tak bardzo boje sie ciąży

mam straszne obawy, wiem ze powinnam juz pomyśleć o dziecku bo mam 27 lat, ale boje się wszystkiego co jest z tym związane !!!! Boje sei czy będe umiała sie nim opiekować, wychować ....i kochać. moj maz juz nie moze sie doczekać. juz teraz uważam ze przegrałam życie a co będzie dalej??/ nie mam pracy, czy będąc ok 30 ktoś mnie jeszcze zatrudni....? siedzę i płacze.......no i ta endo

nic nie powinnaś skoro się nie czujesz gotowa na dziecko, to po co się zmuszać?

a ja mysle że ty się nie dziecka obawiasz ale tego ze jak to napisalaś przegrałaś życie bo nie masz pracy a tak nie jest praca to nie wszystko ja skonczyłam studia w czasie nauki pracowałam w hotelu jako osoba która robi wszystko poźniej na recepcji w biurowcu pożniej zaszłam w ciąże (swiadoma decyzja dziecko zaplanowane) skonczylam studia w weekendy pracuje przy dekoracjach ślubnych a w tygodniu na poł etatu w szkole 2 dni a tak pomagam mężowi ma własną firme i jakoś daje rade

boje sie ze Bóg mnie pokara i kiedyś będzie za poźno, czy można sobie wszystko zaplanować??? mi moje plany nie wyszły..wiem jak tego pragnie mój mąż jesteśmy juz po slubie 4 lata i czuje juz straszna presje ze strony teściów i środowiska. Wiem ze to głupie troche ale juz nie mam siły walczyć ze wszystkimi.

a czy wogle chcesz mieć dzieci???

jesteś głupia jeśli zdecydujesz się na dziecko aby zaspokoić potrzeby innych. Nic nie musisz, nie chcesz dziecka to go nie miej. Nie wiem skąd takie przekonanie, że każda kobieta musi mieć dziecko, bo inaczej jest jakaś wybrakowana. Mam znajomych, ona ma 36 lat on 40 - świadomie nie chcą dzieci chociaż większość uważa, że napewno nie mogą, bo przeciez wszyscy chcemy mieć dzieci. Są ze sobą jakieś 15 lat i żyją bez ślubu, bo twierdzą że nie jest im do niczego potrzebny. Też sie im ludzie dziwią, a trzeba mieć poprostu odwagę by żyć tak jak się nam a nie innym podoba.

straszny kocur - a jak za pare lat mąz mnie zostawi bo okaże sie ze ja juz nie moge mieć dzieci. Ciągle o tym mysle. Dwa lata temu miałam laparoskopie z powodu endometriozy, od tego czasu nie było dnia żebym nie myslała o dziecku, z jednej strony nie jestem na to gotowa a z drugiej boje sie ze jeszcze troche i będzie za poźno. czasem chciałabym sie obudzić z tego koszmaru, albo nie obudzić sie wcale........................

ja mam 33 lata i jestem w ciąży :) strach jest naturalny bo jest to obawa przed wielką odpowiedzialnością, pamiętaj tylko że masz urodzić wtedy gdy ty będziesz chciała a nie mąż czy otoczenie :) ale jak mąż chce to już połowa sukcesu :) i dasz sobie radę to tylko mały człowieczek :)

jesli mąż Cię kocha to nie zostawi. Powinien zaakceptować Twój wybór, a nie wbrew Tobie wywierać presję.

fankazwarszawy - gratulacje, pewnie sie cieszysz, a jak ja nigdy nie będena to gotowa??

a czujesz potrzebę posiadania dziecka? Jesli nie to nie widzę powodu dla którego miałabyś się zmuszać...

mąż chyba nie odpuści mi tego dziecka, ciągle gada ze jeszcze troche będzie nas więcej, jakoś zapału do roboty dostał, wrzeszczy na mnie ze pale, ze sie odchudzam, chyba zaczynam go nienewidzieć

podnoszę temat bo mnie też dotyczy, z tą różnicą, że ja pracę mam i wszystko dookoła jest super...ale ten lęk przed ciążą mnie paraliżuje, o niczym innym nie myślę...