Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mika8821

czy jest jeszcze szansa na powrot??

Polecane posty

Gość Mika8821

hej wszystkim :) domyslam sie, ze takie tematy juz były ale jednak chcialabym zeby ktos mi doradzil co mam robic, jak dalej zyc:( z chłopakiem nie jestem od 1.5 miesiaca, bylismy ze soba 1.5 roku, wiem, ze to nie jest duzo ale tyle czasu wystarzylo zebym zakochala sie w nim bez opamietania :( byl to zwiazek na odleglosc ( 60km ). Na poczatku wszystko bylo ok, fajnie nam sie ukladalo, bylam naprawde szczesliwa, jednak niedawno chlopak zmienil prace, robi w delegacji ale mi to nie przeszkadzalo, on zawsze zapewnial mnie o swojej milosci i o ty, ze to wlasnie ze mna chce byc d okonca zycia a ja mu wierzylam, ale odkad zmienil prace to stal sie jakis dziwny, inny.... nowe znajomosci, nowi kumple, nowe towarzystwo, alkohol i jaranie stlay sie codziennoscia ;( prosilam go zeby nie pil bo to nic nie daje ale kumple niestety maja na niego duzy wplyw:/ ale ja glupia nadal go kochalam i kocham dalej!! on mnie zostawil wlasnie dla kumpli i alkoholu i powiedzial ze nie wie czy mnie kocha teraz to juz jestem pewna ze mnie nie kocha :( ale ja nie umiem bez niego zyc!! utrzymujemy dalej jakis kontakt, on pisze, ze ja bylam jego jedyna ze innej juz nie chce ale tak jest mu dobrze, takie zycie jakie on teraz prowadzi mu pasuje ale jak tak mozna?? ;( probowalam o nim zapomniec ale sie po prpstu nie da, dzien w dzien o nim mysle, dzien w dzien placze jak glupia i czekam na to, ze moze wroci do mnie :( tutaj pisze ze innej nie chce, ze mnie naprawde kochal a tutaj nie chce ze mna byc ;( do tego spoznia mi sie okres ehh nie wiem sama czy to ciaza czy nie :( jesli sie okaze ze jestem w ciazy to sie zalamie, mam 21 lat, studiuje, do tego mam problemy zdrowotne i on w momencie keidy najbardziej go potrzebowalam zostawil mnie a ja go nadal kocham mimo wszystko i nie wyobrazam sobie zycia bez niego! co ja mam robic?? jak mysliscie mam jheszcze jakies szanse na to aby go odzyskac?? czy moge go jakos przekonac zeby do mnie wrocil?? nam byklo naprawde bardzo dobrze, bylismy szczesliwi!! nie rozumiem jak on mogl tak z dnia na dzien podjac taka decyzje:( Boze co ja mam dalej robic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BARDZO DOBRZE ZROBILAS
zapomnij o tym chwascie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plum plum plum
Ciąża, niekoniecznie, możliwe że to przez ten ciągły stres. Co do faceta olej, zapomnij, widocznie jeszcze nie dorósł do stałego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika8821
eh wiecie probowalam juz chyba wszystkiego zeby o nim zapomniec :( wychodze ze znajomymi itp ale to jest tylko oderwasnie sie od tego na chwile, potem wszystko wraca :( kocham go mimo wszystko, jestem glupia i nawina ale szybko o nim nie zapomne o ile w ogole zapomne:( po co w ogole mowic komus ze sie kocha, ze chce sie znim byc do konca zycia skoro to sa zwykle puste slowa :( z dnia na dzien mnie zostawil.... a ja glupia dalej czekam na jakis cud:/ nie potrafie byc z innym, koledze na mnie zalezy ale ja nie chce i nie umiem z nikim juz chyba byc tylko z bylym ;( to z nim przezylkam najpiekniejsze chwile swojego zycia :( jesli chodzi o ciaze to mi juz to chyba nawt obojetne :( niech sie dzieje co chce ;( mi to sie juz zyc odechcialo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtjj6ekje6k
nie dziwie sie ze cie olal. kto by chcial miec kobiete-bluszcz? po ptokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gąbka zielona
Mika po pierwsze zastanów się nad swoim postępowaniem... Piszesz: "nam byklo naprawde bardzo dobrze, bylismy szczesliwi!! nie rozumiem jak on mogl tak z dnia na dzien podjac taka decyzje" - spójrz na to trochę racjonalniej... Czy będąc w szczęśliwym związku zrywasz z dnia na dzień? Czy jeśli kogoś kochasz i jesteś z nim szczęśliwa to myślisz o rozstaniu? Nie. A tak właśnie zrobił Twój chłopak... Być może to Ty byłaś szczęśliwa, zakochana... On niekoniecznie. Ktoś wyżej napisał, że jesteś kobietą bluszcz. I chyba ma trochę racji. Wpadłaś w pułapkę bycia aniołem - jeśli jesteś dla kogoś zbyt dobra, stajesz się nudna i przewidywalna - to tzw. zagłaskanie kota na śmierć - nikt tego nie zniesie...:( Proponuję troszkę ochłonąć - On chyba nie jest aż takim cudem świata (" nowe znajomosci, nowi kumple, nowe towarzystwo, alkohol i jaranie stlay sie codziennoscia"), by zasługiwał na takie uwielbienie z Twojej strony (dla mnie osobiście to trochę żałosne)... Pozbieraj się i przemyśl to wszystko na spokojnie... Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mika8821
kocham go, wiem ze moze i jestem glupia ale na dzien dziejsiejszy nie umiem sobie z tym poradzic, ja nie bylam dla niego zbyt dobra;] swoje tez potrafilam pokazac, bylam uparta, po prostu go kochalamn i bylam przy nim wtedy kiedy tego potrzebowal, klotnie tez sie zdarzaly ale to jak w kazdym zwiazku, mysle, ze on zerwal bo chcial posmakowac innego zycia chcoiaz jak bylismy para niczego mu nie zabranialam, mogl spotykac sie ze znajomymi itp chcilabym o nim zapomniec ale nie wiem jak, chyba potrzebuje duzo czasu na to chcoiaz nie wiem jak ja komus teraz zaufam, ciezko z tym bedzie, przez to wszystko jestem bardziej ostrozniejsza no i mam nauczke ze nie mozna sie za bardzo angazowac w zaden zwiazek :/ ja do niego nigdy pierwsza nie pisze, nie blagam go na pewno o zaden powrot, jesli on napisze pierwszy to odpisze a jesli nie napisze to ja sie nie narzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×