Jak jest Lucyfer książe piekieł

wierzyta we mnie ludziska?

Myślę, że jest OBRZYDLIWIE CIEMNY,CZARNY, OBRZYDLIWIE SILNY i ...obrzydliwie inteligentny. Bez Boga nie poradzisz sobie nigdy w życiu. A Bóg? Bóg jest STRASZNY. W sumie jest jeszcze gorszy, ale jest dobry. Wystarczy, ze powiesz BÓG JEST DOBRY. I nikt Ci nie da rady. Ja to wiem.Czasem ciążko w to uwierzyć, ale to trzeba iść na przekór, jak w czas ogromnej wichury i tak mówić cały czas. I wyjdziesz z wszystkiego. Takie jest życie. MOIM ZDANIEM.

Dziś wydaje mi sie, że ta Analisa Michael opróćz wielu czynników została najbardziej tragicznie omotana...czasem. Ile ona ma jeszcze czasu. I też nie liczyła się z tym, że umrze. A to było już banalne. Czas... tu mamy czas i póżniej z wszystkiego będziemy rozliczeni. Z każdej myśli, z wszystkiego.

Lucyfer ( Niosący Światło) , musi być Aniołem jasnym i pięknym, w końcu był nabliżej Boga, a że hardo się Bogu postawił i popadł w niełaskę, wcale nie znaczy, że stracił swoją urodę.

Nawet jeśli uważacie się za bardziej inteligentnych od diabła to to jest NIEZMOŻLIWE. Czemu? Bo Boga w sumie nie znacie i nigdy nie będziecie Go znać tak jak on go znał. Siedział po jego lewej stronie. Wy naet Boga nie widzieliście, jednego Słowa do was nie powiedział. On już tam wie najlepiej jak Boga skrzywdzić. Ale cóz... dobrze nie skończył. A silniejszy od was jest 100 razy. W sumie zostaje tylko taki promień zwany łaską Bożą. Albo ją macie to jeszcze w czyśćcu skończycie albo nie - no to piekło. Ale to zależy wyłącznie od człowieka czy uzna, że sam jest zerem czy nie.

Uroda - rzecz gustu oczywiście, ale jeśli ktoś kto niósł światło stał sie czarny jak smoła to mi nie powiesz, że jest tym, kim był kiedyś. Jest czymś dokładnie na odwrót.

A wiecie skąd się bierze łaska Boża? Z uczynków. Wyłącznie. Im gorsze uczynki tym mniej łaski - i mniej wiary bo to po pierwsze odpada.

W sumie MOIM ZDANIEM można się zbawić uczynkami też anonimowo, ale wtedy - wg logiki jest to ZMUSZANIE SIĘ DO DOBRYCH UCZYNKÓW w myśl tego, że to jest jedyna wartość sama w sobie. Jeśli wierzysz to Z RADOŚCIĄ je wykonujesz bo to jest wartość twojej wiary, a tak? Co to za wartość? MUS. Mus i już.

gdyby nie Lucyfer, opiekun nauki i naukowców , niosący światło wiedzy ludziom, ludzie by z gołymi dupami latali po pustynii, a nie tak ty dzisiaj klepiesz w klawisze komputera, gdyby liczyli na Boga.

I później zależy jaki masz stosunek do władzy. Musisz być w tym zmuszaniu się do dobrych ucznynków bardzo pokorny przed Bogiem. A pewnego dnia spotkasz człowieka, który jest Bogiem i powie Ci - no to właź na wagę. I jak masz 51% dobra w sobie - to zostajesz. Dokładnie tak to wygląda. A jak jesteś zassany przez diabła - idziesz do niego. Wiecie w sumie jedyna prawda o życiu to taka, że 2/3 ludzi idzie do piekła. Dzis już z tym nie zamierzam walczyć WCALE. Wręcz jeszcze podwiozę ich do... pieca. A bo tak. Bo są tego warci. Całe życie można na kimś sobie zmarnować i taka osoba i tak woli kłamstwo. :( I po śmierci dalej. A to najgorzej wciąga :(

No dobrze - ludzie nie liczą na BOGA. NIBY. Ale w sumie skąd masz takie pomysły, że to zrobisz czy tamto DOBREGO. Bo np. komp to dobry wynalazek. Czy Bill Gates jest ateistą? I ci ludzie , którzy kompy czy to są ateiści? To musisz wiedzieć bo jak ateista no to od diabła ma, ale jak byli wierzący w Boga i to coś dobrego to od Boga to mają przecież.

Poza tym z drugiej strony jednak jak już coś zrobią sami to się zaraz tak pysznią i są tacy wredni, a w sumie czy oni sami z siebie to zrobili? Zostaje im albo Bóg albo diabeł do wyboru. Nie ma że są nie wiem kim ludzie. Są tym co wysrają. Dosłownie :( I tyle mają wspólnego z Bogiem moim zdaniem. NIC.

\"Ale w sumie skąd masz takie pomysły, że to zrobisz czy tamto DOBREGO. Bo np. komp to dobry wynalazek.\" Z kasy. Wymyślamy po to, żeby zarobić, i aby przy tym się nie narobić. :) Wniosek - kasa jest naszym nowym Bogiem ?

znam z widzenia jednego Boga, miałem to nieszczęście jak go do szpitala przywieźli, być obecnym przy przyjmowaniu go na oddział.

