staż czy praca?

od 6-ciu m-cy szukałam bezskutecznie roboty a tu dzisija zadzwonili, ze mam sie jutro stawic w PUP i od poniedziałku koge zaczac staż...........zadzwonili tez z salopnu gier( kasjer kredytujacy) bym zjawiła sie jutro na rozmowie kwalifikacyjnej u prezesa.......wiem ,ze jest duzo chetnych na to miejsce pracy. wybralibyscie staz, czy poslzibyscie na ta rozmowę?

wybrałabym staż :o

zalezy gdzie staz....

staz na policji

szkod ami kurde troche tamtej oferty.......tym bardziej ze ide na staz juz drugi raz ( 2x 6 m-cy)....z desperacji, bo ni ma pracy, ale kurna jakby mnie nie przyjeli to bym sie w piers biła , ze stazu niew zięłam i tak xkle i tak nie dobrze.........fuck

hmmmmm, no ja bym wzięłą staż

jak na policji, to bym szła bez zastanowienia

tu i tu zobaczysz, jak Cie przyjma to zdecydujesz wtedy dopiero :)

dobrze piszesz, tylko ,ze do urzędu pracy mam sie zgłosic jutro o 8:00, a na ta rozmowę mam byc tam o 16 czyli większosc obstaje przy stazu....za 6 m-cy bede znów klepeac biede na bezrobociu :(((((((((((((

ale to nie ejst zwykły kasjer, tylko kasjer kredytujacy :p pomogliście mi, dzieki, biore ten staż, przynajmniej bede miała 100% pewnośc, że przez najbliższe pół roku będę miała kasę