównie na wazne odpisuje od razu, a reszta czeka czasem i kilka dni, bardzo rzadko nie odpisuje, głównie kiedy ktoś o nic nie pytała, tylko tak sobie pisze.

macie ludzie problemy z tymi sms'ami :o wrzuccie na luz! ja sie tak przejmowałam, że ktoś mi nie odpisuje, gdy miałam 16 lat.. a teraz? w doopce swojej małej to mam. :) nie łaże już wszędzie z telefonem i nie zerkam na niego non stop. jak czytam książke, albo oglądam film, lub zajmuję się jakimiś swoimi obowiązkami, bądź przyjemnościami to nie bardzo chce, żeby ktoś mi przeszkadzał w tym momencie. mam głośno włączone dźwięki w telefonie, więc nawet podczas relaksującej kąpieli SPA słyszę, że ktoś dzwoni, albo mam wiadomosć, ale to nie jest w tym momencie priorytet. ;)

problem lezy w tym ze ja pytalam, tak to bym sie nie przejmowala wogole