pan Ryba jaki jest

to Was i tak ladnie potraktowali .chociaz przepraszam uslyszalyscie 3 miechy realnego bycia razem......intensywnego

"na pewno znajdziesz to czego szukasz....tylko potrzebujesz na to czasu" i " ja już zamykam ten rozdział życia i nei chcę do tego więcej wracać" więc raczej mu się już nie odwidzi

a niby mnie tak kochał ze wszystko by ooddal za mnie... tyle lat poswiecilam dla manipulatora , dziwkarza...ale egoista nie byl obdarzal "miloscia " wszystkie kobiety a teraz mam psychopate panne u boku.............

rybki preferują krótkie związki jak widać...intensywne, ale krótkie heh szkoda, że ja nie:P

a ja też jestem rybka i tez wieczni niezdecydowana i w chmurach, uparta, nieustępliwa, zawsze chce postawić na swoim, jestem miła i kochana dopóki jest po mojemu, jak mi ktoś już zajdzie za skórę to będę dobijać długo i powoli :-) ryby nie potrafią wybaczać

no lepiej po 3 miechach niz po 10 latach...ale sam fakt ze latali, wlepiali oczy, ludzie z otoczenia mowili nawet ze facet wyraznie sie zabujal ...a potem nagle pa A co smieszne: sam mnie wyrwal i chcial poznac:Pja za nim nie latalam:)

oboje na poczatku stawialismy na szczerosc i na to ,ze nie szukamy krotkotrwalej przygody. Zarzekal sie, ze mnie nie skrzywdzi . balam sie tego zwiazku , ale po jakims czase zaufalam i jak glupia koza weszlam w ten zwiazek bez zadnej asekuracji. Bylo cudownie, jak w bajce. A potem zrobil z mojego serca sito a psychika wyladowala na kozetce u psychoanalityka. Ja mysle , ze go porzerosla odpowiedzialnosc i strach zwyciezyl nad nim.

raczej nie :-)

ryba to ryba, widzę po swoich kolegach rybach, moglibyśmy się pozabijać :-)

Ja tez sie zabujalam, bardzo mi sie podobal a do tego taki oczytany byl i elokwentny. Teraz juz nawet kontaktu nie mamy

mój też jak się poznaliśmy narzekał, że jego serce jest samotne... mówił, że został kilka razy zraniony, że się wyszalał już i poważnie podchodzi do życia...że nie szuka zabawy itd itp ale dzień zerwania i to co pozniej od niego usłyszałam przeczy temu, oj przeczy...

jak sam znak wskazuje- wspolczuje...ciezko po takim czyms zaufac juz komukolwiek

musze sie rowniez zgodzic, wypisz wymaluj rybka:-) moj kochanek jest spod tego znaku, najlepszy w lozku ale jak widac falszywy i klamliwy, ale za to jaki namietny i kochany :D

ja znam babki ryby bardzo, bardzo, bardzo stabilne i poważne nie kolegujemy sie, ale ogólnie bardziej zasługują na szacunek niż kolesie ryby są jak dla mnie dość ponure i mało sympatyczne ale uczciwe

najlepsze jest to, ze w horoskpach nasze dwa znaki maja tworzyc cudowny zwiazek. to najlepsze polaczenie dla mojego i jego znaku . Mysle, ze by tak moglo byc. uzupelnialismy sie i bylo nam dobrze razem, bez klotni i nieporozumien. no ale coz ...

A moj mowil, ze nigdy nie kochal .Kazda relacja konczyla sie szybciej lub pozniej bo szukal prawdziwej milosci i czuje,ze miedzy nami moze cos cudownego sie wytworzyc:P

pan ryba gdy w 2 miesiacu ciazy lezalam na patologii ciazy bo tracilam dziecko a on w tym czasie posuwaldziwke w burdelu..... jak sie o tym dowiedzialam to poronilm.... nie powiedzialam mu do tej pory ze to przez niego...nigdy nie wybacze mu ze stracilam dziecko przez niego...po roku od rozstania potrafilam w nocy sie obudzic pojechac pod dom do niego i przebic mu oponyy... ryby nie wybaczaja i sa pamietliwe... a obecny narzeczony to psychopata.... tyle lez przez niego co wylalam to nie plakalam przez cale 28 lat co w ciagu roku... zemsta.... slub kupno mieszkania z jego pieniedzy a potem rozwod... dodam ze kaze wszystko na pol zapisywac jako wspolnota mieszkaniowa..... panna psychopata pobil mnie 3 razy tak ze leczylam rany przez tydzien...

