Która sukienka lepsza na wesele?

Kochani, mam problem i liczę na wasze porady. Niebawem jest wesele na które zostałam zaproszona, żeni się kumpel mojego partnera. Która z tych dwóch sukienek jest według was bardziej odpowiednia na tę okazję? Nie jesteśmy świadkami tylko zwykłymi gośćmi weselnymi, chciałabym wyglądać dobrze ale i stosownie. sukienka nr1: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1b335ca2ca25db8d.html sukienka nr2: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1f9619523261f103.html A może w ogóle powinnam iść w takiej do ziemi? Poradźcie proszę.

ta druga zdecydowanie,

ta niebieska super

;)

3, czyli szukaj dalej....

ta pierwsza troche tandetna

zastanawiam się czy ta niebieska nie jest zbytnio taka imprezowa? w sumie nie jest satynowa, ma tylko satynową wstawkę tam na biuście, cała reszta jest z takiego lejącego matowego materiału...

zdecydowanie 2

2 :) no a chyba o to chodzi, że ma być imprezowa ;)

nr 2 P.S. W jakim proglamie usunełaś tak ładnie tło?

Dziękuję za miłe słowo ale tło jest zrobione w najbrzydszy możliwy sposób, ale jest robione na "aby aby" byleby było widać sukienkę bo się spieszyłam i nie chciało mi się wysilać nad tym by zdjęcia były efektowne :) magia fotoszopa w pięciosekundowym wydaniu :D

hmmm mi właśnie niebieska wydaje się trochę tandetna przez te kryształki/koraliki na satynie. choć trudno powiedzieć. nie wiem jak się układa i leży. może wyglądać całkiem inaczej. jaki jets ten materiał lejący? sztuczny? ten elektryzujący?? wyleciało mi z głowy jak się nazywa? chyba to właśnie sprawia że wydaje mi się tandetna. w drugiej podoba mi się krój i jej prostota i kolor. mam pytanie jaką ona ma długość? bo z zdjęcia wydaje się bardzo bardzo krótka a mini + odsłonięte ramiona wygląda zbyt wyzywająco (nie chce używać 2 słowa). gdyby byłą dłuższa wybrała bym właśnie tą. co do twojego pytania to nie musi być sukienka do ziemi (nawet odradzam taką) ale raczej nie w mini.

wyjątkowo zgadzam sie w pełni z nibys :) też wybrałabym pierwszą sukeinke, pod warunkiem, że nie jet właśnie mini może wrzucisz jakieś zdjęcie jak leży na tobie ? wtedy łatwiej byłoby doradzić Ci coś... długą też odradzam, z własnych, weslenych obserwacji zauważyłam, że mało kto zakłada długie kiecki- ja np. ich nie cierpie ponieważ przeszkadzają mi w tańcu (plątają mi się nogi :P) i jest mi w takiej sukienke strasznie gorąco, raz miałam długą na sobie i to był jak narazie mój ostatni raz :)

numer 2 ;)