Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość agwa

ciekawe jak długo jeszcze wytrzymam w tym związku- pomóżcie

Polecane posty

Gość agwa

zacznę od początku... jestem dwa i pół roku po rozwodzie, mam dwójkę dzieci, z obecnym facetem jestem od ponad roku , tylko ciekawe jak długo jeszcze? Niecierpię jego rodziny( chodzi o jego mamusię i córcię) a to dlatego, że urządziły mi taka gehennę jak z nimi mieszkałam ,że uciekałam z dziecmi w nocy ( 250 km do domu). Mam do nich uraz i powiedziałam,że już nigdy tam nie pojadę. Mój facet przyjechał do mnie mieszkamy razem juz prawie rok ale jak sie pokłócimy pakuje się i ucieka do mamusi i córeczki, mam tego dość , bierze wolne w pracy i nie mam go tydzień. to jakieś chore, powiedziałam ,że ma wybrać z kim chce być , bo już jestem bezsilna . Twierdzi ,że mnie kocha, ale nie urwie z nimi kontaktu, więc ciągle będą mieszały w naszym związku, aż się rozpadnie, a wtedy córunia będzie szczęśliwa ,że ma tatusia spowrotem. Dodam,że jestem w ciaży i urodzę chyba mega nerwusa, bo ile można znieść. Jest ze mna czy z nimi, to jest 250 km , to nie blok obok. ucieka odemnie do nich bo nie umie sobie poradzic z problemami, masakra co jak mam rbić dalej, być z nim czy go zostawić. może któraś byla w takiej sytuacji..... pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloa
Agwa,czy ta ciaza byla planowana przez Was ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwa
rozmawialiśmy na ten temat, chcieliśmy dziecko, ale jeszcze nie teraz. To napewno był szok, a potem cieszył się jak dziecko, więc pomyślałam ,że ten maluch wszystko zmieni. teraz jestem sama i nie mam już sil. Napewno znów będzie chciał wrócić i nie wiem co robić. A od jego mamusi dowiedziałam się ,że bedę miała bachora. Nigdy nie zobaczy swojego wnuka, obiecałam to sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze mowiac nie chce sie
wierzyc,zeby doswiadczona kobieta, matka 2 dzeici, rozwódka tak pochopnie wiazala sie z facetem. Przeciez wiedzialas, ze ma matke i córke i moglas sie zorientowac w ich układach. Teraz pozostaje ci tylko myslec o trojce swoich dzieci. Dlaczego mieszkalas z rodzina faceta? Wejdz w skore tej matki i córki, nagle zaczyna u nich kobieta z dwojka dzieci,to zawsze spowoduje nerwowa sytacje, nawet w najlepszych ukladach. No cóz, chyba liczyc na alimenty od faceta. Bardzo ci wspolczuję, ale masz ograniczone pole manewru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makabreska
calkowicie rozumiem twoja frustracje spowodowana zachowaniem faceta, ale chyba nie masz prawa zeby pisac "a wtedy córunia będzie szczęśliwa ,że ma tatusia spowrotem"...no kochana...chyba ma do tego prawo...ojcem nie przestaje sie byc tylko dlatego ze sie nie jest z matka swojego dziecka a na horyzoncie pojawia sie nowe...ja jestem bardzo tolerancyjna w stosunku do zwiazkow (nawet jesli ktos "rozwalil" poprzednie malzenstwo) po prezjsciach, ale jak dla mnie to przegielas z tym stwierdzeniem poza tym zgadzam sie z przedmowca...dojrzala kobieta z bagazem doswiadczen, a tu taka sytuacja...nie nauczylas sie niczego na wlasnych bledach?? szkoda faktycznie tego twojego dzieciaka przyszlego...i twoich nerwow...i czasu na takiego faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwa
Więc myślę ,że mam prawo tak pisać , mogliśmy być tam razem, ale tylko dzięki jej zachowaniu tatuś wyjechał. A teraz biorą ga na litość i manipulują nim jak tylko sie da. To że zrobiłam błąd to doskonale wiem,teraz ponoszę tego konswkwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkd
Kobieto, zwaliłaś się im z dwójką dzieci na głowę???? I dziwisz się, ze były konflikty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkdkd
I najlepiej to zwalać na innych. Przez tatusia dziecko, które nosisz, to będzie nerwus. Nie przyszło ci do głowy, że to TY się denerwujesz???? Sorry, niektórzy pieprzą sobie życie na własne życzenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwa
nie zwaliłam się im na głowę, bo on ma swój dom. I przez ten czas żyli praktycznie za moja kase, więc proszę nie pisz bzdru wpierw dopytaj, Jego córcia też miała co chciała , widocznie miała za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkkdkd
Aha, czyli zmusiłaś go do opuszczenia własnego domu, bo się pożarłaś z najbliżymi mu osobami. Nieźle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwa
Nie zmusiłam go , sam podjął taką decyzję. A ty się puknij i zastanów się ci piszesz, prosiłam o pomoc, ale to chyba tobie jest ona bardziej potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobito, to matka i córka! I także mają swoje prawa... jeżeli nie umiecie iść na kompromis, to nie widzę sensu kontynuowania tego związQ. O szczęście powinny walczyć obie strony. A co do nervusa w brzuszQ , ponoć pomaga kostka czekolady dziennie ( dziecQ pomaga, gdy mama ma stresy). tak czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czegoś nie rozumiem
chwila, bo ja nie wszystko wyłapałam ;) mamusia - to jego matka, tak? a jego córka ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gldaaaaaaaaa
Prawda w oczy kole. Zafundowałaś sobie trzecie dziecko i rozwaliłaś szanse na związek. Za konflikt są zawsze odpowiedziale dwie strony. Nie zwalaj na dziecko. Ile ta córka ma lat? Obie z matką miały prawo nie być zachwycone kobietą z dwójką dziecki. A twoje dzieciaczki to co takie ideały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zieloa
agwa,co u Ciebie? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×