Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bardzo mokre oczy

znowu to sao....czuje sie jak śmiec

Polecane posty

Gość bardzo mokre oczy

:( jak zabawka, nie mam już siły jestesmy ze soba prawie 3 lata, nie widzielismy sie ostatnio tydzien wczoraj przyszedł dostał czego chciał a dzisiaj mnie olał :( czuje sie jak śmiec jak panienka do towarzystwa...jak ktos do kogo sie idzie bo juz nie ma nic do robotyi on śmie twierdzic ze mnie kocha...chociaz mowił to dawno...jestem żałosna ze go tak kocham i mimo ze zdaje sobie sprawe z tego ze mnei wykorzystuje bo jest egoista to i tak go kocham....nienawidze sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
samo* przepraszam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
cos w tym jest, jestem za dobra..zawsze chce dobrze, dla miłosci potrafie zrobic naprawde duzo i jak zwykle mi sie dostaje... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
dziękuję, ciężko mi wiem ze powinnam go zostawic bo on moze i mnie kocha ale przede wszystkim patrzy na siebie kiedy chce to sie widzimy a kiedy jemu sie nie chce to nie...jak poruszam temat to zawsze odwroci kota ogonem i buzi we mnei poczucie winy....jak moge byc taka naiwna czemu tak trudno mi jest powiedziec mu "spadaj!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtrthytrhjuety7
nie kochasz go, tylko Cie przy nim trzymaja Twoje problemy emocjonalne. jestes od niego uzalezniona i im czesciej on Cie zle traktuje tym bardziej Ty go niby "kochasz" Ja tu widze syndrom kata- ofiary. Oddalas w jego rece swoje szczescie, a zapomnialas ze to sama jestes za nie odpowiedzialna. To co sie Tobie przydarza wynika z Twojego stosunku do samej siebie? Jestes z nim cierpisz, wiec dlaczego boisz sie cierpiec w samotnosci? Ja Cie rozumiem, sama tak mialam i 5 lat zycia poszlo sie j*, no ale dalam rade i odzyskalam szacunek do siebie. Ch*j mu w d*, po co Ci on? Co on Ci daje oprocz tych razow przez ktore placzesz? Z Twojego postu wynika ze ten typ to tylko zawalidroga o ktora sie ciagle potykasz. Co bylo to bylo, bylas glupia, teraz mozesz zachowac sie jak chcesz. Mnie tez rozrywalo na milion kawalkow i jakos dalo sie rade przezyc. Myslisz ze cierpisz bardziej ode mnie? Jesli ja dalam rade, Ty tez mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtrthytrhjuety7
", żebyś powiedziała mu, że bardzo go kochasz, ale wolałabyś o nim zapomnieć, bo taka relacja bardzo Cię rani." ze kochasz? w zyciu mu tego nie mow. nei kocha sie ludzi ktorzy rania innych, nie sa tego warci, nie nalezy im sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Powiedz swojemu mezczynie prawde, co Cie boli jak sie czujesz...niestety my kobiety potrzebujemy czesto wiecej czulosci i rpzede wszystkim cieplych slow. To straszne ze on cie tak traktuje a ty go kochasz i niestety pozwalasz na to...wiec ze to trudne ale powinnas powiedziec STOP i dac mu do zrozumienia ze jest ci z tym zle. Szczera rozmowa a jezeli facet nie zrozumie co traci i jak bardzo Cie krzywdzi to powiedz mu PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
macie racje i ja zdaje sobie z tego sprawe to głupie ze tak trudno jest powiedziec "dosc", rzeczywiscie nie pamietam okresu w swoim zyciu zebym tyle płakała...głupia jestem chce sie jutro obudzic i miec tą siłe co teraz i olac go powiedziec ze nie jest wart mojego zachodu, nei wiem czy boje sie samotnosci ?/ przeciez mam dopiero 22 lata ;( to chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HARVEYS....
