Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

monikadddd

DWA LATA PRÓB I NIC....

Polecane posty

Gość hej autorko
ech, faktycznie jak czytam twoje wypowiedzi to też zasugerowałabym psychologa...bo obawiam sie, że sam ginekolog nie wystarczy. I NIE PISZĘ TEGO ZŁOŚLIWIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmm
dlaczego uczepiłyście sie autorki,bo nie rozumiem?tak dla sportu? nie masz takiego problemu jedna z drugą,nie dyskutuj w temacie.Ona nie chce rad,chce rozmowy z komś kto to przeżył bądź przeżywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
psycholog mi nie jest napewno potrzebny !! moze wam bo ja sie dobrze czuje zrobiłam ten topik dla takich kobiet jak ja ktore chca miec dziecko i go nie maja ktore wiedza o czym pisze a tu juz na dzien dobry zjeby ze mysle o tym .. ze sex uprawiam by zrobic dzieciaka wy wogole nie macie pojecia jakie to uczucie !!! niektore dziewczyny napisałay ze wiedza co przezywam bo to samo przezywałay badz przezywaja !!! a wy jak nie no nie piscie ! nikt wam nie kaze. Dziekuje dziewczynom ktore sie wypowiedziały pozytywnie :) i zapraszam do dalszej rozmowy TE DZIWCZYNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisze się...
nie piszcie a nie \"piscie\".:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej autorko
ale co ci da takie taplanie się "we własnym błotku"? skoro inne też mają taki sam problem to ci nie doradzą co zrobić by wreszcie sie udało. pocieszanie pocieszaniem...też jest ważne ale na dłuższą metę zupełnie nieprzydatne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieki wzajemnemu uzalaniu
sie masz zamiar zajśc w ciąże? hehehe, ciekawy sposób. tylko uważaj bo ani sie obejrzysz a spedzisz na tym forum nastepne 2 lata bez efektów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny jacy Wy jesteście złośliwi.Jak wam coś nie odpowiada na tym topiku to nie czytajcie.Dajcie jej już spokój. Monika> nie przejmuj się tymi postami nie reaguj na nie i tyle:) Ja też już przeszło 2 lata nie mogę zajść w ciążę u mnie jest problem po obu stronach wierze,że w końcu się uda:) Przyłączam się do Ciebie:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki majka :)za wsparcie :) te osoby co pisza to sobie sprawy nie zdaja ze to nie jest tajie proste a to ze sobie popisze z dziewczynami to napewno nie zajde w ciaze ! ale pomoze mi to ze nie ja jedna mam taki problem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o nich już ciiiiicho:P Więc u mnie to wygląda tak: Po pól rocznych staraniach poszłam do gina stwierdził,że to za szybko na panikę i na pewno zajdę tylko mam wyluzować i nie liczyć płodnych.OK! Tak zrobiłam choć było ciężko z tym "niemyśleniem":) Po roku zrobiliśmy z mężem badania.Moje były ok ale okazało się ,że mąż ma słabą ruchliwość plemników wiec zaczął się leczyć.Ja w międzyczasie miałam torbiel na jajniku co skończyło się operacją i usunięciem jajnika. Miałam straszne załamanie.Przecież jak z dwoma nie mogłam zaskoczyć to z jednym już w ogóle będzie kiepsko.W marcu tego roku znowu miałam torbiel ale się wchłonęła.Brałam anty przez 2 cykle i od tego miesiąca powracam do starań.Musi się udać! Wiem to!:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sytuacja jest taka ze po 8 mies. poszłam do ginekol. i pow. ze staramy sie i nic wiec ona pow. tak jak tobie ze do roku czasu prosze sie nie przejmowac ze jeszcze sa bardzo duze szanse mina rak ale juz do niej nie poszłam bo poczytałam opinie i były fatalne wiec wybierałam wybierałam ginekol. i wkoncu sie udało ! :) mam bardzo dobra nie jest tania bo chodze prywatnie mysle ze tak jest lepiej bo lepiej patrza wtedy :) no miałam badania hormon. maz nasienie wszystko oki miałam robione HSG i tez oki teraz bede brała tab jeszcze raz hormon. i jak nie wyjdzie to laparoskopie robiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
