przespalam sie z nim na 1ej randce..kocham

seks to seks...nic wiecej i nie powoluj sie na zadne przyklady twoich kolezanek, ktore oddaly sie na pierwszej randce i dzis są z tym samym gosciem, to zdarza sie raz na milion... co do odzywania sie?jestes po pierwsze...zdesperowana, zakochana , latwa do zdobycia i w dodatku oddasz mu sie po kilku sms , faceci tego nie lubia, traktuja cie podmiotowo juz po sprawie, juz nic z tego nie bedzie czytalam kiedys topik o lasce, ktora zrobila kolesiowi loda na pierwszej randce...i byla lipa:D

mialam tak, ze wskakiwalam od razu gosciom do łózka, ale sama tego chcialam ... i co wazne, zdnego nie kochalam, gdybym kochala, pewnie by mnie zranili, przykro mi...a gdy w barze bedzie ci zagladal w oczy i puszczal oczka, to nie martw sie mysli w glowie(kiedys mi to facet powiedzial)-"kaska nawet nie wiesz jak mi sie wtedy chcialo seksu, cholera tylko cie zobaczylem"- no i honorowal mnie caly wieczor i traktowal jak krolewne, do 7 rano, gdy nie pytajac mnie o zdanie po raz drugi zdjąl mi tego dnia majtki

niby ja to juz wiem.. jednak ciezko sie z tym pogodzic :(

nie czytam innych cichodaja i tyle :P

2 tygodnie ponad juz mnie nie widzial, a zmienilam sie troche na lepsze przez ten czas, wlosy zrobilam, opalilam sie.. myslisz ze teraz jedyne co moge zrobic to odwalic sie i isc do baru z kumpelami?? gadac z nim czy nie?? udawac ze mam go gdzies czy jak??

ja jak miałam cholernego doła i problemy uciekłam z domu... nad morze i oddałam się tirowcowi...... teraz jesteśmy razem przez te 6 lat. mieszkam u niego.. czasami u mamy.... ktora nie jest z tego zadowolona bo on jest starszy ode mnie o 19 lat...

Autorko nie tlumacz sie z tego!!! Ja sie ze swoim partnerem przespalam na pierwszej randce, malo tego mialo to byc spodkanie na kawe a skonczylo sie wspanialym tygodniowym urlopem. Od ponad roku jestesmy razem i smiejemy sie ze to byla milosc od pierwszego s... Ja mu sie otwarcie przyznalam ze pomimo swoich zasad chcialam zobaczyc jak to jest spodkac sie z kims kogo wiecej na oczy nie zobacze i uprawiac z nim sex do bialego rana a ze sie troszke przedluzylo... hmm i tak bywa. Przestan sie zamartwiac lepiej napisz mu smska co u niego slychac :) Potem spodkajcie sie gdzies na piwko (juz bez sexu zebys nie miala wyzutow sumienia) a jak wejdziecie na ten temat to obroc to w zart i powiedz ze niezly z niego czarodziej :)

no i co myslicie ?

Autorko odpusc sobie glupie podchody w stylu lansowanie sie u niego w pracy jeszcze w towarzystwie swoich kolezanek. Podejdz do wszystkiego na luzie. I tak jak mowie napisz mu smska co u niego slychac. A jak zaczeniecie pisac to jakos zrecznie wymanewruj by zaprosil cie gdzies do knajpki. Spedzcie mily wieczor. Tylko teraz nie przeginaj z alkoholem ;) Powodzenia zycze.

no wlasnie napislaam mu kilka dni temu o tym spotkaniu, zebysmy sie moze spotkali jakos pogadac a on odpisal,ze super itd odpisalam potem cos zabawnego no i znow cisza.. 4dni :( i to znow ja mam pierwsza napisac?? wlasnie on konczy prace za kilka minut, wiem,ze nie bedzie jeszcze dlugo spac to moze bysmy popisali troche.. ALE DLACZEGO ON NIE MOZE NAPISAC??!!?!?!?!??! :(:(:(:(:(:(:(

tak w ogole to dzieki dziewczyny za wszystko.. :*

Jak konczy teraz prace to napisz mu cos w stylu "jak Ci minol dzien? Bo mi nie najlepiej a do tego bezsennosc mnie dopadla :) " Albo po prostu banalne "Dobranoc" Tak by wiedzial ze nie spisz i ze o nim myslisz.

NIC MU NIE PISZ POD ZADNYM POZOREM mozesz ODPISAC jesli ci zada pytanie w smsie czy cos takiego ale nie pisz nic najlepiej ma twoj nr i jesli zechce to sam ci cos napisze

wlasnie do tej pory nad tym myslalam! jezeli choc troche mu zalezy to napisze.. a tak.. moze w koncu uda mi sie zapomniec.. nic na sile.. widocznie jest chujem jak kazdy inny i potraktowal mnie jak szmate.. mimo,ze to strasznie kusi zeby cos mu napisac to nie moge.. moze zateskni za moimi wiadomosciami..(w co watpie) i sie odezwie.. dobranoc.. :(:(

http://change.menelgame.pl/change_please/9788003/

napisal?

ojaaa

nic na sile kobieto.. nie ten to inny!

skasuj jego numer telefonu.. zobaczymy czy cos sie wydarzy a Ciebie nie bedzie kusilo zeby sie odezwac?

chociaz jak sie do Ciebie odezwie a Ty zapytasz kim jest tez chyba nie pomysli najlepiej o Tobie...

czy wszyscy faceci sa tacy sami?

wlasnie usunelam jego numer, wlacznie ze wszystkimi odebranymi i wyslanymi wiadomosciami, bedzie mi latwiej chyba rzeczywiscie :(:(:( dzieki..

upupupupupupupupup

a kto ostatnio zaoferowal spotkanie? czy on az taki glupi jest,ze nie rozumie?? :(:(:(

nie wszyscy są tacy sami ja nie mam takich przygód randek mam tyle co nic a seks to dla mnie tak bliska sprawa jak lot na księżyc więc proszę nie generalizować.

wiedzialam,ze tak bedzie ;/ skasowalam wszystko co po nim mialam, zeby tylko nie pisac do niego, wyszlam do pracy i dostalam jakas wiadomosc zaraz po dojsciu do pracy czyli po jakichs 10 minutach.. cholera 5dni sie nie odzywal i teraz nagle musial?!??!?!?! utrudnia mi.. chociaz musze dodac co napisal.. min 'dawno cie nie widzialem, co u ciebie, pracowalem 10 nocek pod rzad dzis mam dopiero wolne a ty co dzis robisz?' jak napisalam,ze pracuje to zapytal czy jutro mam wolne.. i w ogole bylo kilka zabawnych wiadomosci i tak sobie teraz co jakis czas cos odpiszemy.. zaczelismy o 7 i teraz nie przestajemy.. a milo wiedziec,ze nawet jak jest z kumplami na piwie to do mnie pisze.. moze on rzeczywiscie taki zapracowany?? pierwszy wolny wieczor ma i jak jest milo.. nie wiem juz co myslec.. jednak numer zapisalam ponownie. moze jutro sie spotkamy, pogadamy.. ale absolutnie nie moge sie dac nawet pocalowac, co?? niech wie,ze mi nie chodzi o sex tylko o NIEGO!! dobrze mysle?

jest jeszcze ktos kto mi pomoze? :(:(

uppppie

wczoraj duzo pisalismy ale znajac zycie on sie juz dzis nie odezwie! moze sie mile zaskocze.. nie rozumiem go!!!!!!!!!!!!!!