Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajedna28letnia

Czy jestem dla niego kołem zapasowym

Polecane posty

Gość takajedna28letnia

Prosze o rade...nie wiem co o tym myśleć? Sa dni kiedy pewnien facet zabiega o mnie strasznie, zaprasza na obiadki, chce sie spotkac wieczorem i nawet jak odmawiam to tak za mna chodzi ze w koncu ulegam....po kilku dniach takiej aktywnosci nage pare dni ciszy ale to głównie w weekendy... Ja ogolnie sie nie chce narzucac ale zawsze jestem miła i pokazuje mu zainteresowanie Wczoraj pierwszy raz sama zaproponowałam cos po raz pierwszy no i miał dac znac i cisza....nie odzywa sie Co o tym sadzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Dodam jesczze ze pare dni temu miałam juz dość takiej hustawki tzn kilka dni super zabiegania o moje wzgledy, jest zainteresowany i jest super a potem znowu pare dni nic i cisza....ze w koncu postanowilam go olac No ale znowu tak zaczal zabiegac tak chodził i tak proponował spotkanie, ze mimo ze odmowilam na kilka propozycji (tłumaczac sie brakiem czasu) to i tak mnie w koncu urobił...Potem pare dni sielanki i no i znowu spadek zainteresowania Dodam ze narazie spotkalismy sie w sumie moze 5 razy, poza tym czasem widujemy sie w pracy ale nawet sie jesczze nie całowalismy Wczoraj po raz pierwszy (w nawiazaniu do tego co kiedys mowil o sobocie) zaproponowałam spotkanie a dokładniej kawe w południe na miescie na co on powiedział ze chetnie no i ze sie zxgadamy smsowo Poki co juz po 16 a on nic, cisza.... wkurza mnie to a z drugeij strony podoba mi sie, co o tym myslec? Prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Prosze, niech mi ktos cos madrego doradzi bo ja tu jak na szpilkach siedze no i walcze sama ze soba zeby sie nie odezwac pierwszej :( :( Cały czas mi po głowie chodzi ze moze napisze do niego sama, no ale wczoraj mu wyraznie napisałam ze "jak bedziesz miał ochote to daj znac" Kurde to po co to zabieganie o moje wzgledy? Czyzby sobie chcial zapełnic czas w tygodniu a w weekend juz nie ma czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Moze mi jakis facet doradzi cos??? Czy jesli napisze pierwsza to sie wypuszcze strasznie? A z drugiej strony faceci lubia zdobywac dziewczyny a ja bym sie tak tutaj wykładała na tacy....cholera mnie jasna trafi, po co ja gadałam o tym spotkaniu dzis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna robota
Jakieś to jest dziewne .... Ty niby chcesz, a sie boisz ... zastanawiasz się czy nasz napisać , czy odpisać, czy pierdnąć. Widzę tutaj z twojej strony więcej rozmyslania niż działania. Dlaczego nie usiądziesz z nim i nie porozmawiasz ? To będzie okazja do tego abyś powiedziała czego oczekujesz po tej znajomości. Tylko nie mów o ślubie bo wystraszy się. Jeśli stać Ciebie bedzie na poważną rozmowę to i on sam będzie rzeczą samą wyartykułować to czego chce od Ciebie. \\ I b,ędziesz wiedziała kim jesteś dla niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byc moze to taki typ faceta ktory biega a pozniej odpuszcza, długo tak nie pojedziesz , wymeczy Cie psychicznie, skoro Ty zaprosiłas to zadzwon i jesli nie bedzie chciał od razu dac odpowiedzi to daj mu czas do namysłu, bp. godzine , jesli powie "nie" to jasno powiedz mu zeby nie zawracał Ci głowy a moze jego krecą niedostepne kobiety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benek czarujący
Skoro wczoraj napisałaś ... \" jak masz ochotę to daj znać\" to teraz czekaj. Czy on przypadkiem nie jest żonaty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babiszony
