Mam złe oceny na świadectwie - czy to aż taki wstyd?

chociaz oceny jakims tam odzwierciedleniem wiedzy sa, czasem lepszym, czasem gorszym moze, ale jednak są

A wie ktoś może czy matura z angielskiego albo matmy jest trudna? Bardzo słabo radzę sobie z językami. Mimo że już z 6 lat "ucze" angielskiego umię podstawy.

z polskim jak widac tez nie najlepiej :o

Z polskim świetnie sobie radze :).... z polskiego mature to każdy zdaje

swietnie? o boze :o co za nieuki teraz zdaja mature :o "umię" :o

a ja mam średnią 5,8 i z egzaminu gimnazjalnego 150/150 więc wszystkiego można się nauczyć

Spoko czytac też nie potrafie... tz czytam bardzo powoli a jakoś doszłam do liceum :)

Nie, to nie wstyd. Ja nawet jestem dumna z mojej jedynej dwoi, którą udało mi się dostać podczas mojej edukacji szkolnej (tzn na świadectwie). Zawsze w liceum jest trudniej, więc to żaden problem. A za kilka lat i tak nikogo to nie będzie obchodziło :) .

na egz z gim jest 150 pkt do zdobycia?

egzamin gim to prosze cie... to jest nic. Ja miałam rok temu 85/100 (nie było angielskiego) a średnia troche powyżej 4. Liceum to dopiero jest nauka a nie gimnazjum...

zdobyć z egzaminu tylko 100 :o

Tak 150 teraz do zdobycia. Po 50 z humanistycznego, przyrodniczego i angielskiego (który doszedł ale się nie bedzie chyba liczył czy coś takiego)

taaaaa, ja w liceum nic nie robilam :o studia to co innego, teraz i tak polowy sie nie uczy, jak przed reforma wiec nei rpzesadzajmy

Ja w lo uczyłam się tak jak Ty, no w maturalnej już miałam więcej 4 i chyba tylko jedno 2. sama nie wiem dlaczego, niby się uczyłam, może za mało, ale ogólnie nie lubiłam tej szkoły, co ciekawe na studiach było dużo lepiej, a na drugim kierunku studiów miałam nawet stypendium naukowe. wiec nie ma czym się martwić, ja swoją wartość znałam, mimo zaniżonych ocen w lo.

a są juz wyniki matur,bo nie jestem w temacie?

No ja własnie myśle że jest ok ale mówiłam mamie jakie mam oceny to mi wyskoczytła ze sie nie ucze itp... a poprawne zachowanie bo wagaruje .... myślenie starych :):):)

Mi też tak mówiła ;), ale faktycznie to ja się nie uczyłam ze ścisłych, bo mi nie szło, z innych uczyłam się, a i tak jechałam na 3 głównie, nawet jak miałam 4 i 5 z przedmiotów i jak dostałam powiedzmy jedno 3, to i tak nauczycielom wychodziło na koniec 3...nigdy tego nie zrozumiem, zawsze ciągnęli do dołu.

czym się przejmujesz ? :) mogło być lepiej ale gorzej też mogło być, ważne ze się zdaje i idzie do przodu, w 2 klasie wezmiesz się ostro za naukę - i ja też :) ktoś dobrze powiedział, że niektorzy marzą aby mieć takie ocenki :D nie przejmuj się

z powodu ocen to chyba swiadczy o tym, ze uwazasz ze cie stac na wiecej, a jesli tak to warto sie troche przylozyc, nawet dla wlasnej satysfakcji, mnie tez niby oceny nie obchodzily ale jesli widzialam na koniec klasy 4 z jakiegos przedmiotu a uwazalam ze umiem na 5 to bylam troche wkurzona na siebie

hehe... dzięki. No własnie wiem w 2 musze nadrobic :)... Postaram się najbardziej z tych przedmiotów które przechodzą na świadectwo do 3 klasy :)... A co myślicie o tych studiach wieczorowych? Myślałam nad tymi w Krakowie bo tam bedzie studiował mój kolega którego długo już znam ale na innym kierunku i on na dziennych.Przyjmą mnie na psychologie wieczorowo czy trzeba miec jakiś super wynik z matury i świadectwo 5.0?? :):):)

to portal dla KOBIET a nie gimgówna

a ja jestem z LO a nie GIM :):):):) i co mi zrobisz? Słyszłam że to jest portal dla paszczurów i pasztetów... :):):) więc co tu robisz?

Ech, ja jestem w 2 lo i dosłownie ryczałam jak bóbr, gdy facetka wystawiła mi 4+ z angielskiego! Bo zasłużyłam na 5:P Tylko, że ta kwoka mnie nie lubi:O A pomyśleć, że w gimnazjum cieszyłam się z 2 i 3 :O... p.s. nie jestem kujonem

Jak ono się w ogóle nie liczy podczas przyjmowania na studia (ktoś pisał, że się liczy, ale nigdzie się z tym nie spotkałam). Niech się uczy do matury. To jest ważne.

postawila zolza 3 na swaidectwie jak mialam oceny : 4, 4- ,4 ,4+,i 5. noż koorwa! i jeszcze jak chcialam z naia o tym pogadac to mnie zmywala............

moje świadectwo jeszcze gorsze ;D ale ciesze się ,że w ogóle je mam :P to był ciężki rok :P

a myślisz, że z nią nie próbowałam rozmawiać?! Poryczałam się dopiero, gdy wiedziałam, ze definitywnie już nic nie da się z tym zrobić :/ Na szczęście w przyszłym roku ktoś inny będzie nas uczyć.