mam 19 lat, uwazacie ze to za szybko na zamieszkanie z chlopakiem ?

?

Zdecydowanie za szybko

a co Ty o tym myślisz?

i tak musze wyprowadzić się od rodziców.

Dlaczego?

od razy wpakujesz się w takie życie stare dobre małżeństwo, rutyna, to najlepszy czas na randki, spacery pod gwiazdami, a nie gotowanie i pranie również dla faceta na co dzień...

chce studiowac w innym miescie

w styczniu skonczylam 19 - od kwietnia mieszkam z facetem - jest swietnie

to przecież możesz mieszkać z koleżankami, w akademiku...

dzika morela co na to Twoi rodzice ? i nie popadliscie przez to w rutyne jakas .. ?

w akademiku nie chce bo tam nie ma warunkow do nauki. Natomiast z kolezankami nie moge bo zadna z nich nie chce isc do tego miasta co ja :(. A jakos glupio tak z kims nowo poznanym, nie wiedzialabym zupelnie cczego mozna sie po nim spodziewac

coz...moim zdaniem to dobrze ze jak najszybciej sie usamodzielniłam - rodzice troche tęsknia odwiedzam wiec sa zadowoleni. W zadna rutyne nie popadlismy mamy duzo zajec

Nie przesadzaj w akademiku właśnie najlepiej się uczyć, po za tym są czytelnie, biblioteki...

a nie mieli nic przeciwko ?

jak idziesz na studia, to normalne że chcesz mieszkać z facetem. wiele młodych studentów tak robi. nie chcę źle prorokować, ale żadna ze znanych mi par nie przetrwała razem, zaczynając mieszkać razem w tak wczesnym wieku. ale każdy jest inny i inne scenariusze pisze dla każdego życie. jak chcesz to spróbuj przecież zawsze możesz się wyprowadzić poetm

bywalam u znajomych w akademikach i moim zdaniem ciezko tam zmobilizowac sie do nauki. Ja zastanawiam sie nad wynajeciem gdzies pokoju samodzielnie ewentualnie nad zamieszkaniem z Nim :)

a ile ON ma lat? nie, rodzice nie mieli nic przeciwko

to tylko tak się wydaje, zresztą może byłaś jak akurat była impreza...pomyśl realnie, kto ma kasę i siły ciągle robić imprezy w akademiku...

dffglpoia - wiesz ja z kolei nie najlepiej wspominam akademik. student na imprezę to chyba zawsze wynajdzie kasę ;P dwa piętra pode mną wiecznie były imprezy a jak nie tam to piętro wyżej... hyh, z akademikami to różnie bywa...

on wlasnie tez niewiele, bo 21. Jestesmy ze soba 2 i pol roku. A co do akademika to dla mnie nie ma takiej opcji. 80 % moich znajomych mi to odradza ;d a te 20% to jakies ewenementy :P. No i jak wczesniej pisalam, bywalam w akademikach i wiem jak to jest.

http://pieknastronazycia.nivea.pl/pl/mezczyznamarzen/mezczyzna/id-167030

znacie się od ponad dwóch lat, więc to nie jest za szybko a twój wiek wydaje mi się bez znaczenia.

buahah

Mieszkam dwa lata z facetem, mam 22 i jest cudownie. Nie wpadliśmy w rutynę, ale grunt to mieć znajomych, przyjaciółkę i z nimi się spotykać, imprezować. Bo inaczej nuda i rutyna gwarantowana:)

faceta jak miałam 18 lat. Teraz mam 23 lata i jest super ;) Nie żałuje tej decyzji :)

ja bym tam akademika nigdy nei zamienila n amieszkanie- zawsze znajdzie sie ktos kto ci pomoze w nauce, wytlumaczy, pozyczy ksiazke, jest ksero,czytelnia, szybki internet :P

dlaczego niby?