Gość smutna009 Napisano Czerwiec 18, 2009 Juy jestem na wzkonczeniu psychicznym. Mam meza ktory doprowadza mnie do tego strasznego stanu. Znowu mu nie pasowal obiad. Nie pomog przxy dziecku bo wolala z kumplem pogadac przed domem. Teraz wyjechal specjalnie na 2 godziny do pracy zebym sie nie darala na niego i na koniec mialam sie j***** w łeb. NIe dam rady tak dluzej . zero szczescia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach