Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Alicja Sz.

Brak higieny w mezczyzny. Co zrobic ? Zmienic faceta?

Polecane posty

Myśle ze nie powinnaś mówić mu tego wprost.Mógłby poczuć się hmm zraniony :) Może on tego nie zauważa? Pomyśl może te jego nawyki to dla niego normalność i nie zdaje sobie sprawy z tego ze jest takim niechlujem :P Rozpocznij z nim kiedyś rozmowe o higienie. Wymyśl historyjke ,że np. koleżanka z pracy dłubie w uszach itp... i że to dla Ciebie obrzydliwe itd itp. ;) moze to poskutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alicja Sz.
zona pospolitego wachacza - Ja mam to samo z obrzydzeniem do jedzenia , ktore on zrobi... Wczesniej tez tak u Was bylo? Carrie - juz probowalam takich sztuczek. Mowilam ze maz kolezanki to taki brudas, ze ona rozwaza odejscie od niego. Moj mezczyzna na to, uwaga: "Dla mnie zapach jest bardzo wazny, nie wytrzymalbym z osoba, ktora nie dba o higiene" Tak wogole to wlasnie skonczylam z nim rozmowe. Dziewczyny, wygarnelam mu wszystko! Jestem z siebie duma. Powiedzial ze NIGDY wiecej nie zobacze jego "bladzacych paluchow" na trasie ucho-nos i nos-nos oraz ze zajmuje sie szorowaniem ciala, depilacja i w ruch pojda antyperspiranty. Dlubanie w uszach i nosie tlumaczy stresem. Obiecal juz tego nie robic. Zobaczymy. Dziekuje Wam za wsparcie. Bez Waszych komentarzy nie zebralabym sie na te rozmowe. Dzieki, Dziewczyny :* Napisze o efektach mojej walki z nim i jego walki ze swoimi przyzwyczajeniami. Milego wieczoru Wam zycze i mniej albo najlepiej wogole problemow z tymi naszymi facetami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jkzs
no i jak tam Alicjo sie ma Twój narzeczony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
co za opowiesc, swoja droga to faktycznie moze byc chyba wkurzajce i obrzydliwe............ brrrrrrrr :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja ciebie rozumiem! Ba mam podobny problem z facetem. Póki widywaliśmy się kilka godzin w tygodniu było w miarę. Obecnie jeżdżę do niego co tydzień on przyjeżdża do mnie też co jakiś czas na noc, a ja zaczynam wariować. Cuchnie od niego na kilometr! Nie używa absolutnie żadnych kosmetyków! Jego mycie się polega na nawilżeniu ręcznika i tyle. Nie wspominając o tym, że nawet w kibelku wody po sobie spuścić czasem, zapomina :( Do tego pali fajki gdzie popadnie i kiepuje gdzie popadnie. Ręce mi opadają, a nie wiem jak mu to powiedzieć. Proszę mi tu nie pisać że jestem durną nastolatką, bo te lata mam już dawno, dawno za sobą. Czy tak ciężko wam się myć i troch ę o siebie zadbać? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×