Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magggina

na wesele z kolegą, będąc w związku???

Polecane posty

Gość magggina

Mam niezły dylemat.. Kolega zaprosił mnie na wesele w charakterze osoby towarzyszącej, a ja od 3 lat jestem z kimś.. No i mój chłopak zbulwersował się na samo moje stwierdzenie, że mogłabym pójść z kimś innym niż on.. Szczerze, to ja nie widze w tym nic nienormalnego- koleżeńska przysługa. A wy co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm, no czy ja wiem. Dla mnie wazniejsze bylyby odczucia mojego chlopaka anizel \"kolezenska przysluga\". Ale to zalezy od charakteru zwiazku no i od kontekstu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbbfbf
W życiu bym nie poszła. Niech sobie wolną koleżankę zaprosi, albo idzie sam - to przynajmniej jest szansa, że kogoś sobie pozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie poszła nawet by mi
to przez myśl nie przeszło. Parę lat temu jak już byłam z moim narzeczonym w związku, dostałam zaproszenie od kolegi na studniówkę i bez zastanowienia odmówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja byłam i nie uważam, że to coś strasznego. Tym bardziej że o ślubie wiedziałam zanim byłam oficjalnie z moim obecnym jakiś miesiąc wcześniej. moim zdaniem to kwestia zaufania, tego czy partner Ci ufa. U mnie nie było problemu - przedstawiłam mojemu J że to mój długoletni kolega, że będą tam nasi wspólni znajomi, pisałam do niego w wolnej chwili i naprawdę nie było problemu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do magggfina
osobiscie w zyciu bym nie poszla.. wyobraz sobie jak Ty bys sie poczula gdyby sytuacja byla odwrotna.. swoja droga niezly tupt ma Twoj 'kolega' skoro wie ze jestes w zwiazku 3 LATA ... no to samo przez sie mowi ze NIE POWINNO sie zapraszac.. dziwny ten Twoj znajomy.. w/w opinia - ok poszlas na wesele ale wiedzialas o tym msc wczesniej niz o tym ze Twoj obecny facet wogole istnieje! porazka/...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andzia21434
co innego jak się chodzi z facetem miesiąc a co innego jak jest to długi związek :( nie poszłabym niech sobie poszuka wolnej dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też w życiu bym nie poszła. W życiu nie chciałabym żeby moj luby wywinął mi taki numer i poszedł z koleżanką "wyświadczyć jej koleżeńską przysługę" Z reszta w ogole dziwie sie, ze zastanawiasz sie jeszcze nad wyborem. Skoro wazniejszy dla Ciebie kolega w "trudnej" sytuacji, niz to ze chłopakowi przykro to sorry, ale Pani juz podziekujemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moim zdaniem to żadna kwestia zaufania, bo chłopak może ufać tobie ale koledze nie musi ufać. Po drugie jesteś w związku i to do czegoś zobowiązuje, jeśli twój facet by nie miał nic przeciwko to myślę że mogłabyś pójśc z kolegą po przyjacielsku, ale jeśli on ma zwyczajnie coś przeciwko to sorry dla mnie nie byłoby dyskusji, bo ty powinnaś się liczyć z jego zdaniem. Nie musisz się zgadzać ale powinnaś się liczyć. Najlepiej będzie jak wyobrazisz sobie że twój facet miałby iść na wesele z koleżanką i to taką której ty z kolei nie ufasz z jakiegoś powodu i pomyśl czy byś się zgodziła i czy byś nie miała żadnych obaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie grono koleżanek (jest ich kilka) mojego męża że nie mam mam żadnych obiekcji przed tym żeby mój mąż sie sam z nimi spotkał w barze czy tez przenocował u takiej jak musi jechać gdzieś do Warszawy czy gdzieś i mam z kolei grono kolegów którym on tez by mnie powierzył, jakby zaistniała taka sytuacja że ja musze u kogoś przenocować w innym mieście albo wyjść sie spotkać z kimś w barze. Ale jest tez część dziewczyn jego koleżanek którym nie ufam za bardzo i bym sie na to nie zgodziła. Wiesz to też jest sytuacja taka dosyć krępująca dla faceta, bo ty pójdziesz na wesele z kolega pewnie wszystkie ciotki i babcie beda się pytać go co to za dziewczyna czy długo razem jesteście i kiedy wasza kolej :P. A może spotkacie kogoś kto zna ciebie i twojego faceta, bo różnych ludzi sie spotyka na weselach i zaraz pójdą plotki że pewnie się kłócicie rozstajecie i takie tam. Wiem że to głupoty na które nie powinno sie zwracać uwagi ale jednak sie zwraca uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MYŚLĘ ŻE TO NIC ZLEGO JEST
to kwestia zaufania. Związek, to nie więzienie. Należę do osób tolerancyjnych i ja bym póściała mojego faceta, bo nie jedno razem przeżyliśmy i mam pewność , że kocha tylko mnie. A jeśli facet ma obawy, to ja bym poszła w kierunku takim, że to on ma coś na sumieniu i że może podejrzwać cię o coś, co sam mógłby zrobić bądąc na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dziewczyna ostatnio mi napisała ze kolega ja zaprosił na wesele jako osobe towarzysząca, jak to ja musiałem wyskoczyć z tekstem" od kiedy zaprasza sie zajęta dziewczynę na wesele" przecież to sie w głowie nie mieści jak tam można. Każda dziewczyna wie że potem jest źle między wami, ja swojej nie pozwoliłem bo potem to sie źle kończy dla mnie i dla niej, jestem o nią zazdrosny. Dziewczyna która myśli żeby iść po to, żeby zrobić chłopaki nazłosc to zły pomysł bo potem mógłby zerwać, i dziewczyno co bys potem zrobiła. Moim zdaniem to wgl sie w głowie chłopakowi nie mieści jak jego dziewczyna może iść na wesele z kolega.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×