Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wianki

Wianki w Krakowie a Ty nie odpisujesz

Polecane posty

Gość Wianki

Kto chcialby spedzic czas wolny Wianki 2009 na Bulwarach Wislanych , a nie ma z kim? nie jest z Krakowa? nie ma gdzie sie zatrzymac? Gwozdziem programu jest koncert Lenny-ego Kravitz'a. Ja wlasnie nie mam gdzie sie zatrzymac. mam jedna tam osobe, ktora kocham, ale ona nie odpisuje na moje : czy spotkamy sie, a mowil ze sie spotkamy, myslalm moze ze nigdy nie przyjade:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
w te sobote:( pisze do niego a on nic, woli sam siedziec w domu, niz sie spotkac ze mna. zreszta jest mi winien spotkanie, porzucil mnie na gg kiedy bylam w swoim domu, a mieszkalismy u niego przez caly nasz zwiazek. a teraz jak chce sie spotkac, to milczy:( siedzi na kompie i kocha sie w nastoletnich dziewczetach - facet przed 30 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
28 , nie chce byc, wiem to, on jest nieuleczalnie chory, jest dziwny jest, bede w krakowie i co, chyba z kosciola mariackiego zadzwonie by uwierzyl ze jestem tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
ponadto szukam pokoju w Krakowie, bo on nie raczy mi wynajac, a bez wzgledu na wszystko co sie stanie, mialam zapewnione to:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
wiesz, nie rozmwaialam nigdy z nim o tym, bo dokoki bylismy razem wszystko bylo ok, mieszkalam wlasnie w Krakowie u niego, mialam tam pracowac itp, wrocilam do domu na kilka dni, i rzucil mnie na gg:(:( jakis pol rok temu. wiem ze jest sam, ja chce z nim pogadac, zreszta mial sie zemna spotkac bym przedstawila argumenty czemu mialby byc ze mna. teraz pisze eski ze chcialabym w wianki sie spotkac ( zreszta nie mmusza byc wianki:() a z jego straony cisza. on nie chce mnie widziec, a nie wiem za co nienawidzi:( jechac , nie pisac ze jade, i stamtad zadzwonic, prosto do domu, troche sie boje go odwiedzic:( on pewnie flirtuje na necie , ale tak w realu jest sam i siedzi sam w domu, izoluje sie od ludzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwnie zrobił , tak bez wytłumaczenia zerwał i się nie odzywa? może oczekuje jakiegoś dowodu, a spotkanie obiecał Ci już po zerwaniu? Ale pisałaś że jest nie uleczalnie chory,może to jest powodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
on wie ze Go kocham, ale nie wierzy ze moge 300 km jechac i go odwiedzic, albo ze wybnajme sobie pokoj i znajde tam prace- tego nie wierzy; on mysli ze ja tylko pojade jesli on powie" przyjezdzaj, pogadamy" ehhh , pokaze mu ze sama moge dac sobie rade i sama po Kr-owie codzic, on zawsze bal sie mnie sama na rynek puscic i pewnie mysli ze jesli on mnei nie chce, to ze nigdy tam nie pojade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
tak po zerwaniu obiecal ze pogadamy, raz pisal ze sie spotka by pogadac dac mu argumanty czemu ma byc ze mna, a raz ze powie ze mnei nie chce, ale do tej pory nie chcial sie spotkac bo nie chcial mnei na oczy widziec- ja nic mu nei zrobilam. po zerwaniu na gg czy eskach pisal ze mnie juz nie kocha, ale rzadko, raczej pisal ze mnei nei znosi i nie chce mnie- on bardzo mnie kochal,a znienawidzil i nawet nie pogadal ze mna o tym:( a teraz nie odzywa sie bo bajeruje niepelnoletnie dziewczeta na necie i tak sie zakochuje:( a w realu siedzi sam w domu:( chyba nie chodzi ze jest chory, bo raczej szuka zony:/ a mnie meczy ta cala sytuacja, kocham Go, on wie ze sie straam by wrocil, ale jak mialam kiedys sen, glos jakis mi mowil jedz do niego to da ci szanse, bo jak nie pojedziesz to nigdy ci jej nie da. a ja jakos nie moge sie przelamac i jechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
racja nie pozwol na to zeby on tak myślał...że jesteś zalezna tylko od niego. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
zastanawiam sie, jakbym znalazla soebie mieszkanie sama, i pracowala tam to pewnie inaczej by na mnei spojrzal, ale on sam nie ma kasy bo nie moze teraz pracowac, a ma wielki dom, wolalabym jemu placic ( nie musi wracac do mnei - nie zmuszam go) anizeli komus obcemu, wiem ze mu ciezko, a on na to wszystko zlewa, mysli ze jest ciagluym dzieckiem , a na mnie mowi ze zachowuje sie jak malolata, a sam za malolatami sie ugania:( a nie patrzy na przyszlosc a moze chcial mi pokazac, ze jesli ja go kocham, to ze moze miec wszystkie mimo choroby? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehto jest ciężka sutuacja,mam chyba za mało doświadczenia żeby coś poradzić...mysle ze nie zadręczaj go esemesami, jesli w końcu się przełamiesz i zdecydujesz jedź do niego by to wyjaśnić, napewno najbardziej boli to że nie wiesz dlaczego tak Cię traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
dziekuje za mile slowa, mimo ze mnei nie chce, to chcialabym aby sie wyzbyl nienawisci do mnie , chciaalabym gdzies niedaleko niego wynajac(znam tylko te okolice) bo zawsze bede mogla byc, jesli potzrebowal by pomocy, chociazby tak pogadac, bo wiem ze przyjda gorsze dni, gdy choroba sie nasili :( pozdrawiam cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
wlasnie nie wiem, mysle ze on mnie w glebi serrca kocha nadal, ale z drugiej strony nienawidzi (mieszkalam u niego) on taki typ samotnika :( nie wiem czy jechac do niego (boje sie:( o zgrozo) i pogadac, czy najpierw wynajac mieszkanie i szukac i pracy i gdy tam juz bede mieszkac wtedy sie spotkac, np zaprosic na herbate?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wianki
mam dylemat, gdybym jechala tylko spotkac sie, moze by wynajal mi on pokoj u siebie a jak juz wynajme i dopiero sie spotkam ... nie wiem co lepsze :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×