A dlaczego do niego piszesz a nie rozmawiacie przez telefon ? Czy to nie jest prostszy sposób komunikacji ? Proponujesz jemu spotkanie gdzieś tam .... i od razu masz odpowiedz czy pójdzie czy nie. A tak to czekasz i bijesz się myslami. Rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa. To takie proste i nieskomplikowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Nie proponowałam mu tej kawy osobiscie (ani tym bardziej telefonicznie) bo on przyszedl jak wychodzilam z pracy wiec tylko sie chcialam pozegnac na komunikatorze. (Wczesn\iej on podszedł pierwszy i zagadywał o pierdołach) uznalam wiec ze napisze mu ze juz wychodze no i wtedy cos zagadalam o kawie w sobote na co on odpisał ze chetnie a ja na to ze jesli nie zmini zdania to zeby dał znac No i kurde nie dał :( Nie wiem czy dziewczynie wypada proponować spotkania facetowi? Czy mam teraz mu napisac ze moze by np poszedl do kina ze mna? Kurde nudzi mmi sie w domu bo innych planow nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co piszesz w związku wszystko dzieje się pod jego dyktando i dla niego jest to bardzo wygodne, choć to może wcale nie oznaczać, że on robi to z premedytacją. Kobieto, nie zmieniaj zdania, jak już raz odmówisz, to nie i koniec, a to zmusi Ciebie do podejmowania przemyślanych decyzji, a jemu pokaże, że nie ma takiego wpływu na Ciebie. A co teraz? No nic, skoro tak postawiłaś sprawę ; \"jak bedziesz miał ochote to daj znac\", skoro się nie odzywa, to nie ma ochoty i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Do Czajki -> To nie zaden zwiazek, poki co bylismy na kilku randkach no i do tej pory to on wychodził z propozycjami Faktycznie, wyraznie mu napisałam ze ma dac znac jesli nadal bedzie miec ochote tylko wkurza mnie to ze jak tak strasznie sie chcial spotkac to byl srodek tygodnia no i potem byklamniewyspoana w pracy , a jak przychodzi weekend to nic....cisza i nic nie proponuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
aha jesczze jedno...zacytuje kolezanke "A co teraz? No nic, skoro tak postawiłaś sprawę ; "jak bedziesz miał ochote to daj znac", skoro się nie odzywa, to nie ma ochoty i tyle." Czyli czy uwazasz ze jemu na mnie nie zalezy skoro sie nie odzywa? Mial okazje sie spotkac, wczoraj mowil ze chetnie a dzis nic....moze wogole o tym zapomnial Tak pytam bo rozwazam olanie go na dobre oraz ewentualnie obrazenie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, że to taki samuśki początek, a rozterek, jak po roku :D Ty się zainteresuj co on robi w weekendy, na pewno nie jest żonaty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Nie jest zonaty na 100% to wiem na pewno W jeden weekend sie widzielismy (wtedy była nasza druga randka) w kolejny wyjechał ze znajomymi no i dzis jest ta nieszczesna sobota jutro ma gdzies jechac na delegacje wiec juz wiedzialam ze nie mam co liczyc na spotkanie Czajka, wydajesz sie byc rozsadna osoba i pewnie masz doswiadczenie w tych sprawach...Jak sadzisz co powinnam z takim kolega zrobic? Poki co nie mamy wobec siebie zobowiazan, jak juz wspomnialam nawet sie nie całowalismy, jestemy jedynie znajomymi z pracy no ale nie ukrywam ze kolega mi sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy mu zależy, takie to trochę dziwne, ale na pewno, skoro się nie odzywa, to nie chce się spotkać i nie sądzę, żeby zapomniał, bo czasami aż za bardzo jak nalega na spotkanie. Może wczoraj powiedział że chętnie, bo co Ci miał odpowiedzieć? że nie chce? głupio tak by było. Obrażenie się jest trochę dziecinne, ale zawsze będziesz miała czym walnąć jak będzie chciał spotkać się w tygodniu, że Ty chciałaś w sobotę, a teraz to za późno, i , jak mu zależy to niech czeka do następnej soboty, bo wcześniej nie masz czasu. Ty zacznij grać, tak żeby on zatańczył :D (to taka przenośnia :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Dzieki Czajka za rade, poki co skasowałam jego numer zeby nie robic głupich rzeczy ;P Chyba wogole dam sobie z nim spokój, po co mi taki facet co to tak sie niby kreci a potem g.... z tego wychodzi Moze z innymi sie spotyka, cholera go tam wie w kazdym razie zdecydowałam ze juz sie do niego nie odzywam, musze zachowac jakas godnasc a nie narzucac sie facetowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dutikijdirkt
