Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kotka222

spowiedz przedslubna-boicie sie???

Polecane posty

aanulla - nie jest tak źle. Dasz rade. Nie stresuj się na zapas. Ja w ogóle się nie stresowałam. My spowiadaliśmy się wieczorem w przed dzień ślubu. Tak się nam pykło fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi się nigdy nie zdarzyło by ksiądz spowiadał długo widząc jak wielka kolejka czeka. może po prostu dobrze trafiłam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dieta MŻ po prosty żre mniej i duzo sie ruszam taka dieta cud a cykora mam okropnego tym bardziej ze dawno sie juz nie spowiadalam i mam marne podejscie do kosciola jako instytucji a ze mam troche niewyparzony ozór moge cos nie potrzebnie chlapnąc i wtedy moge wylecicec z chukiem z tego konfesjonalu ale niech moc bedzie ze mna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja polecam iść do kościołów przy uczelniach i przy akademikach, tam gdzie duzo studentów chodzi. Oczywiście trafić się może że zostaniecie opieprzeni ale zazwyczaj tamtejsi księża sa przyzwyczajeni do gorszych spowiedzi niż współżycie przed ślubem. Ja zawsze chodziłam przy mojej uczelni do spowiedzi i prawie zawsze usłyszałam cos mądrego i przydatnego i pouczającego, tylko raz sie zdarzył wyjątek :O. Ja na przykład chodziłam zazwyczaj do takiego księdza na którego moje koleżanki kiedyś psioczyły że je zjechał, ale to było jak przyszedł do parafii, ja usłyszałam od niego bardzo mądre rady i podszedł do mnie bardzo życiowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..xxAxx..
ja tydzien temu zaliczylam moja pierwsza spowiedz przedslubna i powiem wam ze owszem mialam lekkiego stresa ale jakos przeszlo podeszlam do tego normalnie jak co swieta:)) wymienialm 5 grzechow stalych:P i.... tyle ksiadz tylko zapytal kiedy slub i koniec zadnego kazania zadnych dyskusji nic az sie poczulam olana:)) rozgrzeszenie i do domku:)) byla tomoja najkrotsza spowiedz,gorsze kazania dostawalam na spowiedziach przed swietami,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sprawie seksu oralnego
chodzi mi o taką zwyczajną spowiedź, nie przedślubną. Chociaż najbliższa tak "przedślubna" będzie bo jestem świadkiem na weselu i muszę iść :P więc... mam chłopaka, jeszcze seksu nie uprawiamy ale pieścimy się, z mojej strony orala nie było no ale pieszczoty to przecież też grzech. Więc jak mam się z tego wyspowiadać, tzn co powiedzieć: pieściłam się z chłopakiem?? i czy to, że śpimy razem w czasie weekendów razem na jednym łóżku to też grzech?? on śpi w bokserkach a ja prawie zawsze w piżamce. Zależy mi na dobrej spowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
po pierwsze - nie musisz iśc do spowiedzi skoro jesteś swiadkiem. Swiadek nawet nie musi być katolikiem. nie chcesz isc? nie masz potrzeby wewnętrznej? - nie idz. tylko nie idz tez wtedy do komunii... po drugie - no właśnie tak powiedz. brzmi najzupełniej normalnie. po trzecie - to że śpicie w jednym łóżku nie jest grzechem, o ile jest to samo SPANIE i nie ma przy tym zachowań naruszających "czystość". czyli wiesz, żeby nie było tak jak w dowcipie gdy ksiądz spowiadał gaździnę: "Gaździno a nie sypiacie wy z obcymi chłopami aby?" - "A skąd, prosze ksiedza!" - "Na pewno? bo takie plotki chodza że jednak sypiacie" - "a bo to obcy da pospac?..." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sprawie seksu oralnego
dzięki czarna koalo :) chcę iśc do spowiedzi bo czuję taką potrzebę. I chcę się wyspowiadać dobrze, żeby nie odejśc od konfesjonału z uczuciem zatajenia grzechu, pominięcia go czy coś. Chcę miec czyste sumienie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
przede wszystkim zatem zrób solidny i porządny rachunek sumienia. a potem - cóż - niech język giętki wypowie wszystko co pomyśli głowa, że tak pojadę klasykiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwunia82
Z ta spowiedzia przedslubna to jest jakaś paranoja. A głownie chodzi o to, na jakiego księdza popadniesz tak sie owa spowiedź zakończy: dosaniesz rozgrzeszenie albo i nie.Ja byłam na pierwszej spowiedzi przedślubnej tydzień temu na dniach skupienia.Powiedziałam , ze mieszkam z narzeczonym od zareczyn, ze współżylismy ale od paru miesięcy powstrzymujemy się i tak do slubu, który mamy 15 sierpnia 09 damy rade wytrzymac.I co? Usłyszałam ze nie dostanę rozgrzeszenia, ze i moze owszem wytrzymam do slubu bez seksu, ale to nie jest zgodne z nauka kościoła katolickiego i mam przyjsc tydzien przed slubem do spowiedzi (jedna wystarczy) i dostane rozgrzeszenie:D byłam w szoku bo ksiądz w parafii gdzie bieżemy slub nic takiego nam nie powiedzial, a powiedzielismy mu ze mieszkamy razem. I z tego wynika , sama nie wiem co, bo przez ten tydzien przed slubem i tak bede mieszkała z narzeczonym i wogóle nie widzę w tym zadnego sensu. ale w skrocie wyglada to tak, mozemy mieszkac razem i wspolzyc i tak dostaniemy rozgrzeszenie :D ale tylko na tydzień przed slubem:D a najlepsze jest to , ze za mna powiadał sie mój narzeczony i rozgrzeszenie dostał :D:D:D buahahahhahaha szopka jakas. widzicie w tym jakis sens , bo ja nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anieani
