Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam wrażenie ..

Ubiór. Zauważyłyście to ?

Polecane posty

Gość mam wrażenie ..

Kiedy szykuje się jakieś wielkie wyjście, grubsza impreza i chcę wyglądać możliwie najlepiej jak się da, choć niekoniecznie żeby jakoś od razu wyzywająco ale po prostu wkładam na siebie bardzo przemyślany zestaw ciuchów, dodatki i w ogóle makijaż, ładnie ułożone włosy itp. Wtedy faceci owszem patrzą ale jakoś do rozmowy z nimi w ogóle nie mam szczęścia. Nie kwapią się do nawiązania kontaktu. Czuję rezerwę do mnie i zawsze się wtedy zastanawiam o co kaman ? Z kolei kiedy codziennie biegam do roboty gdzie nie mam zupełnie czasu ani głowy żeby o siebie dbać, kiedy ubieram się zawsze w te same byle jakie spodnie, sportową bluzę, jestem bez makijażu, biegne z włosami w nieładzie, potem dalej w pracy ubieram biały fartuch i obciachowy czepek na łeb, tak że wyglądam jak \"idź i nie wracaj\" to wtedy ale właśnie to dziwne to ale faceci do mnie właśnie wtedy zagadują bez żadnych wyczuwalnych barier, kłaniają się, sami zaczynają dialog, mówią często miłe rzeczy, wręcz podrywają. Teraz po latach wręcz wyrobiłam już sobie taką zasadę że jak zamierzam się odlotowo wystroić na jakąś impre to ona na pewno będzie spalona, będę się kiepsko bawić, bo nikt ze mną nie będzie zbyt chętnie gadał, w każdym razie mało co. Jakoś wtedy nikt mnie nie chce podrywać tylko patrzą z daleka i w dodatku mega dyskretnie i zupełnie nic z tego nie wynika, że się ładnie ubiorę. W każdym razie chyba nie warto sie starać żeby ładnie wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie ..
ostatnio napisalam o tym wypracowanie w szkole, wypracowanie bylo na temat "PanaTadeusza" ale ja musialam sie odkryc i napisalam to co mialam na sercu , napisalam kropka w kropke to co tutaj i wiecie co?? dostałam jedynke, i teraz nie wiem za co, noż k****a o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaczarowana21345
masz racje tak jest ze jak sie odpicuje na impreze i fajnie wygladam to nic nie zwroca uwagi..eh dziwne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kawał drania
mam wręcz odwrotne spostrzeżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie ..
Słaby ten podszyw tam wyżej. Wymyśl coś ciekawszego. Pamiętam jeszcze że jak do mojego brata przychodzili kumple na mecz i ja siedziałam na kanapie w domowych ciuchach na powszednio to też kontakt fajny z nimi miałam. Normalnie siedzieliśmy i rozmawiali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
ja ostatnio doszłam do wniosku że najwiecej facetów da sie poderwac na tzw.szara mysz czyli naturalny makijaz lub jego brak,zwykłe ciuchy nic specjalnego.może chodzi o to że jak sie odwalisz super ekstra to oni myśla że idziesz na podryw,na polowanie hehe a jak sie ubierzesz normalnie w sensie nie szukasz faceta i wtedy im się instynkt mysliwego dopiero włącza:P:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniamensfel
Ja jestem zdania ,ze Ci faceci sa do dupy ,ktorzy nie podchodza do wystrojonych dziewczyn., Bo to chyba normalne ,ze powinny im sie podobac pieknie ubrane , pachnące , rozesmiane i otwarte dziewczyny. TAkie tam zwykłe laski to będa mieli przez całe zycie. CHodzi o to że jak sie ubierzesz, uczeszesz , wypieknisz to sama sie sobie podobasz i facetom też. NIe apeluje tutaj do facetów, bo są tacy którzy wiedzą co robić w takich sytuacjach. A po drugie dziewczyna jak sie tak wystroi to sama musi tez troche pokazac że nie krępuje jej ten fajny wygląd i że w jej zachowaniu nic sie nie zmieniło . Że usmiecha się żartuje i nie ma rozbieganych oczy jak facet podchodzi z myślami" moj dekold, nogi, zapch, szpinka, epwnie zaraz sie spłoszy". HEHEE JA lubię pieknie wyglądać . Żal mi kobiet i mężczyzn ,ktorzy z tego rezygnują(bo nie wiem czy zauwazylas, ale tez coraz mnie facetow stroi sie na imprezy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kankankan