proponuję olać złośliwe wpisy bo to nie ich broszka co ta rozmowa da nam czyli bezpośrednio zainteresowanym tematem ;) U mnie jest tak, że mam bardzo dobrego gina, też długo wybierałam, bo wcześniejsi mnie zbywali mówiąc, że wszystko w porządku, cierpliwości na pewno się uda. Ta nowa babeczka zrobiła mi badania hormonalne, monitoring cyklu dwa razy, wrogość śluzu, od miesiąca jestem na lekach tak jak pisałam w poprzednim poście. Nie wiem, ale wydaje mi się, że gdzieś jednak musi być jakiś problem. Teraz na własną rękę postanowiłam zrobić przeciwciała tarczycowe (choć tarczyce mam ok), mykoplasmę, uroplasmę i chlamydię. I wiecie co.... jak głupio miałby to nie zabrzmieć, ale mam nadzieję, że coś mi wyjdzie. Już niemal modlę się o chlamydię np bo przynajmniej znałabym źródło problemu i wiedziałabym co leczyć. A tak od 1,5 roku drepczę w kółko :O HSG nie miałam robionego bo nigdy w życiu nie miałam, żadnego zapalenia przydatków, ani operacji brzusznych, więc szansa na zrosty nikła... Po następnych 5 m-cach z clo, rozważam laparoskopię... a potem to już chyba tylko inseminacja... Pieprzenie o frustracji i blokadzie psychicznej podnosi mi ciśnienie, bo takie teksty sadzą tylko osoby, które nigdy w takiej sytuacji nie były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
eh no ja chciałabym laparo uniknąć, odwlekam jak mogę bo to jednak grzebanie we flakach ;) ale co robić? jak trza to trza. Na laparo mogą wyjść zrosty, ale można też ponakłuwać ścianki jajników jeśli np są grube, żeby pęcherzyki się mogły swobodnie uwalniać. Więc może tu leży problem? USG, ani HSG tego nie wykaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaB
ale beznadzieja... dziewczyny czy wy nie macie innych zajec tylko wrzucac na siebie??? pieprzenie o blokadzie - zastanow sie co pleciesz - ja nie moglam zajsc dosc dlugo w ciaze i tez PIEPRZYLI o blokadzie a okazalo sie ze wyjechalam z mezem na wczasy, zrezygmnowana bo staralismy sie ponad 2 lata, wyluzowalam sie na maxa bo juz mi przestalo zalezec i myslalam nawet o adopcji i po tym wlasnie urlopie okazalo sie ze jestem w ciazy - wiec sama pomysl co wygadujesz... topik do bani, zamiast napisas 2 lata prob ale bedzie dobrze to wy siedzicie tu i bredzicie i uzalacie sie nad soba... kazda robi badania, lata po lekarzach i zamiast pocieszac sie to sie wyplakujecie... po co wam to??? ,yslicie ze to pomaga? takie dolowanie sie??? i nie oiszciemi ze robie cos zlosliwie - wyrazam tylko swoje zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
Wiesz ile urlopów i wyluzowanych wyjazdów zaliczyłam z mężem? WIesz, że też myślimy o adopcji? Przeczytałaś, że robię inne rzeczy poza myśleniem o ciąży i mam naprawdę ciekawe życie? Wiesz, że miałam 8 m-czną przerwę od latania po ginach i od badań? nie wiesz wychodzi na to że gówno o mnie wiesz :) więc proszę - idź sobie stąd i nie psuj atmosfery, ja póki co się nie dołuję - ten etap mam za sobą. Ale nie przykładaj swojej miarki do każdej z nas, urlop i wyluzowanie to nie złoty środek na niepłodność. Na jednych działa na innych nie. A no i gratuluję zaciążenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaB
ale mila i przyjemna atmosferka tu panuje... moze i gowno o tobie woem i niech tak zostanie bo nie mam checi nawiazywac z toba znajomosci i powiem ci ze nie mialabym mojej kruszynki pod sercem gdybym nadal myslala tak jak naprzyklad ty...jesli rzezcywiscie piszesz ze tyle urlopow zaliczylas i tyle pozytywnych rzeczy i staran i nie jest to blokada psychiczna to moze rzeczywiscie jest z ktoryms z was cos nie tak, moze trzeba sie leczyc gineklolg. ale jesli chcecie uzalac sie nad soba dalej i bredzic jakie to ciezkie jest zycie i jak was doswiadcza to ok, tylko po co??? po to zeby poglebic dolek w jakim aktualnie sie znajdujecie? autorko forum, bo to do ciebie pisslam moj poprzedni post - nie czytaj zadnych bzdur, porad i takich tam. kazda z nas jest madra, ma swoje doswiadczenia ale nie pomoze drugiej osobie a przynajmniej nie w taki sposob - dolujac jeszcze bardziej. pomysl o przyjemnych rzeczach, pisz pozytywne rzeczy bo podobno pesymisci przyciagaja pecha:-) trzymam kciuki zeby sie udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
