MIALAM TERMIN NA DZIS ALE...

lekarz powiedzial ze jeszcze wszystko jest zamkniete i do porodu daleko. Jak dlugo Wy przenosilyscie ciaze ??? Jezeli dlugo to czy dziecko urodzilo sie zdrowe ??? Bo zaczynam juz schizowac. Moze sa jakies BEZPIECZNE!!! sposoby by przyspieszyc porod... Okropnie sie martwie. :(

ja pierwszą ciążę przenosiłam 12 dni ,niby 2 tyg.przed lub po przewidywanym terminie to norma ale nie zawsze.u mnie córka urodziła się z niedotlenieniem,zapaleniem płuc,i wody były zielone porażka.teraz jestem w 2 ciąży i też jestem 2 dni po terminie,ale teraz bede domagać się szybszego porodu

jeśli masz tą piłkę do ćwiczeń to sobie poćwicz.

pierwsza ciąża 2 tyg po terminie - wywoływany poród. druga ciąża 1 tydz po terminie- zaczęło się od odejścia wód

mamawiwi - a czy teraz ze zdrowiem twojej córki wszystko jest ok, czy jednak skutki są odczuwalne??

masowanie brodawek. Mi lekarz tak kazał robić przed porodem.

No wlasnie, moja bratowa urodzila 11 dni po terminie dziecko ma jaks wade srca u kolezanki 13 dni i to samo bylo... Juz nie wiem co robic, ale przeciez nie moge lakarza zmusic zeby mi porod wywolal....

mamawiwi to u mnie właśnie było podobnie. 10 dni po terminie zgłosiłam się do szpitala. Zatrzymali mnie na patologii i oprócz ktg żadnych badań nie robili. 14 dni po terminie badali mnie na fotelu pod względem czystości wód, robili masaż szyjki macicy i podali oksytocyne. Wzięli mnie na porodówke bo akcja skurczowa się rozkręcała. Przy 5 cm rozwarcia nagle tętno u dziecka zanikło i szybka decyzja o cesarce. Wody zielone, dziecko z zapaleniem płuc. Przy wypisie wiadomość ze zagrażała zamartwica i mało brakowało bo dziecko zachłysnęło się smółka.

Moj brat urodzil sie 2 tyg po terminie i wszystko bylo ok, tak samo kolezanka urodzila teraz 2 tyg po terminie i tez jest wszystko w jak najlepszym pozadku :) Jak moja mam byla juz z bratem po terminie lekarz powiedzial jej ze chlopcy zwykle potrzebuja wiecej czasu aby wyjsc :)

Dziewczyny przerazacie mnie z tmi powiklaniami w wyniku przenoszenia ciazy . Jezeli to jest takie niebezpieczne to dlaczego lekarz decyduja sie kobiete trzymac tak dlugo??? Jak wplynac na lekarza zeby mi wywolal porod??? Bede rodzic w prywatnej klinice i tak sobi mysle ze moze powinnam isc do lekarza panstwowego, jak myslicie

A jak to jest z opadajacym brzuchem?? Ja jestem wlasnie w 38 tc i brzuch mi cos nie opadl chyba...Czy kazdej opada?ile przed porodem?Jak to wyglada??Od kilku dni mam geste bliao-zoltawe uplawy...Czy to moze byc czop?Pozdrawiam

w sobote odszedl mi czop, brzuch mi opadal ale porodu nie widac. Wiec to chyba nie ma nic do rzeczy

teraz wszystko jedt ok.na początku tylko lataliśmy po lekarzach. jest reguła 2 tyg przed lub po terminie to norma ale moim zdaniem nie zawsze

Mi się brzuch w pierwszej ciąży obniżył na 4 tyg przed porodem. W drugiej na dwa tyg przed.

