Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zle czy nie

A moze opieka nad dzieckiem to i relaks?

Polecane posty

Gość zle czy nie

Napiszcie mi co jest gorsze, praca od rana do wieczora, dla kogos, poza domem czy opieka nad swoim malym dzieckiem? Co jest bardziej meczace a gdzie latwiej na czas dla siebie, relaks, przyjemnosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolę pracę
bo pracuję od tej do tej godziny a potem czas na relaks a przy dziecku to zapieprz cały czas.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiioł
dla mnie gorsza praca zawodowa i mniej czasu na wszystko.Tyle,ze moje dziecko to aniołek było a ja jestem super zorganizowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiioł
no właśnie,dla mnie praca zawodowa=zapiaprz 12-14 godz i duża odpowiedzialność.A z dzieckiem praca moze i tak,ale zupełnie innego rodzaju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale z czasem przychodza
frustracje, ze zamist realizowac sie w pracy zawodowej, wykorzystywać swoją wiedzę to siedzi sie w pieluchach - na krótką metę to dobre ale na dłuzszy czas...? ja bym tak nie mogła. Najgorsza jest monotonia wiec wolę czas rozdzielić miedzy dziecko i pracę zawodowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle czy nie
No ja tam sie w pracy zawodowej nie realizuje. Dla mnie praca to to czym musze sie zajmowac zeby zarobic na zycie a owe zycie zaczyna sie po godzinach pracy. Zauwazylam ze licze na to ze majac czas dla siebie i dziecka wreszcie troche odechne bo tyralam od rana do wieczora. Ale w praktyce dziecko tez jawi mi sie jak ciagle krzatanie przy nim i w domu. Dlatego prosze o opinie, takie z zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktos mysli
że zrelaksuje się przy dziecku to "gratuluje" naiwności.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szybko akurat wróciłam do
pracy, opieka nad małym dzieckiem mnie wykańczała, a pracę swoją bardzo lubię. Wolę dzielić czas na pracę i dziecko. Dzięki temu mogę być mamą i spełniać się zawodowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle czy nie
Gdybym nie zalozyla rozowych okularow, to bym teraz, bedac w ciazy, miala depresje. I tak zwlekalam z tym macierzynstwem do prawie 35 roku zycia, wiec mi nie wyjezdzaj z naiwnoscia, "jak ktos mysli". Komu jak komu, ale mi ona nie grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy praca zawodowa jest lżejsza-po pracy wraca się do domu i i tak trzeba zajmować się dzieckiem.Dla mnie idealne rozwiązanie to pierwsze miesiace z dzieckiem a późniuej-do wieku szkolnego-praca na pół etatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja szybko akurat wróciłam do
nie zgadzam się że praca i opieka nad dzieckiem są takie ciężkie. Owszem czasami są dni kiedy wracam z firmy zmęczona, ale jakoś we dwójkę z mężem zajmujemy się córką. Dla mnie to daje satysfakcje, że mogę się rozwijać zawodowo i mieć dobry kontakt z dzieckiem. Ale cóż każda z nas jest inna, ja osobiście nie wyobrażam sobie siedzenia z dzieckiem w domu aż do wieku szkolnego. Jakby na to jednak nie patrzeć to każda kobieta chyba wie najlepiej co jest dobre dla niej i jej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala brygida
Moim zdaniem nie ma sensu porownywania pracy zawodowej z byciem mama. Prace mozna zmienic, mozna w ogole nie pracowac, byc kloszardem, zbierac puszki... Dopoki nie masz dziecka, jestes WOLNA. Przychodzisz z pracy, robisz co chcesz, z kim chcesz.... Od momentu, gdy zostajesz mama, twoja wolnosc konczy sie na zawsze. Nie mozesz zwiac urlopu czy chorobowego od dziecka..... To tak tytulem wstepu.... Odpowiadajac na twoje pytanie - opieka nad dzieckiem to na pewno nie relaks. Zwlaszcza pierwszy rok zycia maluch to jest zapierdziel.... Wielokrotnie brakowalo mi systematycznych wyjsc do pracy, spotkan z ludzmi, jazdy komunikacja miejska(!) Ale teraz gdy moje dziecko ma ponad 2 lata, doceniam bardzo te wolnosc, ze nie musze zyc w kieracie godzin narzuconych przez szefa, ze latem cale dnie moge spedzac na dworzu itd itd.. Tez zdecydowalam, ze na razie bede pracowala na pol etatu. Caly etat plus godziny dojazdu... nie wyobrazam sobie bycia taka matka.... kiedy mialabym sie emocjonalnie zwiazac z dzieckiem? w weekend? Bzdura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×