tosiaB - no nie wiem jak mam wyraźniej to napisać: wszystkie badania jakie robiliśmy ja i M. wyszły ok - więc na co według ciebie mam się właściwie leczyć? Lekarz rozkłada ręce, coś tam próbuje mi podawać, ale na czuja. Więc jak ? masz jeszcze jakieś dobre rady? I weźcie przestańcie nam tu wmawiać doła, depresję, frustrację i ciężkie życie :D Ja tam jestem optymistką, życie mam fajne, kochanego męża, wierzę, że się uda. Tylko póki co się nie udało i to nie jest dołowanie się tylko stwierdzenie faktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak dziewczyny jeszcze raz kto chce to niech pisze ale nie takie posty jak niektore dziewczyny my tu naprawde chcemy sobie po klikac o tym a nie uzalac sie nad soba moze ktoras przeszła jakis zabieg ktory jej pomógl jakies rady itd. a nie mowienie ze mamy dola depresje i cos jeszcze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do czesc moniko :) Ja miałam HSG i wszystko oki teraz jak cos to laparoskopia ale boje sie jej ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosiaB ma racje
ale widac nawet ją zjechałyscie jak i poprzednie dziewczyny.😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ignoruj ignoruj ignoruj
kazdego kto osmieli sie miec inne zdanie od autorki i każdego kto nie użala sie raqzem z nią. 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc moniko
Jestem ogólnie w szoku, że nie można porozmawiać normalnie o niepłodności bo komuś to przeszkadza...:O Moniko - ja się boję i HSG :D o laparo nie wspomnę. Najpierw jednak chciałbym porobić wszystkie inne mniej inwazyjne badania i dać szansę CLO. W lipcu też śmigamy na urlop :) W sumie jeśli chodzi o stan psychiczny to najgorsze byłby te pierwsze miesiące - wtedy najbardziej przeżywałam, że nic z tego nie wychodzi, potem mi się zapomnialo o wszystkim na jakiś czas, a teraz już w sumie tak się przyzwyczaiłam do @, że nie robi to na mnie większego wrażenia jednak miło by było gdyby w końcu się udało. :) Najgorsze są te pytanie wścibskich "a co wy tak długo czekacie", "a kiedy dziecko?" itd. A ty jak się trzymasz? Jak twój M?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny1
przeciez to caly czas pisze jedna i ta sama osoba... Ma babka jakies problemy psychiczne co zresztą widac i sie tu wyładowuje. Musicie przestac reagowac, nie odpowiadac nawet jednym slowem, wtedy powinna odpuscic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciesz się że masz spokój
dzieci potrafią tylko srać i ryje drzeć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika to lepiej że nie masz
dzieci jesteś taka nerwowa że nie nadajesz się na matkę, zgotowałabyś temu dziecku piekło swoją nerwowością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaja z jeziora
dziewczyny, zapewne chodzicie do dobrych spejalistów, ale chciałm Wam zwrocić uwagę na jedną bardzo wazną rzecz - może którejś to pomoże, coś podpowie. Ja chodziłam do naprawdę świetnego specjalisty z dziedziny niepłodności (opisałam na pierwszej stronie) i stąd ta info --> samo clo nic tu na pewno nie pomoże, bo całe "czary mary" tego leku tkwi w tym, żeby go dobrze zsynchronizować z innymi odpowoiednimi lekami. Clo owszem, wpływa na owulację, ale z drugiej strony wysusza śluz, który jest niezbędny do tego, żeby doszło do zapłodnienia. Dlatego zawsze i bezapelacyjnie należy go brac z lekami, które ten śluz wzmagają. U mnie pierwzy cykl był clo i estrofem wzmagający śluz, ale była chyba zbyt mała dawka estrofemu (moje obserwacje śluzu). W drugim cyklu lekarz mi zwiększył dawkę estrofemu i dopiero wówczas zobaczyłam, ile powinno byś śluzu płodnego - az się przeraziłam, jak dotknęłam tam dłonią, a tu cała pełna śluzu podobnego do kurzego białka. No i w tym cyklu właśnie zaszłam w ciążę weźcie to pod uwage, bo wiem, ze wielu lekarzy popełnia ten błąd, ze faszeruje dziewczyny clo bez rezulatatów, bo nie daje wspomagacza na śluz płodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×