Dziś mam obiad u rodziny faceta...

...i jestem zesrana z nerwów:P. Jadę do jego siostry i jej męża. Pierwszy raz.Co najgorsze będą jeszcze ich "dzieci".Piszę dzieci w cudzysłowie ,bo jeden chłopak ma 18ście lat,drugi malec-12scie. Mój facet napomknął ,że są to specyficzne dzieciaki ,tzn bardzo inteligentne i moga palnąc do mnie jakieś teksty(cuuudownie ,juz sie cieszę na sama myśl:0 ). Poza tym nie wiem ,czy powinnam np cos kupic siostrze swojego faceta? Jakiś kwiatek ,czy coś? Dodam ,że są to bardzo bogaci ludzie ,maja wielką chatę i to dodatkowo mnie onieśmiela. Nie to ,żebym w szopie sie urodziła i wychowała;) ale jakoś tak mnie to nieco stresuje. Mógłby mi ktos cos poradzić? Boże ,najchętniej bym se kielona walnęła na rozlużnienie,taka jestem zdenerwowana:P.

kup dobre wino i starczy :)

Kup wino...

generalnie kwiaty dla pani domu a alkohol wrecza sie panu domu

nie stresuj się bądź sobą :p

Nie pękaj. Kup dobre czekoladki. To wystarczy, bo alkoholu kobiety nie dają.

Kurde ,sluchajcie ,wlasnie dzwonił mój facet ,że obiad odwołany ,bo ...mąż jego siostry z domu chce sie wyprowadzać. Nie moge w to uwierzyć ,mój T.zawsze mówił ,że to taka idealna para .Są ze sobą full lat i ponoć bardzo sie kochają. Kużwa ,jak widać pozory mylą. Nie moge w to uwierzyc . Hmm,mam nadziejęę,że to nie przeze mnie;).Kurde m,czarny humor ,umiknełam obiadu ale chyba w sumie w takiej sytuacji wolałabym go nie unikać:(

racja. tez stawialabym na jakies dobre, eleganckie czekoladki. jesli zdecydujesz sie na kwiaty, to pamietaj, ze powinien je wreczyc twoj partner. chociaz kwiaty wydaja sie tu zbedne, w koncu idziecie do siostry twojego chlopaka, wiec bez sensu od poczatku robic sztywniacka atmosfere.

Dzięki za rady ale jak widzicie...dupa z wyjścia ,że tak brzydko powiem,bo rodzina nagle sie rozpadła a raczej może do tego dojść. Jestem w totalnym szoku. Może będzie mi dane jeszcze kiedyś ich odwiedzić ale szczerze powiedziawszy ulżyło mi .Choć powód odwolania wizyty totalnie mnie zaskoczył. To nie jest tak ,że ja w ogóle na oczy jego siory nie widziałam .Poznałysmy sie ale na neutralnym gruncie. Obiad ficjalny miał byc pierwszy. A siostra sprawia wrażenie bardzo sympatycznej osoby. Często gadalismy z moim facetem ,że mało jest udanych małżeństw a oni to ewenement. Kurde a dziś ona dzwoni do niego zapłakana .Jeśli sie dowiem ,że kolejny facet znalazł sobie dupe na boku ,to padne. Sorry ,że tak nie na temat ale jestem lekko wzburzona.