Jak jest Lucyfer książe piekieł

a dlaczego, są jakieś argmumenty logiczne, ma za, zbieram przeciw

Moim zdaniem małzeństwo ma sens, ale trzeba mieć na nie pomysł. Bez pomysłu się do małżeństwa nie idzie. Tzw. samo życie to tylko bezmyślność. Później są dzieci i wieczne problemy - także egzystencjalne. A jak jest pomysł to się ono nie rozpadnie. Ja nie miałam tego pomysłu. Zaćmiło mnie. Też nie wiem czemu w sumie. W sumie TERAZ to rozumiem. Ale już za późno. Może temu najbardziej, że byłam skupiona na wartościach, którym... przeczyłam. Ale oczywiście ani o tym nie wiedziałam ani tego nie rozumiałam. Do dziś bym tego nie pojmowała gdyby nie wiele rzeczy. A to, co w sumie sprofanowałam było ...najwazniejsze. A ja? Ja sobie nawet nie wyobrażałam, nie uświadamiałam , ze to jest aż tak ważne w sumie. Poza tym o tym nikt nie mówi. No i tyle. W sumie jednak wystarczyłby no .... żeby ktos mnie popchnął WTEDY i ja bym się od razu poprawiła. Ale też nic. No to nic i już :(

Był to taki swoisty dramat w moim życiu , wystarczyłoby, żeby ktoś mnie szturchnął i zakrzyknął NIE RÓB TEGO!!! I to tak jakby w raju np. Adam tak krzyknął na Ewę i ją odepchnął od drzewa. A już na pewno nie zjadł jabłka. Ale on to jabłko sam zeżarł. I są takie sytuacje w życiu, gdzie ludzie robią takie głupoty a ktoś jest może obok, ale zamiast nas popchnąć NIE RÓB to jeszcze nm przyklaśnie. No i co to wszystko jest warte?

Ale gdyby tak sie stało to druga kobieta w piekle. I co dalej? Też by musiało jakoś być... no ale. Ale cóz? Co się stało to sie nie odstanie. :(

raibrow18, jeśli byś zadała sobie tyle trudu i obejrzała M jak miłość, te odcinki gdzie Magda wyszła za mąż za ojca swojego byłego chłopaka, dużo byś miała materiału do przemyśleń, jest tyle samo za, co i przeciw.

Najbardziej mnie nie wiem GORSZY(???) w sumie daje do myślenia taki oto fragment - popatrzcie. "NIEWIASTA KTÓRĄ MI DAŁEŚ DAŁĄ MI OWOC I GO ZJADŁEM. " - powiedział Adam. Czyli bardzo mu na niej zależało, nie? A z drugiej strony tak był samotny, że aż tę niewiastę dostał. Też w sumie Bóg raczy wiedzieć, czemu był tak samotny. No sami powiedzcie.

ale przy każdym małżeństwie, ziązku tak jest, są tylko inne argumenty

Wierzycie, że tak było? Tak było właśnie. :( Niewiasta, którą mi dałeś... - tak właśnie powinno się robić. Zwalać wszystko na Boga. - To ty mi dałeś to czy tamto wiec... ale czy to aby do końca jst prawda, że wszystko można zwalić na Boga? W sumie te słowa świadczą też jaki ten Adam był GŁUPI.

a takich popieprzonych głupot jak m jak miłość nie oglądam, nie cierpię tanich seriali, tandetnej popkultury, ja wolę sztukę wyższą, teatr, opere itp.

I tak jest do dziś jak facet z babą nie umie zrobić porządku. Od początku tak jest. Od raju. Naprawdę. Tego sie nie da wytłumaczyć. Mało który facet umie zrobić porządek ze swoją żoną. W sumie tylko pieniędzmi, a tak oprócz tego? A z drugiej strony świadczy o tym jak głupi są faceci. Od zawsze - jak widać w cytowanym przeze mnie materiale. :(

Adam miał 2 żony i z żadną nie umiał zrobić porządku. Ciekawe czemu ta Ewa się w końcu opamiętała na rodzenie dzieci? No jakoś się opamiętali, ale... raju już nie mieli. A ubrani zostali w skóry zwierzęce. Żeby jeszcze w jakieś listki figowe, nie? To jeszcze by mieli rację. Dyć sobie spletli coś tam z listków figowych, a tu Bóg dał im skóry zwierzęce. Ciekawe czemu? Żeby nie zmarzli?

czegoś nie łap jesteś kobietą, a piszesz coś takiego??seksistowskie to trochę, ale może dlatego,że nie ejstem katoliczką a w sumie dla chwili miłości chyba wart cos poświęcic

A co to jest MIŁOŚĆ? Bo nie jest to na pewno POPĘD. Zresztą masz napisane "NIE CUDZOŁÓŻ" , a Chrystus powiedział, że jak pożądliwie patrzysz na kogoś to już cudzołożysz w myśli. No i co? Miłóść jako Chwila? Czyli to nie jest miłóść właśnie. Właśnie w ogóle nie macie nawet definicji miłości, a tak o niej piszecie. Ja uważam, że to w ogóle nie jest prawda wszystko co o miłości mówicie. I tak jest :(