Jak coś Ci sie złego przydarzy - im gorzej tym właśnie na przekór nie złorzecz Bogu tylko powiedz BÓG JEST DOBRY -nawet jeśli w ogóle w to nie wierzysz - i wtedy Lucyfer ucieka na samo dno piekła. A Ty jesteś po właściwej stronie. A tak? Niczego nie zyskujesz, a jesteś po złej stronie i masz złe poglądy. Na samą logikę - pomyśl. Kiedy jest najdłuższa noc? Latem? Nie - zimą , kiedy jest mróż , zimno, snieg , nic się nie da zrobić na zewnątrz. Wtedy noc jest najdłuższa. A latem kiedy wszystko rośnie, jest dużo pracy , ciepło wtedy jest krótko ciemno. ?

Z kasy - no to Twoim Bogiem jest kasa. A moim nie. Ja po rpostu potrzebuję pieniędzy by żyć. Tak wymyślono świat, że teraz się pieniądze liczą. Ale dla mnie pieniądze nie są żadnym celem. Posiadanie wielkiej ilości pieniędzy też mi nie odpowie na żadne moje pytania. Posiadanie pewnej stałej, wystarczającej mi ilości pieniędzy jest odpowiedzią na wiele pytań. Reszta to samo życie.

Jesli chodzi o pewną stałą, wystarczającą mi ilość pieniędzy to nigdy ich nie ma za dużo, ale to czy masz dużo czy bardzo dużo pieniędzy nie jest gwarantem niczego w życiu jak dla mnie. Na pewno nie szczęścia. A prawdy w tym ile? Tyle ile twojego wysiłku. Bo reszta? No ale na nieszczęście obecnie liczy się tylko ta RESZTA. No a co jak ktoś ma tę resztę w poważaniu takim jak ...wsyrane gówno za przeproszeniem? No to w Polsce nie ma niczego innego. Widocznie cały ten kraj jest kloaką i tak też podchodzę tu do wszystkiego :(

W piekle zyjemy juz teraz ... to zycie ze wszystkimi dobrymi i zlymi jego aspektami. Smierc jest wybawieniem i bez wzgledu na to co robimy - kazdy z nas zapadnie w sen ... tylko juz nie bedzie swiadomy tego,ze jest juz wlasnie w niebie.

ciekawe co byście zrobili gdyby Bóg wziął i zakręcił wam kurek z powietrzem. Czym byście oddychali? A mógłby bo to wszystko - jakby ktoś to policzył...tu już podobno NIE MA czym oddychać na logikę na Ziemi. Weźcie i to sobie policzcie. I jeszcze wg. matematycznych obliczeń powinniśmy już runąć obecnie w jakąś nieokreśloną przestrzeń kosmiczną. A się kręcimy. Jak to możliwe widzicie? A jednak jakoś jest.

\"Widocznie cały ten kraj jest kloaką i tak też podchodzę tu do wszystkiego\" Czyż nie jest to przejaw braku wiary :)

Podsumowywując - ale mam złodziejską rodzinę i wrednych. OHYDNYCh rodziców. Szanuję ich bo osiągnęłi w życiu więcej ode mnie ale mi całe życie spasudzili, zniszczyli. Teraz mnie poniewierają. A sami siebie też bo jak poniewierasz dzieci to sam siebie poniewierasz. Taka prawda. :( I tyle wart egozim rodziców.

To nie jest brak wiary tylko ZDROWY ROZSĄDEK. Kiedyś miałam go znacznie więcej, ale Polska... powiedzmy , że mnie ...zaćmiliście. Dosłownie. :( Ale już NIGDY wam się nie dam. NIGDY. A wasze grzechy słońce przyćmiewają. Dosłownie. :(

Napiszę kiedyś poemat GRZECHY POLAKÓW. I będę lepsza niż Mickiewicz. Tylko nie wiem jaką ułożę inwokację. Może taką "Śląsku! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie... ile Cię trzeba cenić tylko się dowie kto je stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie widze i opisuję bo akurat mam ochotę na chwilę wspomnień. "

Może tak - dziś piękność twą w całej ozdobie widzę i opisuję bo akurat mam CZAS na chwilę wspomnień. I niby wzdycham za tobą, Śląsku Ojczyzno moja, ale jakoś tak... jak Cię widzę... jak się sponiewierałeś bezmyślnie.... :( Ech...

Sląsk to właśnie jest dowód, że nic tak poniewiera człowieka jak KASA. I niewłaściwa kolejność w życiu. Żeby choć chrzest - tylko kasa. No to kasa sponiewierała wieloma ludźmi. Nie tylko tu zresztą. :(

jak myślicie związek z 18 lat starszym facetem ma sens?

Nie. Nie ma. Tak myślę. Choć ma więcej sensu niż na odwrót. Choć czasem dzieją się rzeczy w niebie i na ziemi o których ani nie śniło sie filozofm. Których zresztą nie za bardzo lubię. Ale jest ktoś kogo zawsze lubiłam. Są to greccy ...bogowie . Z Olipmu. Fajni byli, nie? Sympatyczni bardzo.

A najlepsza była Atena. To moja siostra. Przyrodnia.

ale serce nie sługa

zależy, rainbrow18, jaki związek, małżeński sensu nie ma.