napisz do niego, zapytaj sie co z ta kawa, spotkamy sie dzisiaj... zapytaj a nic sie nie stanie.Jest juz 17.30 co bedziesz siedziala i czekala, zapytaj go i problem bedziesz miala rozwiazany.Jeszli jemu zalezy odpisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhfhf
faceci to dupki, nienawidze wlasnie takiego zachowania, tego neodzywania sie :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dutikijdirkt
za pozno napisalam, skasowalas numer.odrazu piszecie o narzucaniu, mogla napisac zapytac i juz, jesli by po tym sms nie odzywal sie to wtedy bym kopnela go w doope.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozsądna? nie wiem, mam trochę inne spojrzenie na świat chyba z racji wieku, bo już nastolatką nie jestem :) ale dzięki :) A co zrobić? Podoba Ci się, ale wyluzuj troszkę i nie będź na każde jego zawołanie, nie dawaj się za każdym razem przekonać do spotkanie, nie zmieniaj za każdym razem zdania, bo ON chce się spotkać. Trzymaj w garści swoje życie, pamiętaj - Twoje plany są dla Ciebie najważniejsze, dopiero potem jego. Daj mu szansę, żeby zorientował się, że Ty nie zawsze na wszystko się zgodzisz, żeby trochę stracił pewność siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
numer jeszcze do odzyskania bo mam go w bilingach kom ;) Kurcze waham sie czy napisac, szczegolnie ze nudno mi dzis, zadnych planow nie robilam, a pogoda w sam raz na wyjscie gdzies a jesli napisze do niego to co mam napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo pisałam ostatni post :D Dobrze z tym numerem, tylko czemu aż tak drastycznie :D :D. Powiedziałaś mu raz, że chcesz się spotkać i wystarczy, namawiać go nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksennaaa
Nie pisz, bedziesz zalowac!!!! Umow sie z kolezanka albo zro sobie fajny wieczor sama w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajedna28letnia
Czajka, Ksenna macie racje... Dziekuje za głosy przywołujace mnie do rozsądku! :D Korci mnie zeby napisac bo mi sie troche nudzi, ale nie dam mu powodów zeby tylko dowartosciował swoje meskie ego ha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slicznotka1986
na moje to jestes kołem zapasowym...tez kiedys nim bylam niestety:(i dokaldnie takie samo zachowanie bylo jego...... skoro on sie nie odzywa w weekendy to moze faktycznie ma zonę lub narzeczona z ktora mieszka?:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już rozumiem czemu tak drastycznie. Wykasowałaś, a już chcesz odzyskiwać :D Zadzwoń do koleżanki, to dobry pomysł, widzę, że już narobiłaś sobie planów na dziś z nim w roli głównej? I po co? Dlatego CI teraz nudno, smutno i samotnie. :( Samaś sobie winna i masz nauczkę. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhfhf
nie nie, absolutnie nie pisz. trudno. mozesz nawet sie nudzic ale nie pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slicznotka1986
Poza tym jesli facetowi naprawde zależy to zabiega o kobiete caly czas a nie od czasu do czasu...wydaje mi sie,ze mozesz byc jedną z wielu:-o przykre to wiem......ale musisz sie z tym liczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdhfhf
i nie badz na niego obrazona ani nie udawaj olewki, wlasnie badz taka jak wczesniej, mila, usmiechnieta, jakby Cie to wszystko w ogole nie obchodzilo. dobrze Ci radze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×