a mnie swędzi dekolt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania kawał drania
może poprostu przesadzacie z tym odpicowaniem,ja na codzień wyglądam jak szara mysz i nikt nawet nie spojży,ale jak się zrobię odrobinę to i owszem nie narzekam na brak zainteresowania,ale nie robie z siebie mumii oblepionej tapetę i nie ubieram się wyzywająco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam wrażenie ..
moskala niuniamensfel No no. Muszę przyznać że wasze opinie są bardzo trafne i sensowne. Faktycznie kiedyś pewien przystojny kumpel siedział ze mną w loży w klubie i kiedy spytałam jak mu się podobają dziewczyny z klubu to skrytykował siedzącą przy barze laskę ubraną w szpilki i krótką, opiętą i skąpą kieckę. Stwierdził mniej więcej coś w tym stylu, że jego to śmieszy że faceci odbierają to w ten sposób że ona się tak ubrała specjalnie dla nich/potencjalnie dla niego. Natomiast zawsze darzył jakąś szczególną sympatią naszą wspólną koleżankę która zawsze wyglądała na tzw. normalną, niewyróżniającą się, co prawda nie brzydką dziewczynę ale też w żaden sposób nie próbującą podkreślać niczym urody, ani makijażem ani ubiorem. Faktycznie jest tak że kiedy wyglądam zwyczajnie to czuję się zwyczajnie, czuję też że nie zależy mi jakoś na opinii innych, biegam za własnymi sprawami, a kiedy się odpicuję to jak sama przewiduję że ma to wywołać jakieś tam wrażenie i kiedy faktycznie faceci wpatrują się we mnie to sprawia że jakoś tak napinam się w środku, zaczynam skupiać za bardzo na tym jak inni na mnie taką reagują i co sobie o mnie myślą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo ładnie wyglądająca dziewczyna, to nie jest to samo, co przesadnie wyfiokowana sztuczna dama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lee wajs
dzisiaj widzialem laske ,widzialem ja z daleka z jakichs 50 metrow, przechodzila przez pasy, miala jakas biala obcisła koszulke i krotka obcislą kiecke ale do tego i tu uwaga biale chyba podkolanowki lub zakolanowki i biale kozaki, wygladala w tym tak za*ebiscie no ale tak po prsostu za*bisice ze kwiczalem tam przez pol godziny i nie moglem sie pozbierac ,obicsly stroj przylegajacy do ksztaltnej sylwetki jest tak sexowny ze masakra do tego te buty ,aha tak swoja droga zauwazylem ze sporo dziewczyn chodzi latem w kozakach ,ale mi sie to akurat podoba ,wygladacie w tym po prostu max za*biscie, wogole lato to po prostu poezja dla oka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankayaaaa
mam wrażenie sama sobie odpowiedziałaś na własne pytanie. Jak jestes zwyczajnie ubrana to zachowujesz się normalnie, a jak się ubierzesz ekstra - zaczynasz zachowywać się "ekstra", próbujesz grać inną osobę, dostosowujesz zachowanie do ubioru . A to jest fałsz, zresztą łatwo wyczuwalny przez innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inna maturzystkaa
macie rację. zazwyczaj chodziłam normalnie ubrana do szkoły i nic normalnie gadałam zero napięć czy coś. a kiedy założyłam jakąś sukienkę czy pokręciłam włosy to słyszałam jakiś komplement conajwyżej i straszne zestresowanie w rozmowie ze mną. Zrestą jak miałam tak samo za każdym razem jak mój kolega ubrał się w garniaka... zupełnie nie potrafiłam się skupić. I wolałam patrzeć z daleka w te dni i się nie zbłaźniać. czyli w skrócie. Takie wystrojenie isę i pokazanie też jest potrzebne raz na jakiś czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×