Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieuŚwiadomiona

Czy moj facet mnie olewa??

Polecane posty

Gość nieuŚwiadomiona

Witam! Na początku prosze o Waszą rade bardzo serdecznie, chce zeby ktos spojrzał na to z boku. (tyko bez głupich komentarzy) Mam 19 lat moj chlopak 20. Studiuje w innym miescie co ja-100km odemnie. Ja nie mam tyle nauki co on, on za to ma sesje. Rozumiem go, że teraz mnie troche zaniedbuje am straszny nawał obowiązków, ale kiedy powiedzialam mu ze juz niedlugo wakacje i bd sie mogli czesciej widywać (wtedy przyjedzie do naszego miasta i bd tu razem) stwierdził, że pewnie bd tak samo bo on znajdzie sobie prace i pewnie bd miał duzo nauki bo czegos nie zaliczy teraz (a sesja poprawkowa jest pod koniec wrzesnia!). Ja nie wiem co mam o tym myślec, moze pomyslicie, że to głupie, ale mnie to męczy :( Z góry wielkie dzieki za odp!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez wzgledu na to czy to
nie mogłabym być w związku na odległość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olewa
:( moj tez tak robił na początku !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliyaaa
1. związki na odległość są baaardzo trudne. 2. być może faktycznie chce sobie dorobić i przedstawia Ci jasną sytuację, że nie będziecie się mogli zbyt często spotykać. Ale dużo zależy też od jego podejście, jak to powiedział- bo może to być też zwykły wykręt z jego strony. Musisz zwrócić uwagę na inne aspekty jego zachowania, czy dalej mu na Tobie zależy, czy często rozmawiacie, czy nie odwołuje spotkań itp. Co ile się widzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdase32e324
ja tez jestem w zwiazku na odległosć robil identycznie wiec sama go zaczełam olewac a teraz sam prosi mnie o spotkania w kazdy weekend :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiec uświadamiam
PowiemCi jak to jest z punktu widzenia faceta w takiej sytuacji........On jest daleko, zadko Cie widzi, jeśli byłby na prawde zakochanyi bylabys kobietą jego zycia to zrobił by wszystkoaby byc z Tobą jak najwięcej, szukał by z Tobą chociażby pracy,planował razem z Tobą i pytał czy Ci to odpowiada........Z stuacji którą opisujesz wynika,że jestes jego dziewczyną ale nie na stałe,przynajmniej nie na resztę zycia,bo co on nie powie to i tak Ty sie zgadzasz......wiec nawet nie liczy sie z Twoim zdaniem. Piszę to z punktu widzenia faceta, bo nie z jedną dziewczyną byłemi wiem ze takie które za bardzo zabiegają, proszą i płacząa przede wszystkim zgadzają sie na wszystko co powie facet,nie sąprzez nich"poważnie traktowane, Wiec otwórz oczy, zajmij sie swoim życiem i wtedy sie przekonasz czy jemu zależy czy zacznie o Ciebie zabiegac.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwiszyje
w dzisiejszych czasach odległość 100 km to nie jest żadna odległość , ludziska do pracy jadą rano 50 km i po pracy wracają do domów , dla chcącego nie ma nic trudnego ale trzeba chcieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuŚwiadomiona
Wiec widzimy sie w kazdy weekend :) czasami mam wrazenie, że juz mu nie zalezy, kazdego dnia czekam z utesknieniem na jego tel ale doczekuje sie smsa o 23 "dobranoc kochanie, kocham Cie". Jak przyjezdza jest spoko, jest pieknie i juz u moiwlam co mi na sercu lezy ale mam wrazenie ze zalezy mu bardziej na wlasnej przyszlosci i wygodzie niz na mnie :( tak jak wlasnie powiedzial to ten chlopak, ktory moiwl ze swojego punktu widzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuŚwiadomiona
moze wlasnie samam zaczne go olewac... ale ja nie potrafie ja go bez wzgledu na wszystko kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuŚwiadomiona
no a moze ktos jeszcze cos powie, bylabym wdzieczna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliyaaa
potrafi cały dzień nie zadzwonić i tylko wyslać smsa wieczorem? To trochę dziwne, ja z moim chłopakiem widzimy się częściej a mimo to zawsze dzwoni... Ale nie można porównywać związków. Musisz go po prostu wyczuć, myślę, że każda kobieta potrafi się zorientować, jeśli facetowi nie bardzo zależy. To się czuje. Jeśli mu zależy to czujesz, jaki jest szczęśliwy gdy się spotykacie, jak lubi spędzać z Tobą czas, jak tęskni. Jeśli nie bardzo, to myślami jest gdzie indziej, traktuje spotkania bardziej jako "obowiązek" i zajmuje się głownie własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuŚwiadomiona
sama juz nic nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliyaaa
po pierwsze głowa do góry i nie zakładaj najgorszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieuŚwiadomiona
dlaczego wy faceci jestescie tacy, ze jak jestescie z dziewczyna troche dluzej to przestaje wam zalezec i sie przestajecie starac ? Mj mnie nawet nie zaprosi na kolacje, mam wrazenie ze przyjezdza do mnie zeby odbebnic swoje zadanie i tyle (a jeszcze siedzi jak na szpilkach ) moze ja sobie wmawiam juz i wkrecam ale chyba cos musi byc na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne masz problemy
:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooooo
wiesz punkt widzenia zalezy od punktu sidzedzenia taa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×