pytanie do mężatek - czy każda z was miała tradycyjny ślub z bialą suknią itd?

jeśli nie jesteś dziewicą to nie wypada byś szła do ślubu w bieli Biała suknia na ślubie jest oznaką czystości panny młodej, więc dla puszczalskich ten kolor jest niestosowny :-P

dla puszczalskich ecru jest ok hehhee

nie, bo mamy tylko ślub cywilny

tylko Eliza... zrozumiała o co mi chodzi :O nie chodzi mi przeciez o to czy suknia była biała, zielona czy fioletowa, tylko czy w ogóle mieliście całą ślubną uroczystkość

koronki a moi goscie byli przebrani w stroje z epoki gotyku, wiec nie tradycyjnie :P

Ja brałam ślub 11 lat temu. Wtedy kościelny i cywilny były osobno...do kościelnego szłam w białej sukni ( :-P) ), a do cywilnego miałam kremową garsonkę..;)

nie miala sukni slubnej na slubie koscielnym konkordatowym. slub wziela z nienacka robiac wszystkim niespodzianke. niazapomniana uroczystosc.

Ja zamierzam wziac slub koscielny nie w sukni bialej dlugiej, tylko chce miec ladną bialą garsoneczke dopasowana i kapelusz na glowie duzy:)

garsonke i kapelusz- jak stara baba :O

ja miałam szybki ślub kościelny w obecności świadków a 6 lat później też szybki ślub cywilny. Było ok, bez tych wszystkich zbędnych ceregieli. Jesteśmy już 10 lat po pierwszym ślubie i wszystko jest ok i to bardzo.

ja bede miala garsonke. we wlosach biale zywe kwiatki. bialej sukni nie bede miala bo mam dziecko i ksiadz stwierdzil ze biel nie pasuje

ja na moj slub zaprosilam tylko rodzicow i rodzenstwo, razem bylo 12 osob. Po kosciele poszlismy wszyscy razem zrobic zdjecia na zamku a potem do restauracji. Nie chialam slubu na 200osob i wszystkich tradycji. Slub byl 3 lata temu i dzis nadal chcialaby miec taki sam slub! pozdrawiam!!

bardzo mądrze, ja tez nie chcialabym miec takiego tradycyjnego weseliska, kosciol, sala, mnostwo ludzi, to jest dla innych (dla gosci) ten dzien powinien byc dla mlodej pary, tez wolalabym skromnie i tak miło, ale wiadomo obgadają nas że niby nie mielismy kasy na nic innego :/

Dziesięc lat temu ślub w kościele braliśmy.

nie nie każda JA MIAŁAM ŚLUB W PODZIEMIACH STODOŁY WÓJA ZDENKA SMIETANY UBRANA BYŁAM W PLASTYKOWY KAPELUSZ ZROBIONY Z NOCNIKA CIOTKI SĄSIADKI KOLEŻANKI MIAŁAM NA SOBIE STRINGI Z SIANA UTWARDZANEGO KROWIM ŁAJNEM A SUTKI OPLECIONE JAK ZOMBIJSKIE SURYKATKI W CZASIE ROZPŁODU KARMIĄC MLEKIEM MAŁE HIPOPOTAMY Z BAGIEN MÓJ PARTNER MIAŁ DOCZEPIONĄ USUSZONĄ DUPE PAWIANA ZAKUPIONĄ W URUGWAJSKICH PROWINCJACH OD TEGOŻ SADYSTYCZNO NASTAWIONEGO DO ŻYCIA ZWIERZĘCIA SZAMANA :P