a nawet ciąży jeszcze mnie nie dotyczy, ale słyszałam, że w prywatnych klinikach to gładko przebiegają tylko porody książkowe. A jak już przenoszone, albo przedwczesne i do tego jakieś powikłania, to w prywatnym może się źle skończyć. W państwowym pewniej o tyle, że tam są obyci z różnymi sytuacjami i reagują sprawniej. Wiadomo, że zawsze coś się może zdarzyć, czego nikomu nie życzę, ale w państwowym bardziej bym ufała w takich sytuacjach. A, moja kuzynka przenosiła prawie dwa tygodnie, dziecko super zdrowe, rozwinięte, w tym roku kończy trzy lata>

wiesz autorko, jak ja bylam w 2 ciazy iz blizal sie termin to moj lekarz sam zaproponowal mi uzycie w gabinecie takiego specjalnego zelu(nie pamietam jak sie fachowo on nazywal) co powoduje po kilku/kilkunastu godzinach akcje porodowa calkowicie bezpieczny. Uzywaja tego lekarze i poloznicy bez problemu. Tylko podobno porod bardziej boli. Ja tego nie chcialam i wolalam poczekac normalnie. Zapytaj lekarza o cos takiego?? A swoja droga nie martw sie bo naprawde nie masz niczym, tylko nikly procent porodow zdarza sie dokladnie w planowanym terminie, masz czas 2 tyg i to jest normalne. A na te powiklania co sie zdarzaja to nie maja razcej wplywu te kilka dni opoznienia, po porod po terminie to taki ktory nastepuje 2 tyg po planowanym terminie porodu. pierwszy poros przenosilam 9 dni, a drugi 12 i wszystko w porzadku. Mialam komplikacje przy drugim ale nie ze wzgledu opuznienia tylko na niekompetencje lekarzy w szpitalu. Nic sie nie martw.

Urodzilam Małą 11 dni po terminie, na razie zadnych nieprawidlowosci nie widzę, zadnych wad rozwojowych. Wody były czyste. Mała 28 czerwca skonczy 10 miesięcy. No chyba, ze jeszcze moze coś pozniej wyskoczyc. Aaaa, Mała urodzila się z wagą 3050 gram więc raczej małą. Poza tym termin wyliczano mi wg cyklu 28 dniowego, a miewalam nawet 35 dniowe. Dobrze jest znac dzien zaplodnienia, ale ja niestety nie znalam. Poród mialam wywolywany oksy. U mnie podobnie jak u autorki topiku, szyjka tak trzymala, ze jak to okreslila polozna szpilki nie daloby się wcisnąć. Aaaa co ważne Mała urodziła się zdrowa bez niedotlenienia.

2 tygodnie po terminie i jestem zdrowa jak ryba:) bedzie dobrze nie denerwuj sie:)

dzieki dziewczyny , troche sie uspokoilam

słyszałam że seks może przyspieszyć poród

10 dni po terminie, w prywatnym szpitalu:)) Wszystko było i jest ok. Jedyne co, to od dnia przewidywanego terminu miałam bardzo czesto ktg i do tego zrobiono mi 2 razy badanie przepływu wód płodowych. Ponieważ wszystko było w normie, łącznie z wodami porodu nie wywoływano sztucznie, tylko czekano. Zwłaszcza że 2 tyg po terminie to norma ponoc (gdy nic sie nie dzieje) Moje dziecie samo zdecydowało kiedy chce wyjsc:) i szybko to nastapilo. Zdaniem mojego lekarza lepiej żeby dzieci same decydowąły sie na wyjscie, niz wywolywać poród bez zadnych wskazan ( a ja takich nie miałam). Sporo dzieci rodzi sie po terminie, zwłaszcza u kobiet rodzacych pierwszy raz. A poza tym lekarze wyliczaja termin na podstawie cykli 28 dniowych, a wiekszosc kobiet ma jednak dłuzsze... Stad dzieci rodza sie tak naprawde w terminie:) a nie po nim. Nalezy jednak byc wyczulonym na wszelkie nieprawidlowosci i jak najczesciej robic ktg, sprawdzac stan wod (tu juz tylko lekarz niestety), zwlaszcza po terminie. Wiem ze roznie z tym bywa..., ja mialam to szczecie ze rodzilam w normalnym szpitalu z prawidlowym podejsciem do pacjentki> Do autorki: bedzie dobrze, wiele kobiet rodzi po terminie i wszystko jest w porzadku. Ja tez urodzilam sie po:))Mam sie calkiem niezle

