Nie rozumiem

Mam do Was pytanie bo zastanawiam się czy ja nie przesadzam czy może przesadza ta moja druga połówka, a mianowicie dostałem od dziewczyny długopis na święta bożonarodzeniowe i od kilku dni nie moge go nigdzie znaleźć i z całą pewnością mi gdzieś wypadł. może jak biegłem do tramwaju czy gdzieś ale to nieważne, i dzisiaj powiedziałem mojej dziewczynie że zginął mi gdzieś długopis od niej że pewnie mi gdzieś wypadł a moja dziewczyna mi powiedziała na to że ja nie szanuje rzeczy żę mi nie można kupować takich prezentów że ja na prezenty nie zasługuje bo ich nie szanuje, wiem że głupi temat założyłem ale mnie to bardzo męczy czy ja przesadzam czy może moja dziewczyna. i chcę zasięgnąć od Was opini osób które patrzą na to obiektywnie.

nie przesadzasz Ona tak

przypuszczam, że to bardzo młoda dziewczyna i ciągle słyszy takie słowa w domu :) Poczekaj aż ona cos zawieruszy - zagraj tą samą bronią :)

troche ja rozumiem, samaczasem gadam takie rzeczy:P pewnie ma gorsze dni:) a moze po prostu sie wykosztowala na ten prezent..nie wiem. nie umiem stanac po zadnej ze stron:)

cały czas coś gubisz i dlatego tak się zachowała. jeżeli tak nie jest to ona jest nieco przewrażliwiona....wiesz co zrób? kup jej cos, potem schowaj i wypal jej z takim samym tekstem ;P heheheh

Zdecydowanie przesadza dziewczyna, przecież każdy ma prawo coś gdzieś zawieruszyć. Moze dziewczyna długo wybierała Ci prezent i chciała by był idealny a Ty go nie uszanowałeś i zgubiłeś, może dlatego jest teraz zła.

ja rozumiem bo mi też by na pewno było przykro gdybym wybierał komuś prezent i on by go zgubił, ale uważam że szanowanie przedmiotów to nie ma nic w tym wspólnego bo to nie moja wina że mi gdzieś wypadł, a co do tego że często coś gubię to bardzo rzadko mi się to zdarza sporadycznie jak każdemu człowiekowi;p

a jeszcze chciałbym dodać że ja rozumiem że jest jej przykro ale żeby robić taki hałas o to, mi też jest przykro że go zgubiłem bo miałem do niego ogromny sentyment i w końcu był prezentem od mojej dziewczyny więc miał podwójną wartość dla mnie

a nie zawieruszyłem go nigdzie bo na pewno mi wypadł z kieszeni marynarki bo szedłem na egzminy i go miałem ze sobą on mi po prostu wypadł;p dobra już nie truje Wam głowy takimi problemami z cyklu listy do Bravo;p oczywiście z całym szacunkiem dla nadawców listów;p