QZWA CZEMU JA TAK NIE UMIEM .????.IDIOTKA SKONCZONA!!!!!!!!!!!!!!!..zDROWIE!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtrthytrhjuety7
sluchaj to nie jest glupie, ze tak czujesz, to jest normalne, ze jak mu pozwolilas raz tak ze soba postapic to coraz trudniej powiedziec dosc. Ty tak masz, ja tak mialam i wiele wiele innych kobiet. Ja mam ponad 23 lata i tez sie balam samotnosci, jednak niepotrzebnie. Jak z nim bylam to wiecznie mialam podpuchniete oczu od placzu, doszlo do tego ze na jego widok bylam cala klebkiem nerwow i sie rozklejalam. Coz, sama sie doprowadzilam do tego mysleniem ze bez neigo nie dam rady. A wlasnie bez niego czuje sie lepiej, w ogole nie placze i jestem o niebo spokojniejsza. Oczywiscie potrzeba troche czasu. Najpierw znajdz sobie jakies zajecia, jak z nim zerwiesz to latwiej bedzie Ci wytrwac w swojej decyzji jesli bedziesz miala wypelniony dzien. Jesli tylko on byl Twoim glownym zajeciem to pozniej ciezko jest sie przestawic, i strasznie sie teskni, no ale ja zajec nie mialam (z zerwaniem poszlam na zywiol, spontanicznie), znajomych tyle co kot naplakal i jakos zyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
napisał mi ze dzisiaj musi sobie odpocząc....to jestem az tak męcząca??? marudze wiem ale nie sadziłam ze cos takiego mnie spotka, ze moznabyc wobec kogos takim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtrthytrhjuety7
wyglada na to, ze jestes dla niego rzeczywiscie AZ TAK MECZACA. proponuje zaakceptowac ten FAKT, ze facet spotyka sie z Toba tylko gdy ma potrzebe, a przez reszte czasu jestes dla niego MECZACA i w koncu sie obudzic! no i wyzal sie raz a porzadnie, i lepiej sie na niego wkurzaj niz smuc, i zacznij dzialac jesli nie chcesz stracic kolejnych miesiecy na placz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
trtrtrtrthytrhjuety7 --> dziękuje bardzo za wsparcie, za rade...racja obecnie szukam innej pracy takiej ktora mnie pochłonie totalnie, on wyjezdza na dwa miesiące, zastanawiam się czy nie rzucic sie w wir jakichs nowych znajomosci tylko ze z gory zdaje sobie sprawe ze mysl o nim bedzie silniejsza wiecie co mam na mysli....nie wiem czemu on ze mna jest..bo mu wygodnie?? bo ma dobrze?? po tym co mowi to stwierdzam ze nie pociagam go fizycznie i az taka fajna tez nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
trtrtrtrthytrhjuety7 dziekuję ci bardzo i wam wszystkim, cieszę sie ze znalazł sie ktos kto jest chetny ze mna porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtrtrtrthytrhjuety7
nie ma sprawy:) i nawet jesli mu sie nie podobasz, to kciuk mu w oko. kazda kobieta znajdzie kogos kto bedzie za nia szalal, wiec nie zgadzaj sie na bylejakosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja
Właściwie mam tak samo.. Nic dodać nic ująć, ale na razie nie umiem powiedzieć pa.. to trudne.. i właściwie nie chce.. kobiety są głupie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritkaaa
3 lata razem i on cie tak traktuje... gdzie ty masz oczy dziewucho!!! nie moge patrzec jak fajne dzirwczyny sie marnuja przy takich i jeszcze ich tłumacza na wszystkie strony, aż sie we mnie gotuje. nie odezwałabym sie do takiego już dawno i tyle mnie widział!!! miłość miłościa ale obustronna a nie chora platoniczna, gdzie jeszcze prócz tego krzywdzisz niesamowicie siebie!!!!! ale takim dziewczynom sie nie przegada, one sa pewne siebie 5 minut, że w końcu zakończa, ale potem miękna i jeszcze one przepraszaja... no miłość, bo związek. Bulshit!! slepe i głupie uzależnione! najgorzej cierpie bo moja przyjaciółka też taka jest.... eh :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
ritka bardzo żałuje ze nie jestem taka jak ty, ale to na prawde cięzko, mimo ze dajesz sobie z tego sprawe i rozum kaze ci odejsc to serce udaje ze jest głuche bo w głębi ma nadzieje ze ta osoba sie zmieni, ze to jednak moja wina....ciężko, widze miliony powodow zeby go odejsc i nawet nie oglądac sie za siebie, te powody daje zobaczyc mi rozum a sercu wystarczy jeden ten dobry by kazac zostac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle bagno