a porod starałam sie sobie przyspieszyc oczywiscie. Nie wiem czy cos z tego pomoglo, ale napisze co robilam... Dluuuugie spacery, skakanie na pilce gimnastycznej, wchodzenie i schodzenie (!)ze schodow (5 pietro:)), seksik oczywiscie (maz troche oponowal, ale musial sie poddac). Generalnie duzo ruchu. I zaklinanie mojego dziecka, zeby wreszcie zdecydowalo sie nam pokazac w realu:):):)

i jeszcze jedno, jesli moge... nie sluchaj opowiesci o tym, co sie zdarzylo zlego dzieciom urodzonym po terminie. Tak sie sklada, ze zapewne o tym, iż taki fakt mial miejsce pamietaja przede wszystkim matki, ktorych dzieci mialy jakies problemy... Tam, gdzie wszystko bylo w porzadku szybko sie zapomina, ze dziecko rodzilo sie po terminie. Termin jest wyznaczany arbitralnie, jakby kazda kobieta byla podobna do innych, a przeciez to nieprawda. Ja nie bylam za bardzo przyzwyczajona do mojego, bo na kazdym usg wychodzila mi inna data przewidywanego porodu...

Co szpital to inne postępowanie. W moim wywoływano u wszystkich. KTG mialam dwa razy dziennie, do tego 2 razy usg z przepływami i wyniki wszystkich badań prawidłowe, jednak poród wywoływano

zapewne w kazdym szpitalu jest inaczej, mysle ze lekarzom latwiej jest wywolac porod, bo im wczesniej, tym szybciej maja spokoj (no i nie musza sie martwic o ewentualne skutki "przetrzymania"). Uwazam, ze na ogól dziecko samo wie kiedy najlepiej wyjsc. Podkreslam to "na ogol", zeby mnie zaraz nie zaatakowano. I dopoki wszystko jest w porzadku chyba lepiej poczekac. Po oksytocynie bole sa ponoc gorsze, ale nie wiem, bo nie mialam jej podanej. Moj porod byl bez zadnych "wspomagaczy" i znieczulenia i tak jak pisalam- 10 dni po terminie. Moj spokoj wynikal po czesci z tego, iz wiedzialam kiedy doszlo do zaplodnienia:) i ze data wyznaczona przez lekarza moze byc za wczesna.. No i oczywiscie swiadomosc ze wszysko jest ok:)

Wczoraj namowilam mezusia na sex i draznieie sutkow :) (mimo jego oporow) ale dostalam takich bolow brzucha ze musielismy przestac bo nie dalo sie wytrzymac. No nic, czekam cierpliwie.

Moze mimo tych bolow powinnismy byli "kontynulowac" :D . Jak myslicie???

Ja z mojego doświadczenia mogę ci poradzić mycie okien :) Ogólnie czynności te gdzie ręce masz w górze :) mi wystarczyło że poszłam pod prysznic i myłam włosy :) zdążyłam wyjść spod prysznica i mi wody odeszły...przy pierwszym dziecku myłam okna i tez poszło szybko

:) ja w dniu porodu byłam jeszcze na uczelni tydzień po terminie też :) urodziłam 11 dnia od najwcześniejszego terminu a dokładnie między terminem z OM a tym z USG oczywiście biegałam w popłochu na KTG i tym podobne... jednak przy samym porodzie okazało się że łożysko jest w porządkui nawet parę dni później nie byłoby tragedii... to też ważne czy sama czujesz że się zbliża :) pozdrawiam :)

Z dniem wczorajszym powstało nowe forum dla mam, ciężarnych i staraczek. Jesli macie ochotę przyłączyć się do nas to serdecznie zapraszamy :) Plusem tego forum jest to, że mogą wypowiadać się tylko zarejestrowani użytkownicy, w ten sposób unikniemy nieprzyjemnych sytuacji, w których na forum maja dostęp niezalogowani i obrażają innych użytkowników. Forum jest ciagle w fazie rozwijania się, dlatego możecie je razem z nami współtworzyć :) Zapraszamy :) http://cafe-mama.phorum.pl/