nie chcę jechać sama na urlop

Wymyśliłam sobie urlop nad morzem ale nie chcę jechać sama bo co to za przyjemność... i nie wiem czy pojechać...

może z jakas kolezanka??

miałam jechać z przyjaciółką ale powiedziała mi w weekend że jednak nie będzie brać teraz urlopu... nie mam faceta ani koleżanki która miałaby w tym samym czasie urlop... hmm....

osz kurcze.. a massz moze rodzenstwo?

zazdroszcze, chetnie pojechalabym sama na urlop;)

no to nie jedź

mam ale pracujące... najciekawiej byłoby gdybym miała gdzieś w ciekawym miejscu rodzinę albo znajomych pojechałabym do nich nad morze na mazury albo w góry i byłoby po sprawie...

Tylko nudne osoby nudzą się same ze sobą. Taki urlop może być okazją do poznania nowych ciekawych ludzi. Najlepiej jeździć samemu na urlop - super sprawa! :-) Robi się co sie chce.

Nie kazdy lubi samotność chociaz wiadomo mozna sie rozkrecic , wszystko zalezy od charakteru

ale ze sobą przebywam non stop i już czasem mam siebie dosyć. przyjemniej jest dzielić czas,wrażenia z drugą osobą...

Pojechanie samemu na urlop wcale nie oznacza, że będzie się samotnym. :-O Samotnym jest się na własne życzenie, nawet pośród tłumu przyjaciół mozna być samotnym.

"przyjemniej jest dzielić czas,wrażenia z drugą osobą..." mozna to doskonale robić z nowopoznanymi ludźmi. Nie mozna zasklepiać się wiecznie w tym samym towarzystwie. Brak ci samodzielności, że zawsze musisz wszędzie być z kimś ci znanym :-O

wiadomo zkims razniej a jak nie jest to lasny facet mozna sie rozdzielic :D

nie jestem samotna i nie lubie samotnosci dlatego na urlop tez wolalabym nie jechac sama... mamy chyba inne charaktery. ja lubie dzielic z kims swoj czas. choc nie zaprzeczam ze czasem fajnie jest sie wyciszyc w samotnosci. ale nie na dluzsza mete np.tygodniowy urlop

tak brak mi samodzielnosci. to moj pierwszy urlop w zyciu bo rok temu zaczelam pracowac mam 21lat i naprawde nie bawi mnie pojechanie gdzies samej.

Samemu jednak lipa , ja mam ten sam problem ,choc do wrzesnia troche czasu,moze mi coś przyjdzie do głowy.Moze zamiast jechać sama ,odwiedzisz jakąś kolezankę co mieszka gdzieś daleko ? ja w tamtym roku tak zrobiłam,Pozdrowionka

tez bym nie chciala sama jechac :)

"tak brak mi samodzielnosci. to moj pierwszy urlop w zyciu bo rok temu zaczelam pracowac mam 21lat i naprawde nie bawi mnie pojechanie gdzies samej." to jedź z rodzicami, skoro jesteś takim niesamodzielnym dzieckiem :-O

lepiej nie jechać samej na urlop jeszcze coś Ci się przytrafi i nikt nie będzie nawet wiedział, lepiej zaopatrz się w kogoś , są już firmy wynajmującej sztuczne towarzystwo np. na śluby czy inne okazje, może można też kogoś do towarzystwa na wakacje. albo przekonaj jakąś koleżankę, że się na nią obrazisz jak nie pojedzie z Tobą albo znajdź faceta, o to nietrudno.

A ja właśnie nie mogę się doczekać urlopu, bo sama pojadę. Plaża, kiedy chcę, piwko, kiedy chcę, dumanie nad wodą, kiedy chcę :D

Wiele kobiet i dziewczynek nawet do kibla chodzi z koleżanką :-O Nigdy nie mogłam pojąć po co :-O Żałosne. raz pojedź sama, poznasz ludzi - innym razem pojedziesz z kimś czy zawsze musi być tak samo??

popros rodzicow o nianczenie - nie potrzebuje kolezanko mieszkam sama w wawie pracuje i studiuje nie potrzebuje nianczenia. po prostu nie chcialabym sama jechac i tyle.

ale naskok robia na Ciebie :(:( Moze sama sie zdecydujesz jednak pojechac sama a jak nie to probuj kogos zwerbowac:)

Kto robi naskok :O Ludzie próbują uświadomić dziewczęciu, że to nie wstyd samemu jechać. Sama jestem przeciwna ciąganiu na siłę kogoś. Bez sensu. Laski do kibla nawet we dwie chodzą. Pojedziesz sama, Autorko, to kogoś poznasz. Jeśli nie będziesz miała parcia na to, żeby koniecznie z kimś... to sama przyciągniesz ludzi. Głowa do góry :)

A w kinie, teatrze czy na innym wyjściu te z nigdy nie byłaś samodzielnie? Prawda? Znam takie co to do kina na film nie pójdzie, bo nie ma z kim. Porażka.

Ja na przyklad sama chodze do kina , na koncerty itp .e odnosnie wyjazdu to razem zawsze jakos razniej i sympatyvczniej bo n=nie daj Boze jakiejs syfnej pogody to siedzieć samemu na kwaterze i nie mieć się do kogo odezwać .......

Też chodzę sama do kina, na koncerty, do teatru, na basen. W sumie to i to lubię, wszędzie ludzie tylko gadaaaają i gadaaaają. I urlopu się nie mogę już doczekać. Może i zdarzy się chwila, kiedy może być syfiasta pogoda, ale poradzę sobie i z tym. Kota ze sobą biorę :P

"bo n=nie daj Boze jakiejs syfnej pogody to siedzieć samemu na kwaterze i nie mieć się do kogo odezwać ......." Jak się jest takim nudnym towarzyszem to nic dziwnego.

chodzę sama do kina ostatnio nawet byłam na lektorze ale nie uśmiecha mi się przez tydzień być samej i nie mieć nawet z kim pogadać. nie lubię poznawać ludzi na siłę i to nie chodzi o to że się wstydzę sama jechać jak to ktoś napisał ale po prostu nie mam ochoty jechać sama...

nudnemu samemu nudno - nie wydaje mi sie zebym byla nudnym towarzyszem.