Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość h plus h

moja zona jest leniwa

Polecane posty

Gość h plus h

tzn robi wszystko w domu ale nie chce isc do pracy. Jestem informatykiem tak wiec oprocz etatu moge jeszacze dorobic na boku. powodem jej "niecheci" nie wiem co moze byc. Jak ja przekonac zeby ruszyla dupsko i poszla do tej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie rozmyslam
Ograniczyc kase, innej mozliwosci nie ma. Wyznacz jej kieszonkowe, jak jej zabraknie na wydatki, powiedz, ze ma isc do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak. Najpierw zakładasz wątek ,że matka jest leniwa, teraz to już żona. Skończ te durne prowokacje dziecko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h plus h
nie zakladalem zadnego tematu o "leniwej matce" cos sie pomieszalo dziewczynko w glowce. ale z ograniczeniem kasy nie wiem czy wyjdzie bo przeciez istnieje cos takiego jak karta, prawda? nie moge jej zabrac karty bo to ona robi zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś informatykiem
i siedzisz na najdurniejszym forum dla kobiet... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żeby nie bylo watpliwosci - nie naskakuje na ciebie tylko chce wiedziec! Jak ty to sobie wyobrazasz? Ona ma isc do pracy i prowadzic dom a ty masz tylko pracowac tak? Z tego co piszesz rozumiem ze ona prowadzi dom - zakupy, obiadki, sprzatanie, pranie, prasowanie, etc. Jak chcialbys zeby wygladalo wasze zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h plus h
najnormalniej w swiecie. Przeciez praca kobietom jest zakazana? Pracuje dodatkowo bo musze, gdyby ona pracowala moje nadgodziny nie bylyby potrzebne. A w domu jej pomagam gdy tylko jest to mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może ona poprostu nie moze znaleźc pracy??? ja np. jestem po studiach, pracy szukam i znaleźć porzadnej nie moge niestety:( a mój facet nie zachowuje sie jak Ty, tylko wspiera i cieszy sie, ze ma czyściutki, pachnący domek z obiadkiem na stole:) wybacz ale trudno jest pogodzic prace z prowadzeniem domu. a wiesz co...moze w takim razie płacjej za pranie, sprzątanie i gotowanie Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli zajmuje sie domem to nie rozumiem na jakiej podstawie mówisz ze ona jest leniwa...:) leniwa jest kobieta która ma bałagan w domu i całymi dniami z łóżka nie wstaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. czyli chcialbys zebyscie oboje pracowali zawodowo na pełny etat i dzielili się po równo obowiązkami domowymi tak? nie mówię że praca dla kobiet zakazana, ale wielu facetów wyobraża sobie że ich kobieta ma pracować i zarabiać na siebie, prowadzić dom i wszystkim się zajmować a oni po 8 godzinach wrócą do domku, zjedzą przygotowany obiadek i odpoczną. A to jest nierealne bo żona też w pracy 8 godzin i zakupy, gotowanie itp i kobiecina już na nic siły nie ma. A oi jeszcze by chcieli sex jak najczęściej - a jak żona pracuje i ma cały dom na głowie to się nie da - ryje się nosem po zziemi wtedy. Dlatego pytam. Ale jeśli masz takie mormalne podejście - tylko pod warunkiem że dzielicie sę obowiązkami domowymi - a nie że przychodzisz na gotowe - to masz rację :) praca by jej nie zaszkodziła. Wielu kobietom jest wygodnie nie pracować i siedzieć w domu - nie mówię że nic nie robią ale praca i prowadzenie domu to w końcu wiekszy wysiłek. Zmotywować ją możesz na przykład rozmawiając o tym jakby wyglądały wasze finanse gdyby poszła do pracy - że mogłaby częściej pozwolić sobie na kieckę czy kosmetyk, że stać by was było żeby odłożyc na wakacje czy nowe meble. Odcinanie od finansów.... cięzko jeśli macie wspólne konto.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
zacznijmy od początku tzn robi wszystko w domu ale nie chce isc do pracy skoro ona robi WSZYSTKO w domu oznacza to, że to własnie jest jej praca :P, bo ma leniwego chłopa któremu pomóc się nie chce... skoro tak, to dlaczego miałaby robić na dwa etaty - jeden w domu a drugi w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barappa czy jakos tak, on napisal ze pomaga jak moze i ze pomagalby wiecej gdyby nie musial brac nadgodzin. dlatego najpierw zapytalam jak on sobie to wyobraza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiedząca znajoma
pierogi też i co z tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
