Dlaczego taka jestem...

Cały czas zgrywam, że mi na nim nie zależy; udaję, że jest dla mnie tylko kolegą. Nie chcę, żeby wiedział, że coś do niego czuję. Wszystko ustawiam tak, żebym widziała, że jemu zależy a mi jakąś dziwną satysfakcję sprawia kiedy on myśli, że mi na nim nie. Dzisiaj pytał, dlaczego go ignoruję; wszystko obróciłam w żart. On teraz ze mną nie rozmawia (nie dziwię mu się), ale nie chcę - nie mogę mu powiedzieć, że nie jest tak jak myśli. Sama zadaję sobie ból. Może to przez to, że jestem nieufna? Często wydaje mi się, że ludzie są nieszczerzy, może tak tez jest w tym wypakdu... Boję się zaangażowania; tego, że on może tlyko udaje, że jest mną zainteresowany? Już sama nie wiem.

robie dokladnie to samo jestem strasznie nieufna i wole byc dla chlopakow kumpelka chociaz chce zeby bylo cos wiecej moze to taka reakcja obronna przed odrzuceniem:D

przechlapane

z tego, ze bawisz sie czyimis uczuciami?:o

Kieruje mną obawa...

dopuki tak robisz to on cie bedzie chcial... a jak zmienisz front to zapomnij o chlopaku...znajdzie sobie inna nieufną