Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość undercover

fascynacja kims kogo juz nie ma

Polecane posty

Gość undercover

nie wiem czy wybralam dobre forum, ale chodzi o moje zdrowie psychiczne nie jestem juz nastolatka, jestem dojrzala kobieta w szczesliwym malzenstwie, ale ostatnio dostalam jakiegos malpiego rozumu. Tlumacze to sobie tym, ze juz dosc dlugo jestem na przymusowej rozlace z mezem i chyba probuje sobie zapelnic kims innym czas....tyle tylko...ze ten ktos juz nie zyje, malo tego, nawet gdyby zyl, mialabym marne szanse na spotkanie go. Ta fascynacja tak mnie osaczyla, tak zniewolila, ze nie jem, nie spie po nocach, nie potrafie sie porozumiec z ludzmi, tylko caly czas siedze i gapie sie jak sroka w gnat na zdjecia, filmy z ta osoba...Sama siebie nie poznaje, chociaz nie powiem, zeby przed tym dziwnym przelomem nie podobali mi sie inni mezczyzni niz moj maz (oczywiscie nie ma tu mowy o zadnej zdradzie, zwykle "zawieszenie" oka na pilkarzu czy facecie przechodzacym obok), akle to co sie teraz ze mna dzieje przeraza mnie...Jak go widze non stop placze, nie moge sie opanowac, mam totalna depresje, nie moge sie na niczym pozytecznym skuoic bo jak juz robie cos innego to i tak mysle tylko o tym zeby jak najszybciej spojrzec choc na jedno zdjecie a konczy sie to oczywiscie tak jak i dzisiaj calonocnym maratonem...czuje sie fatalnie, mam goraczke...normalnie jak jakas mlodziencza fascynacja...nie wiem co robic...czy psycholog wystarczy> ale co mu powiem? ze kocham (az to dziwnie dla mnie samej brzmi) kogos kogo nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
prosze doradzcie mi co robic, a moze rozmowa tutaj pomoze mi sie otrzasnac...czekam na pomoc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfffffvverrrrrrr
tez kocham kogos kogo nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
wiem, czytalam twoj post, strasznie mi przykro...ale ty ja miales, byla przy tobie, to co sie stalo zaskoczylo cie...a ja...uzaleznilam sie od kogos kogo nigdy nie mialabym szansy spotkac nawet, gdyby jeszcze zyl...przerazam sama siebie... zycze cie sily i wytrwania, chyba pierwszy raz moge powiedziec ze rozumie co ktos czuje... mam taka pustke w sercu za kazdym razem jak pomysle, ze go juz nie ma...ludzie, chyba zbzikowalam do reszty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale prowokacjaa
chyba tak :) Wez spojrz na to bardziej realnie, zajmij sie czyms innym. Masz dzieci, pracę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No dobra ..
Napisz nam który to aktor ? :D To dosyć częste i naturalne. Jest wielu niesamowicie przystojnych aktorów, na których trudno patrzeć obojętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie dlaczego niektorzy
no wlasnie napsiz kto to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie smutno CI jak juz wiesz
no ale po co beczec? ze niby z nim nigdy nie bedzeisz? nawet jest glupie beczec,ze sie nie bedize z kims zyjacym spoza twojego zasiegu,ale zmarłym:O to depresja totalna musi byc u CIebie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie w poprzednim wcieleniu
byłaś z nim albo byłaś nim :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
o kurcze :) ostatni post mi sie podoba :) ja nie placze bo z nim nie bede, ja placze ze go po prostu nie ma... najgorsze jest to, ze moze i to normalne ale w wieku d0 20 lat...a ja stara baba jestem, i normalnie tak to nagle spadlo na mnie, chyba faktycznie to jest depresja...i za duzo wolnego czasu stanowczo...nigdy taka nie bylam, bylam totalna realistka, nie podkochiwalam sie w aktorach, zespolach, mialam do tego normalny zdrowy dystans...a tu taka kicha... teraz juz od rana nie jem, co chwile spie, cholera moze to hormony...ale na menopauze za wczesnie ;) powstrzymalam sie az do teraz zeby nie wlezc znow na youtube i nie szukac nic po internecie...postaram sie po prostu silna wola sie opanowac..ale najgorsze sa i tak wieczory i noce, kiedy wszyscy juz spa...melancholia taka, ze w zyciu bym sie o to nie podejrzewala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez kocham kogos kogo nie ma i na dobra sprawe nigdy nie bylo w moim zyciu. dziwne, co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
dla mnie to jest dobijajace...dzisiaj czuje sie odrobine lepiej, ale caly dzien nie zajzalam na zdjecie ani filmy z nim...dobija mnie to...czuje sie tak jak przed egzaminem, caly czas napieta...caly dzien nie jadlam..teraz mam goraczke na dodatek...jestem jebnieta w glowe, i na dodatek jestem z tym sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
nawet glupio mi o tym mowic, ale to jest silniejsze...szkoda gadac...ale chyba wlasnie odkrylam co moze byc kolejnym powodem tego durnego uzaleznienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
dobra, ale on zyje :) dobra jestes...chociaz pewnie nie bylo trudno zgdanac :) zaczyna mi troche puszczac...ale...chyba powinnam odlozyc jedne tabletki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reiiie45
rozumiem cię, ja jestem zafascynowany do granic możliwości kobietą dla której zerwałem kontakt z rodziną, rzuciłem dotychczasową pracę i przeniosłem się do NJ,m bogini, śliczna, uroda topmodelki, po prostu boska, anioł, brak słów by wyrazić jak piękna ona jest, cudowna, onieśmielająca, jej cudowny głos, te oczy, te usta............, mam małe szanse by być z nią ale jak nie spróbuje to nic nie stracę a mogę zyskać wszystko.............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
reiiie45 zycze ci z calego serca zebys dopial swego :) a ja sobie zycze, zebym kiedys mogla bez palpitacji serca posluchac jego glosu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elvis presley... rozumiem cie doskonale. naprawde. przeciez to byl fenomen na skale wszechswiata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reiiie45
gdy ją widzę to mi ciśnienie się podnosi, gdy ją słysze zapominam o całym świecie, pisze tutaj i myślami jestem przy niej, ułożyłem już nam całe życie, zaplanowałem ślub, dzieci, wszystko, wszystko, za każdym razem jak ją widzę wszystko się we mnie topi, dla niej gotów jestem zrobić wszystko i muszę z nią być zanim oszaleję, już mam obsesje na jej punkcie a co będzie dalej..............., życze by wszyscy byli z tymi których kochają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość undercover
:) dzieki depeche15 :) jakas taka ulga na mnie splynela, ale znow rycze..kur...ja mam 3 dychy na karku, nie moze tak byc, zebym oszalala na starosc...wczesniej sluchalam kilku jego utworow, ogolnie jestem fanka muzyki lat 60 - 70 (i juz z tego powodu musialam sie nieraz ukrywac bo to niemodne sluchac staroci :) ), ale dopiero ostatnio przypadkiem wpadlam na filmy z koncertow, na spiew na zywo i zachorowalam chyba na chorobe psychiczna...mam nadzieje, ze jak wroce do meza to bedzie ze mna lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×