ee nie ma sie czego bac! my mielismy tylko jedna spowiedz dzien przed slubem, wczesniej ja z 6 lat nie bylam, maz jeszcze wiecej a rozgrzeszenie dostalismy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
a jak my mamy juz dziecko ktore poczelo sie po zareczynach to co mam powiedziec ? jak to sformulowac? ze mam dzieck onieslubne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupp
nikt nie pomoze ? jak mam powedziec o tym dziecku a moze wcale nie mowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargoncia
Boję się z deczka, bo księża to chamy... eh, szkoda gadac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a urodziło się to dziecko
?? po prostu powiedz ze macie z narzeczonym dziecko. chyba się domysli ze to nieslubne. proste.przeciez nawet w protokole to musisz zglosic. nie wiem w czym problem, dziecka sie wstydzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hellołł
a ja mam za 15 dni ślub i jeszcze nie byłam u żadnej spowiedzi :o nie bylam u spowiedzi jakieś 5 lat i trochę się boję bo nie wiem jakie grzechy mam mówić i boję się jeszcze że będzie pytał o to jak często się bzykam i w jakich pozycjach :D co ja mam mu wtedy powiedzieć?? aha i jeszcze jedno pytanie: co mam powiedzieć księdzu który wziął 100 zł. za zapowiedzi i ich wogóle nie wyglaszał tylko wywiesił w gablocie :o(wkurwił mnie bo dostał 100 zł. praktycznie za nic)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde az tak was
kontroluja? Uo matko, wspolczuje katolikom, musi byc ciezko zyc w takim terrorze. myslalam, ze to jakas mila religia, ale widze ze bazuje na strachu i kontroli, nie zazdroszcze. Nie mozecie zmienic wyznania, czy inne tez sa tak porabane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Witam. Ja tez kiedys dostałam opierdziel za sex przedslubny. Ksiądz tak mnie zjechał ze miałam ochote mu wygarnąc i wyjsc ale sie powstrzymałam i po długim wywodzie dostałam rozgrzeszenie. eh.... Wiecej juz do tego księdza nie pojde! Na szczescie w mojej parafi jest proboszcz ktory ma super podejscie do młodych ludzi pomimo ze sam ma 65lat. Spowiadałam sie u niego z seksu i nie usłyszałam nic niemiłego. ogólnie spowiedz była krótka. Ksiądz powiedział moze kilka zdan a na koniec widząc ze jestem zestresowana zaczął zartowac. Moj narzeczony stwierdził ze do innego ksiedza do spowiedzi nie pojdzie. Odeszłam od tego konfesjonału z uczuciem ulgi, umocnienia, ukojenia. Po takim potraktowaniu przez księdza człowiekowi az chce sie bardziej wytrwac w swoich postanowieniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aann//
Najgorsze i przykre jest to ze księza na kazaniach mówią o miłosci, miłosierdziu bozym itp a sami czesto zachowuja sie zupełnie inaczej. Na szczescie nie wszyscy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pys1818
Dla mnie to wszystko jest chore zeby obca osoba mnie wysluchiwala a w dodatku kazda inaczej wedle upodoban jedna da rozgrzeszenia a druga nie, to jest moj autentyczny przypadek. madre to sie pytam?? albo faktycznie rozmawiaja z Bogiem albi sciema , bo prawdziwa spowiedz moze sobie wykonac samemu po przez osobista rozmowe z Bogiem w ciszy w spokoju. i nie wyobrazam sobie zeby ktos mi decydowal za Boga ze albo dostane albo nie to rozgrzeszenie. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pys1818 Mam nadzieje że nie bierzesz kościelnego ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pynka
Jeżeli ksiądz za bardzo wypytuje o cos, można go zapytać czy to ma coś do istoty spowiedzi. Tak nam kiedyś doradził inny ksiadz, który osobiście trafil na takiego "wypytywacza".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może może
Może i dwie spowiedzi to przywilej, ale jakoś moja koleżanka zazdrościła mi, że czeka mnie tylko jedna :P Co do tego, że mieszkanie ze sobą ma być okazją do grzechu, zaczynam się powoli zgadzać... w sumie tak powinno być, że ludzi "kusi". Nas nie kusiło... A teraz jesteśmy po ślubie i ze sobą nie sypiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, a nie wiecie czy trzeba iść do tej spowiedzi do kościoła gdzie będzie ślub czy można gdziekolwiek się wyspowiadać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liliannnaa
a z tą jedną spowiedzią przed ślubem gdy się razem mieszka to wcale nie chodzi o to, że kusi czy że na pewno się będzie uprawiało seks. według kościoła samo wspólne zamieszkanie już jest grzechem... nei trzeba wcale seksu uprawiać, mieszkanie pod jednym dachem już jest życiem w grzechu... zatem jaki sens ma spowiedź skoro wrócę do domu i dalej będę żyła w grzechu?? dlatego jest jedna spowiedź dzień przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×