on napisal ze pomaga jak moze i ze pomagalby wiecej gdyby nie musial brac nadgodzin ależ on NIE MUSI brać nadgodzin :P. Może grzecznie wyjasnić małżonce, że w związku z tym iż ona nie pracuje ich standard zycia jest niższy niż u pracujących koleżanek. On w końcu też ma prawo do odpoczynku po pracy i do współuczestniczenia w zyciu dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
napisane nie jest nigdzie, to jest moje domniemanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś wyłacznie meżczyzna pracował a kobieta zajmowała sie domem. nie wyobrazam sobie jak będziecie mieć dzieci...wtedy kobieta musi być w domu. teraz jest tylko gonitwa za pracą, pieniędzmi, pieniędzmi,pieniędzmi!!! ciesz sie z małżeństwa a nie zrzędz w nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
ale zgadzam sie ze kobieta powinna pracowac a ja akurat NIE. Gdy dzieci sa małe ( czytaj do początków podstawówki) powinny miec matke w domu Nie wiem jakie masz doswiadczenia życiowe, ale ja pracowałam gdy dzieci były małe i wiem ile to wymaga ... l4 brać nie mogłam bo by mnie wywalili a moje dzieciaki były dośc chorowite... wobec tego musiałam miec opiekunkę, której oddawałam ponad połowe swojej pensji. Gdyby mnie było wówczas stać na pewno bym nie pracowała w tym czasie tylko zajęła się porządnie dzieciakami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dopioki dzieci nie ma rzecz jasta... oj czepiasz sie na sile...... jak kto wychowuje dzieci, czy pracuje czy nie to zupelnie inna kwestia. tu rozmaiwamy o sytuacji autora watku - nie ma dzieci ( nic o nich nie pisze ) i ma leniwa zone. I moim zdaniem powinna ona isc do pracy - tym bardziej ze jak maja w planach dzieci to zawsze bedzie mogla isc na macierzynski. w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
no dopioki dzieci nie ma rzecz jasta... oj czepiasz sie na sile...... nie czepiam się na siłę, ja po prostu zakładam,że oni dzieci mają i że rozpatrujemy przypadek MATKI jeśli nie - to oczywiście zgadzam się z tobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h plus h
nie mamy dzieci tak dla wyjasnienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G plus G
Ja poszłam do pracy na życzenie męża. Fajnie teraz mam, bo praca zawodowa mniej mnie męczy niż praca domowa. Gdy wracamy z pracy do domu, to mąż nie ma siły nic robić, bo jest zmęczony. Ja mam tak samo. ;) W związku z tym już od dwóch miesięcy nie jedliśmy nic gotowanego, śpimy w brudnej pościeli, a jak któreś z nas chce herbatkę, to musi sobie umyć kubeczek, bo wszystkie są brudne. Chciałam, żebyśmy troche posprzątali, ale mąż mówi, że nie ma siły. Ja też nie mam, żeby zrobić to samej, bo też pracuję. Jedynie jeszcze ciuchy mam siłę uprać (swoje oczywiście, bo wiecej nie dam rady). W domu kurz na 10 cm, piach na podłodze, zasyfiona toaleta i brudna wanna. Zlew się lepi od brudu, a ciuchy męża śmierdzą na kilometr. Ale ja za to nie jestem leniwa, bo pracuję też 8 godzin, tak, jak mój mąż. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h plus h
g plus g jestes kochana:-) u nas nie jest tak ze ja NIE BEDE NIC ROBIL....to nie tak!! dzis juz umylem gary czy starlem kurze nawet pranie nastawilem a jej zostala pranie i starcie podlogi. Obiad zrobimy razem wiec to nie jest tak ze to ona ma robic wszystko sama to nie tak~!!! Mi jedynie chodzi o to jak ja zmotywowac do pojscia do pracy bo ja nie wiem czym kieruje sie kobieta gdy szuka wymowek. Jak ja przekonac? bo to ze bedzie lzej czy wiecej na cos nie dochodzi do niej. Mowi tylko ze bedziemy zyc skromniej dopoki ona czegos nie znajdzie ale ona wogole nie szuka......!! juz rok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość G plus G
To, że wysokość jej przyszłej emerytury i niezależność nawet na stare lata jest zależna od tego, czy i ile pracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baarbapapa
Mi jedynie chodzi o to jak ja zmotywowac do pojscia do pracy bo ja nie wiem czym kieruje sie kobieta gdy szuka wymowek zapytaj twojej kobiety, bo powodów mogą być tysiące... może fatalnie się czuje na rozmowach kwalifikacyjnych to jest problemem ( szukanie pracy to też praca i to wyjątkowo stresująca) może ma depresje albo fobie społeczną może sama nie wie co by chciała robić i kręci się w kółko to tylko potencjalne może ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×