Jak zabezpieczyć mięso przed szybkim rozmrożeniem

Za tydzień wyjeżdżam na urlop. I z racji tego, iż moje dzieci są silnymi alergikami, zmuszona jestem zabrać ze sobą część wyżywienia np. filet z królika czy kurczaka. Nasza podróż (auto + samolot) zajmie ok.12 godzin) Jak zabezpieczyć zamrożone filety, by jak najdłużej po wyjęciu z domu, z zamrażarki nie roztopiły się? pozdrawiam

A ze tak zapytam dokad lecisz? Bo zeby przewozic mieso,zwlaszcza samolotem poza granice unii i do niektorych krajow unii musisz miec badanie weterynaryjne tego miesa,pozwolenie i to w jezyku kraju,do ktorego sie udajesz. Niektorych mies wogole nie wolno przewozic. Zastanow sie, bo moga wlepic ci kare na lotnisku:/

Nie obawiam się aż tak restrykcyjnych kontroli. Lecę do Splitu, a tam można przewieźc do 10 kg mięsa. W moim przypadku to 1kg-1,5 kg. To wszystko Tylko jak je dowieźć???

musisz kupic plecak, taki do chlodzenia napoi np. Wiesz, taki z szara folia w srodku, hermetyczny. Do niego wklada sie takie "akumulatory", plastikowe pojemniki z zamrozona woda. Moze cos pomoze:) Najlepsza bylaby lodowka turystyczna. moja trzyma do 24 godzin:)

Owinięcie zamrożonego mięcha w gazety ( typu wyborcza) + lodówka turystyczna + wkłady . Ale czy dla takiej ilości mięsa warto się fatygować ? Przecież w Splicie tez na pewno są sklepy mięsne z drobiem i króliczyną .

folia aluminiowa,gazety i do plecaka specjalnego

Dziękuję za odpowiedzi. Już teraz wiem, jak się z tym mięchem obejść :-) Pozdrawiam