Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

DWA LATA PRÓB I NIC....

Polecane posty

Witam juz z mezem sie staramy prawie dwa lata o dziecko i nic:( robilismy juz rózne badania i w szysttko oki juz sie zaczynam martwic bo jest tak wiele dzieci a my nie mozemy miec tego jednego :( czy sa dziewczyny ktore maja taki sam problem zapraszam do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tirarararaaaeae
Myślenie o dziecku to najlepsza metoda antykoncepcyjna. Głowa do góry, jezeli badania są ok to wyluzuj;) i bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula78
monisiu ty od nas ucieklas???? :(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula78
pamietam ze na naszym topiku to ty ze mna dolaczylas do igi - podrzucilas nam nawet pomysl z tabeleczka:))))) wraaacaaajjjjj do nassss:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiula wy macie swoje tematy juz sie znacie a ja tam sie troszke czuje jak koło u wozu :( ale zagladam do was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo o tym myslisz
i dlatego nie wychodzi - jak wyniki badan są OK to problem siedzi w psychice, musisz wyluzować bo innego wyjscia nie ma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest takie proste jak sie mówi !!! bedziesz to sama przechodzic to zobaczysz !!! ale jak tego nie zycze nikomu nawet najgorszemu wrogowi !!! juz nie raz tak myslałam ze rzuce na luz i co nic !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula78
jakie kolo u jakiego wozu:P:P:P???? no co ty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko pewnei ze nei jest
proste ale co innego zrobisz? jak tak dalej bedziesz to przezywac to tym bardziej nie zajdziesz w ciazę bo stres to najgorsze co moze być przy staraniach o dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naucz sie cieszyć z seksu
a nie uprawiać go pod kątem prokreacji a zobaczysz że sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna baba co sie uzala nad
soba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
apsolutnie tak nie robie jak ty napisałas nie kocham sie z mezem !!! tylko dla dziecka !!! Jak nie macie co pisac to wcale nie piscie takich kometarzy ! bo ja chciałam porozmawiac z normalnymi dziewczynami !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po coooooo
po co ten topik? mamy sie tu nad soba uzalac razem z toba czy co??? nie mozesz to co my na to poradzimy? mamy cie pocieszac????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce porozmawiac z dziewczynami ktore przezywaja to samo co ja !!!! a nie z tymi ktore nic nie wiedza na ten temat !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po coooooo
normalnymi dziewczynami... szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja z jeziora
ja miałam podobnie - przez rok nie mogłam zajść w ciążę i stwierdziliśmy z mężem, że chyba coś jest nie tak. Dobry specjalista, wszystkie badania (łącznie z testem PCT i badaniami męża) - wyniki super. Co miesiąc sprawdzanie owulacji oraz tego, czy pęcherzyk pęka - tez ok. No słowem nie było się do czego przyczepić, a ciąży nie było w końcu lekarz postanowił mi wzmocnić owulację (mimo że była ok) i tym samym przesunąc dokładnie na 14 dzień cyklu (miałam długie cykle, 32-33 dniowe, więc owulację miałam około 17-19 dnia cyklu). Chyba po dwóch cyklach zażywania leków (clo, estrofem i duphaston w określonych dniach) pojawiły sie dwie kreseczki :) Dziś jestem w 6 miesiącu, dzidzia pięknie rośnie, wszytko jest ok :) a więc nic sie nie martw, tylko uderz do naprawdę dobrego lekarza i będzie ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja z jeziora
aaa, niektórzy równiez próbowali mi wmówić, ze to moja psychika, ale ja wiedziałm, że nie o to chodzi. To znaczy może i potem, po ponad roku czasu rzeczywiście byłam już tym wszystkim wykończona (świetnie rozumiem, co czujesz) , ale do roku naprawdę spokojnie do tego podchodziłam, więc nie mogła to być psychika. I nie była jak się okazało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem...........
w 2003 roku wyszlam za maz a juz rok wczesniej staralismy sie o dzidzie. Mlodzi, zdrowi a dzidzi nie bylo. Badania moje i meza tez o.k , wyluzowanie, urlopy, zero antykoncepcji przez wszystkie lata. Zaczynalo nam byc zle ze soba i na jakis czas sie rozstalismy, nie na dlugo a po malej przerwie, w najwiekszym stresie (przeprowadzka, swieta bozego narodzenia, wyjazd do rodziny ponad 1000km) wiec stresu bylo bardzo wiele. A po powrocie dwie kreseczki(Rok 2008)! Dzis jestem szczesciara posiadajac dwie zdrowe coreczki. Wiec nie znam recepty na ciastko w moim brzuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
wiem dokładnie co przeżywasz i uważam, że topik potrzeby. Od 1,5 roku staramy się o dziecko i nic, wszystkie badania porobione u mnie i TZ - wyszło ok i nic. Postanowiłam wyluzować bo wszędzie słyszę tylko o bloku psychicznym (jak poprzedniczka myślę, że nie tu u nas leży problem), poszłam na 2 studia, zaczęłam robić prawko co by głowę czymś zająć.............i nic. Teraz szykuję się do clo, choć owulacje mam, ale może clo coś zmieni. Biorę również metformax i luteinę, tak na wszelki wypadek jak to lekarz powiedział. Nie wiem, ale istnieje coś takiego jak niepłodność idiopatyczna i obawiam się, że podpadam pod definicję tego :O Nie wiem co dale - ok clo, met, luteina. A jak nie pomoże? Inseminacja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
topik dodałam do ulubionych - będę wpadać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki :) dziewczyny za odpowiedz :) bardzo sie ciesze ze z kims moge po klikac :) Ja tez brałam clo i nic mam na ten cykl brac clo luteine i jeszcze jakies dwie nazwy sa ale nie umiem rozczytac teraz czekam na @@@ juz powinna dzis badz jutro przyjsc !! wiec bede zaczynac nastepny mies. staran :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepne kółeczko
wzajemnego pocieszania się, żałosne!😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz tu byc i pisac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! nikt ci nie kaze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wiadomo
czemu nie mozesz zajsc w ciaze, za dużo frustracji...proponuję stosowac jeszcze wiecej wykrzykników. rozumiem, ze tylko głaskanie po głowce jestes w stanie akceptowac.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz jestes bardzo madra osoba podszywasz sie za kazdym razem za inna osobe ! jak napisałam wczeniej nie rozmawiam z takimi jak ty !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej autorko
ale czemu naskakujesz na te kobiety, ktore pisały ze to moze byc wina stresu, psychiki...często tak wlasnie jest.nikt cie tu nie obraża a ty do wszystkich, ktorzy zasugerowali takie coś od razu z agresją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko troszke przesadzasz
autorko jestes sfrustrowana, nieobliczalna, twoje wypowiedzi, wykrzyknienia swiadcza o tym. Proponuje najpierw udac sie do psychologa a potem do ginekologa. i nie piszczie ze myslenie o dziecku to najlepsza antkoncepcja, bo jak ja o dziecku nie myslalam to ciazy nie bylo jak zaczelam myslec to od razu zaszlam w ciaze za 1szym podejsciem.Nie ma reguly na pewne rzeczy. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×