taaa prawdziwa miłość, to jest to

mam czarny nick.... koszmar:( musisz być bardzo silną kobietą, skoro przeszłaś przez to wszystko... przytulam

faceci to świanie, ale może Ty powinnaś o terapii dla siebie pomyśleć.

o masakra. :( czarny nick-jak sie teraz trzymasz? moj nie mogl odlepic ust swoich ode moich, do tego mowil ze nigdy tak dlugo i namietnie sie nie calowal a zwial jak pojawil sie temat seksu..a i jak chcial mnie poznac, jezdzilismy do uorczej knajpki gdzie byla cisza, on tak mnie uwaznie sluchal, trzymal za reke...:P

u mnie tez byl motyw ciazy, ale nie chce o tym pisac, bo to jeszcze swieze dosyc jest. zaluje , ze powiedzialam mu o ciazy. powinnam sam wtedy odejsc, wiedzialabym, ze moge liczyc tylko na siebie

mam czarny nick- myslalas o psychoterapii?

no romantyk:D mój zapalał świece jak siedzieliśmy u niego... i jeździlismy na pikniki, poleżeć na kocyku, pogapić się w chmury..albo nad wodę karmić kaczuszki:P ja nie jestem romantyczna za bardzo i trochę mi było dziwnie z tym wszystkim...no ale drań przekonał mnie do siebie..zauroczylam się i to mocno...a nagle kopas w dupas, miło było ale w rybce uczucie się wypaliło:D:P

a w wieku 17 lat jak poznalam rybe bylam taka niewinna jak czysta nie zapisana kartka zrobilze mnie monsrum..... w oczach widac u mnie albo pustke albo bol...ból widza ci co dobrze mnie znaja a pustke to pozostali..... usmiechnieta na co dzien zyczliwa, sympatyczna..... ale ja wszystko rejestruje i pamietam....kazdy zaplaci za kazda moja wylana łze.....jestem jak balon po tych 10 latach z ryba... zniszczyl mnie psychicznie.wierzylam, ufałam, oddalabym zycie...... a po rostaniu dowiedzialam sie prawdy ze rzucil mnie i wmawial mi romans nawet detektywa za mna wynajal by mi zdrade udowodni.... a detektyw znajomy jego siostry ktora noateben nienawidzila mnie bo wiedzialam o jej zdradach jak byla w malzenstwie i chciala sie mnie pozbyc.pozbyl sie mnie bo 2 lata ostatnie naszego zwiazku byl zakochany w 18 latce ktora go nie chciala i powiedziala ze jak odejdzie odemnie to ona z nim bedzie..... a ze musial na kogos zgonic wine to na mnie zgonil domniemany romasn...a panna rzucila go po 3 miesiacach i szuka nastepnych 17 18 lub 16 ktore łykaja to jak mlode pelikany.... posluchajcie piosenki ostrowska małgorzata 'słowa"....

mama czarny nick.....kochana pomysl o sobie i idz po pomoc do fachowcow, bo z taki cezarem na psychice trudno jest sobie samemu poradzic...ja nie dawalam sobie sama rady po stracie

o matko..moj mowil ze chcialby aby 1 seks z wybrana partnerka ktora pokocha byl romantyczny...mowil o swiecach, platkach roz..mowil ze by gwiazdke zdjal z nieba dla ukochanej a na koniec mi tez powiedzial ze niestety ale zadna magiczna sila nie spowodowala abysmy byli razem :P jezu

i nigdy własnie nie pojmę tego dlaczego niektórych życie tak bardzo doświadcza...a innych nie...

cóż...nie byłam nigdy przekonana do romantyków, a teraz tym bardziej... będe ich omijać szerokim łukiem