czulam sie tak samo pare lat temu.sam mi kiedys powiedzial dlaczego godze sie na jego wszystkie wybryki jak mnie traktuje a ja jestem dla niegodobra,nie wiedzialam co mu wtedy odpowiedziec ale teraz po latach wiem ze to byl toksyczny zwiazek ja dawalam z sieie wszystko przystawalm na wszystko jak by nigdy nic sie nie stalo.robilam podsawowy blad nie sprzeciwilam sie i nie powiedzialam ze tak nie mozna postepowac z drugim czlowiekiem.on poprostu czuje i wie ze moe cie miec na kazde zwolanie i cokolwiek zrobi ty zawsze przyjmisz go z otwartymi rekami.nie wiem jak ty ale mimo ze ylam z facetem ktorego bardzo kochalam nie bylam szcesliwa wypalalam sie chodzilam caly czas smutna i tylko czekalam az znajdzie troche czasu dla mnie,przychodzik,pobzykal nieraz po pol godzinie po wychdzil bo byl umowiony z kumplem.czlam sie jak szmata ,dziw...a bo prostytucce chociaz sie placi ale czulam sie strasznie.zamiast byc zadowolona ze byl i sie pobzykalismy to szlam do pokoju i plakalam.nastepnym razem jak bedzie sie chcial sie z toba zobaczyc powiedz ze se umowilas z kumpela i nie wiesz ile ci to zajmie czasu albo co tam chcesz ,wymysl cos co spowoduje jego zainteresowanie,ze tez masz swoje sprawy i nie zawsze masz dla niego czas.taka jest prawda ze ja pozwolilam sobie wejsc na glowe i tk sie meczylam,dluuuuugo az poznalam kogos.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle bagno
jesli tak bardzo go kochasz jak ja kiedys to ci wspolczuje a moglabys powiedziec czy bylas juzw innym zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
to moj pierwszy powazny związek jego rowniez, jest ode mnei starszy o 2 lata, akurat to ze gdzies chce isc to go mało rusza oczywiscie jak tylko gadam o kims z pracy albo kolega do mnei napisze i on odczyta to zaraz jest ze jestem naiwna i za miła i ze sie wdzięcze...przerabiałam to milion razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle bagno
ja na twoi miejscu wychodzilabym jak naczesciej z domu do ludzi,zawsze mozna kogos poznac moze nawet tego jedynego a wtedy temu podziekujesz bo dzieki niemu poznalas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle bagno
skoro mu to nie przeszkdza to rob tak dalej to moze zacznie ale nie kolezanka z pracy czy kolega nwet wymysl kogosi umow sie z jakas kumpela co nie zna ej numeru niech cos milego ci napisze nie wierze ze to go nie rusza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezle bagno
jesi go nie rusz to nie jestem pewna czy zalezy mu na tobie tak jak tobie na nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritkaaa
co ty mi bedziesz mówić o sercu. nie masz sie jak wytłumaczyć? bzdury dla dzieci. nie szanujesz sie i tyle... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
tzn ruszyc ruszy bo dla niego mam byc jego, ale chodziło mi o to ze dla niego lepiej bo wieczor bedzie miał dla siebie jutro pewnie bedzie dzwonił i bedzie słodził bo bedzie chciał przyjsc. Rozumie ja tez czasami chce pobyc sama ze sobą ale my sie nie widujemy az tak czesto mimo ze mieszkamy od siebie 15 min idąc pieszo....myslalam ze po tygodniu odosobnienia spedzimy ten czas razem bo jak juz u mnie jest to widzimy sie wieczorem jak wracam z pracy i rano jak ide do pracy...tym bardziej ze niedlugo jedzie i to na dosc długo, tylko czekam kiedy mi zaproponuje zebym mu dała wolną rekę masakra jakass w głowie mi sie nie miesci :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
ritka wiem byc moze tak, a nawet napewno byc moze jest mi tym bardziej cięzko dlatego ze nigdy wczesniej nie doswiaczylam tego ogolnie moge na niego liczyc jest dobry ale jest strasznym egoista i tu podziękowania w strone jego mamy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo mokre oczy
nie daje rady :( znajc siebie nie bedę miała odwagi z nim zerwac ale wygarne mu wszystko znow sie pokłocimy, i pewnie na początku podswiadomie bede robiła wszystko by to on zerwał a jak juz będzie sytuacja krytyczna to ze strachu sie wycofam maaaaam dosc swojej glupoty!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"akurat to ze gdzies chce isc to go mało rusza oczywiscie jak tylko gadam o kims z pracy albo kolega do mnei napisze i on odczyta to zaraz jest ze jestem naiwna i za miła i ze sie wdzięcze...przerabiałam to milion razy\" Zaraz,chwileczkę,jak to odczyta?Sam Ci przegląda komórkę czy mu pozwalasz?Drugie-jesteś naiwna,to oczywiste,przecież gdyby okazał normalnie zazdrość to dałby Ci do zrozumienia,że mu zależy.A tak to tylko usiłuje wpędzić Cię w kompleksy.Ot,taka,głupia,myślała,że ktoś sie nią zainteresuje ;) Zdajesz sobie sprawę,że dążysz do kompletnego zatracenia poczucia własnej wartości???I,że jeszcze się wdzięczysz?No tak,cycki na wierzch,bo przecież nikogo sobą nie jesteś w stanie zainteresować :( Okropność.Zgodzę się z wypowiedzią,że teraz cierpisz z nim,i to się nie zmieni,uwierz,nigdy się nie zmieni...to może warto pocierpieć bez niego,bo jesteś młoda i masz żyć a nie płakać.Zresztą,to jest Twoje życie,Ty jesteś za siebie odpowiedzialna.Chcesz być szczęśliwa? to bądź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×