Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niby dorosla kobieta.....

Boje się,ze nie poradze sobie w życiu-nadopiekuńczość matki!!!

Polecane posty

Gość niby dorosla kobieta.....

mam 23 lata ale nie jestem jedynaczka...mam starszego brata i dwoje mlodszego...ale moja mama przez cale zycie byla i jest nadopiekuncza!!! zawsze liczyalm sie z jej zdaniem bo uwazalam ze co ona mysli jest najlepsze....zawsze jak mialam probelm to mi pomagala,wspierala..wiadomo jak matka....ona nas kocha a my ją ale czuje ze przez to ja w glebi duszy mimo wieku czuje sie mała dziewczynka:( Boje sie ze kiedys jak wyjde za mąż bede miala sie wyprowadzic z domu ,nie dam rady z codziennymi problemami.....ze nie bede umiala byc dobra matka i żoną...ze bedzie mi brakowalo rodzinnego domu,sowjego pokoju,pogdauch z mamą itp. Czuje sie bardzo zle..nie jestem pewna siebie....chyba boje sie odpowiedzialnosci!!!Czy mozna to jakos zmienic?Boje sie ze w przyszlosci jak bede miala na glowie swoj dom i rodzine bede sie czula nieszczesliwa!!!Mozna to jakos wyleczyc???prosze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sffdsfs
Takie piedoły jak prowadzenie domu to kazdy potrafi robic. Bo musi. Zrobi sie w domu syf, to kupisz szmate, mop, srodki czystosci, szczotki i wyczyscisz, to nie jest zaden problem. Jak bedziesz mieszkała niedaleko, to przeciez kontakt z mamą będziesz miała. Gorzej mozesz miec w kontaktach z ludźmi. Ale to tez zależy, bo jak mama nie odcięła cie od swiata, to bedzie ok. W każdym razie teraz, tak na pograniczu - sprobuj sie troche usamodzielnic. Jakas praca, jakieś decyzje, których nie konsultujesz z mamą. Dasz rade, co masz nie dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby dorosla kobieta.....
nie to z prowadzeniem domu to oki umiem sprzatac gotowac itp:) pracuje ,zarabiam na siebie....koncze 4 rok studiuw wiec jest oki....ale nadal mieszkam z rodzicami....bo na razie kasy tyle nie mam aby cos wynajac....bardziej chodzilo mi o problemy emocjonalne....jakies wazne decyzje w moim zyciu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×