Macie tylko dużo przymiotników opisujących miłość. A dobre i to - najwyższe kultury zawsze stosują dużo przymiotników opisujących. W j. polskim obecnie jest przekleństwo jako wstawka do każdego słowa. To jeszcze jeden dowód na to, że to państwo to już szalet jest - tak samo jak język codzienny. A jezyk jest taki jaka jest codzienność. No ale jak ma być lepsza? :(

jeśli kogoś pokochasz tylko i wyłącznie za jego inte;ekt , dusze to może być przyjaźń....a jeśli kogos kochasz za nic, za to że ejst teraz z tobą w tej chwili i nic więcej się nie liczy, kochasz pomimo wad, a jednocześnie jesteś "związana przez dzikie pożądanie" I "kochasz jak wariat" to jest miłość. Bo bez pożądania nie ma miłosci, a sx jest dobry, wspanaiły, zacieśnia więzi między kochankami. Prawdziwa miłosć jest wtedy gdy cały świat mówi,że nie macie szans,że wam przejdzie, że za dużo różnic i przeszkud, a mimo czujecie sie pełni dopiero razem. I nie ważne,czy los da wam rok czy 30 lat, ważne dośwaidczyć takiej miłosci

10 lat temu przynajmniej można było powiedzieć głośno tu ALE KLOAKA - ja nie mogę. A teraz? Po cichu się wysrać i modlić o szybszy koniec. Tyle się zmieniło jak dla mnie. A rodzinę jaką mam? Same menele bezdomne, a największym bezdomnym menelem zrobili...MNIE. Nigdy tu nie wrócę. Nawet na cmemtarz!!! Dam sie spopileić i będę mieć grób w ...oceanie. Nad oceanem niech mnie rozsypią. Bo tak...

Tak - railbrow 18 będzie mnie pouczać jak seks jest w życiu najważniejszy. Oczywiście railbrow. Jak masz bogatego kochanka to na pewno. I tak dalej... Osobiście wole już swoją wersję wszechświata jako wytwór kultury mniejszej lub większej , w której istotną rolę zajmuje nie tylko pogrzeb, ale i ...KUCHNIA.

ja też stąd wyjadę, i nie wrócę, ale wiesz xxxxxxxxxx....mam wrażenie,że gadasz,zeby gadac, bo rozmowa to monolog, a Ty nie czytasz co piszę

wida masz nieudane życie seksualne

Zdziczenie świata najbardziej PRZERAŻA mnie w taki oto sposób, że kiedyś ludzie jak byli starsi to już jakoś tak myśleli o śmierci -, o starzeniu się. A teraz myślą dalej o seksie. już wszystkim wali i młodym i starym. Opętanie. :(

nie ejst najważniejszy tylko bardzo ważny i Twój Bóg nie kazałby się nam kochać, bez powodu, prawie wszytkie zwierzęta nie odczuwają sexu jako przyjemnosci, a u nas służy do zacieśniania więzi

Dla mnie jesteś ZDZICZAŁA railbrow 18. I tyle Ci napiszę. Kieruj się swoim popędem i choć uroódź dziecko jak zajdziesz. Nie chce mi się z tobą gadać. Dobrze, że nie muszę. Seks jest cudowny - tylko... w takim razie jeśli ktoś jest szczęśliwy to nie kradnie. To może być biedny, nie? Miłość = bieda. A tu jest miłość i pieniądze. No coś za dużo jak dla mnie. Dla mnie miłość= klepanie biedy. Zawsze tak było. Dużo dzieci = miłość= klepanie biedy miłosnej. Już nie przesadzajcie z tą waszą miłością. A kradniecie, okłąmujecie się, obrzydliwe. Seks jako cel mojego życia. No wielki cel. Dosłownie :( jest po co żyć.

No jak już sięporównujesz do zwierząt to weź i idź do niedzwiedzia. Dosłownie. Wiesz co... "a u nas jest" a wiesz jak jest u pszczółek? Może w tę stronę sięzwróć, co? I nie pisz mi że masz 18 lat. Nie załamuj mnie już tu całkiem :(

W końcu wiesz - nawet jeśli jesteśmy zwierzętami to jednak mamy jakieś poglądy. Przeprowadź wywiad z jakimś zwierzęciem. A zresztą - co za obrzydliwa rozmowa. :(

to nie cel życia, Ty jesteś niedojrzała, nie pojmujesz o co mnie chodzi. Najważniejsza jest miłośc, jej wszytkie elementy

wiesz Twoja intelgnecja mnie powala czytaj uważnie...jesteśmy wyjątkowi, a jak Tobie odpowiada białe małżeństwo to Twój problem, nie poroównuje nas do zwietząt, tylko pokazuję wyjątkowość

a niby ile lat wg Ciebie????

Boże - znowu to samo. Ale co to jest MIŁOŚĆ twoim zdaniem. Operujesz pojęciem, którego niem rozumiesz. Jest to na pewno jakaś siła , skoro daje Ci energię. Ale skąd ją masz? Co to jest? Zastanów się. I stosuj się do zasad. A ty sama tworzysz sobie zasady - czyli co - multiseks wychodzi na koniec. Przecież chodzi o dzieci na koniec miłości, a nie o 100 facetów. Coś chyba namieszane jest, sama to widzisz :(

Jak masz 18 i nie masz dzieci, a obecnie jesteś z 5 facetem to ani jednego nie kochałaś. Taka prawda. I co Ty wiesz o miłości? Nic. O seksie coś wiesz - o KOPULACJI. I tyle.

Dla Ciebie istnieje jedna prawda o życiu SEKS PONAD WSZYSTKO. A dla mnie NIE. Ja mam inną hierarchię wartości. A miłóśc ma wiele twarzy. Bóg z miłości poszedł na krzyż. Może weź i to sobie przemyśl? Miłość bowiem na pewno wymaga myślenia i z zasady powinna być MĄDRA jeśli pochodzi od Boga - a tak wierzymy. No to jak mi na samym czubku wartości wszelkich postawisz seks ( w wieku lat 18) to nie wiem gdzie ty tam zmieścisz jeszcze miłość. Nie zmieścisz tam miłości ŻADNEJ. A jak sama wyjdziesz na całości za 20 lat? To sie okaże.