Kupione prawo jazdy

Myślicie,że można kupć sobie prawko? Słyszałam o tym kiedys i zastanawiam sie czy to prawda.Jak to możliwe?Znacie takie przypadki?

no co Ty!napisz cos wiecej

Nie jest to takie proste :) Mój sąsiad ostatnio chciał sobie kupić. Zapłacił i na egzaminie oblał :D

ja słyszałam,że jak dasz kasę to zdasz napewno

Kupione prawo jazdy nie znajduje się w rejestrze gdzieś tam :P Wiem, bo mój kolega niezłe problemy miał z tego powodu no ale kiedy nie zdal 11 razy wolał sobie owe kupić ;)

Sama kasa to za mało. Trzeba jeszcze umieć jezdzic :)

skoro tyle wiesz to po co zakladasz topik! oczywiscie ze mozna kupic

no właśnie.jeśli zdajesz po raz ?nasty,to też kasa idzie

chodzi mi o to czy można kupic je bez chodzenia na egzamin Tak jak mówia na pchlim targu

ladaco podejślij jej jeszcze swoje dane by przy kupnie powołała się na Ciebie :P

Ja wolę wydawać na egzaminy niż dać łapówkę, a później się bać, że kiedyś tego co ją wziął złapią i będzie po prawku. Lub przy każdej kontroli drogowej się pocić czy wszystko jest w porządku. A normalnie jak zdam, mam świadomość swoich umiejętności i spokojne sumienie

ja bym nie kupila, bo balamby sie wsiadac do samochodu!! ze cos sie stanie itd, trzeba pamietac ze sie nie jest samemu na drodze! skoro zdajesz poraz nasty to widac nie umiesz jezdzic! wybacz

nie chcę kupić,tylko chcę wiedzieć czy to prawda

tak to prawda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Anima__-napisałaś,że Twój znajomy kupił a teraz wielce sie oburzasz

nie polecam,konsekwencje duże a pożytku żadnego,w czasie kontroli lepiej nie mieć niż mieć kupne...

Tak kupił co nie oznacza że to popieram. Kiedy zdajesz sam masz z tego satysfakcję jakąś. ;) A tak ciągły "smród przy tyłku" czy się nie wyda. Także mój drogi autorze jedno drugiego nie wyklucza. Śmieję się z tego bo sama w życiu bym sobie prawka nie kupiła. Na szczęście zdałam za pierwszym razem :)

wyjaśniam-nie zdaję po raz nasty,tylko będe zdawac po raz pierwszy i cholernie się boję

ladaco wybacz umknął mi ten drobny szczegół ;)

no to powodzenia ;) podejdź do tego na luzie (wiem, że teraz łatwo mi mówić) uda się ;)

dzięki

załamani zdający po raz któryś z kolei maja różne pomysły,na zdobycie prawka,więc mówią o kupnie lub łapówce, stąd ten temat

pewnie że gadają tonący brzytwy się chwyta. ale na gadaniu pewnie się skończy :)

może masz racje,bo ciągle zdają a nie płacą ani nie kupują

A po co kupować,jedziesz na Ukraine płacisz 1000 zł tam ci załatwiaja pobyt tymczasowy na 3 mieś,w tym czasie robisz prawko nie ma problemu ze zdaniem , wracasz do kraju i tu wymieniasz na nasze,i wyobrażcie sobie to wszystko jest legalne,nikt nie łamie przepisów,na Ukrainie mają inny system zdawania,jazde zdajesz na własne ryzyko a instruktor daje ci dobrą rade abys wykupil sobie w kraju godziny jazdy i tyle,jeśli ktoś zamierza mi napisać że wypisuje bzdury odsyłam to artykułu na interii tam macie wszystkie dane podane na tacy włącznie z adresami

a mi sie wydaje ze duzo osob ma kupione lub za lapowke wiec.....tylko sie glosno otym nie mowi

widzisz to jest tak,niby zdajesz to prawko,testy,jazde ale bez łapówki raczej nie da rady więc w pewnym sensie jest to kupione ale nie do końca,bo kupione załóżmy w Wawie na stadionie nie figuruje w rejestrze a zdawane za łapówkę tak,

fajnie,że jeszcze się odzywacie.Wiele osób zdaje za pierwszym razem,ale nie oszukujmy sie,jest masa takich,którzy zdaja po kilkanaście razy.To dużo dodatkowej kasy,więc szukaja innego sposobu.Olsztyn zasłynął z łapówkarstwa a tu mam zdawać.

mój men zna wszystkich egzaminatorów w mieście :-)

ja ma parawo jazdy za lapowke, moj bara za lapowke, 5 mojego rodzenstwa ciotecznego za lapowke, moj chlopak za lapowke jego barat za lapowke, a to wsztko sie zalatwia w tarnobrzegu naparwde nie znam nikogo kto zdakby naparwde sam no moze moja koleznak za 5 razem zadal sma bezlapowki