Mam 31 lat i chyba już nie znajdę miłości mojego życia

mam 30 lat i tez myslałam,że juz zostanę sama,a tu rok temu poznałam faceta 32 lata , był długo w związku i się rozstali po prostu, czyli nie musi to byc jakis rozwodnik czy kawaler z dziwactwami. jestesmy razem i jest super. On tez juz zaczynał wątpic, ze kogoś znajdzie.

ale ja w swoim zyciu nie mam okazji poznac kogokolwiek .wokol sami sparowani albo faktycznie jacys dziwacy a w necie to tez jakos dziwnie sie uklada. no i 29 lat a 33 to roznica. na moja niekorzysc.

nigdy nikogo nie miałaś ? :-(

w necie masa ludzi ogłasza się tylko w jednym celu ....

wlasnie. i dobrze kiedy pisza o tym otwarcie , gorzej gdy to wychodzi po czasie

widze że sam zostałem w tym temacie. moim zdaniem życie w samotności nie ma sensu . człowiek dusi się własnymi uczuciami i emocjami. dopiero druga osoba którą się kocha określa nasze życie jako sensowne i celowe. a tak---> egzystencja dla samego siebie jest dobra tylko dla nielicznych. \ :-(

ja mam niby lepiej jestem facetem itp. ale kobieta moich marzeń nie istnieje a te realne mnie nie interesują . także dupa blada. dziękuje za uwage.

Moja teściowa ma te niecałe 50 lat, wygląda bardzo dobrze, ubiera się modnie, wychodzi w różne miejsca, pracuje, rozwija pasje... Ale jest samotna od kilku lat i szczerze mówiąc nie sądzę, żeby jeszcze sobie kogoś znalazła. Po pierwsze brak wolnych, fajnych facetów w odpowiednim wieku, a po drugie jej dominujący charakter sprawia, że już się chyba by facetowi nie chciało jej usidlać. Natomiast kobiety ok 30 roku to jeszcze nie mają co tak znowu narzekać. Zwłaszcza jak wyglądają na mniej, nie ubierają się jak stare ciotki, są wesołe i towarzyskie. Facet zawsze może być trochę młodszy, nie trzeba koniecznie polować na jakiegoś rozwodnika, czy wdowca. Moja kuzynka ma 36 lat, wygląda i zachowuje się super, więc facetów ma zawsze w koło siebie sporo. Inna sprawa, że jakoś nie potrafi się na dłużej z żadnym związać ;)

a tak zapytam z ciekawosci co to zanczy ubierac sie jak stara ciotka ?:-)

ja moge byc twoim menem mam 60-lat jestem samotny moze byc ?

Miłość życia możesz nawet poznać w wieku 50 lat a i nawet 70 lat. Nie ma reguly. Nie patrz na swój wiek- bądz pozytuwnie nastawiona do ludzi, zobaczysz-twoja milosc sie odnajdzie:) Musisz tylko spotykac sie z ludzmi, probowac róznych rzeczy, umawiac sie z facetami. Głowa do góry! Pozdrawiam i życze duzo siły, bo wiem jak to jest... Jakie to dobijajace kiedy kolezanki dają zdjecia ze swoimi mezami na NK, a ty nadal sama. NIe przejmuj sie tym! P.S Moja kuzynka poznala faceta majac 32 lata:) Teraz ma 34 i niedawno wziela slub :) Poza tym takie związki, gdzie pozno sie czlowiek zeni są lepsze- bo milosc tak szybko sie nie wypala, i jestesmy bardziej dojrzali.

wychodzę za mąż (pierwszy raz) i staramy się o dziecko jednak mozna, tylko nie należy zasklepiać się w myśleniu

Przyjedż do mnie to cię uszczęśliwię,a pużniej się upijemy pod warunkiem że postawisz.

topów założę

widocznie tyle jest samotnych kobiet po 30stce i kazda zaklada swoj topik

i co mam faceta z ktorym planuje sie rozstać bo wole byc sama ....jak o tym mysle to zawsze lepiej mi bylo gdy bylam sama

no jeśli się nie mało nigdy nikogo - a raczej nigdy z nikim nie było jest po prostu ciężko bo skoro do 30 roku życia nikogo się nie znalazło, to szanse, że zwiążesz się z kimś później maleją z każdym rokiem nawet ni eo ślub chodzi, czy o zakładanie rodziny ale o wsparcie, o realizację, o uczuciowe spełnienie miłość może być generatorem energii i motywacji a jej brak - wręcz odwrotnie niestety w pewnym momencie osiąga się stan, w którym i tak trudno cokolwiek zmienić, nawet jeśli ktoś się napatoczy "degeneracja" po prostu postąpiła za daleko -------------------------------------------------------------------------------- sama nie wiem dlaczego jestem sama zawsze wybieram jakichś dziwaków, ale odpowiadają mi oryginałowie faceci flirtują - ale ani jeden nie zaprosi mnie na kawę, może po części (ale tylko po części), że zazwyczaj łączą nas relacje formalne jestem totalnie zmęczona i na pewno się nie rozwinę, nie zainwestuję w siebie, bo nie widzę nawet cienia marchewki na horyzoncie

Każda kobieta w każdym wieku znajdzie bratnią duszę....Tyle że tak...samotna znajdzie szybciej więc sie nie dołuj bo ja bym chciała znaleźć kogoś z kim mogłabym się od czasu do czasu spodkać,pogadać,czuć się kochana ale ja mam dużo dużo mniejsze szanse bo choć mam prawie 35lat to wdowa,dwójka dzieci...Oczywiscie jestem zaradną kobietą,radzę sobie,dzieci również staram sie dobrze wychowywać to co to dla faceta..a poza tym znaleźć porządnego faceta który zaakceptuje i pokocha czyjeść dzieci i ja jeszcze musze mu uwierzyć że szczerze kocha...graniczy z cudem......A ja w cuda nie wierze...więc nie szukam na siłę,żyję dniem dzisiejszym,staram sie szanować swoją pracę-choć zarobki....(a facet pomyśli ze szukam sponsora a tego nie nawidzę!!!! bo znam swoją wartość),dbam o pociechy,cieszę sie tym co mam,uczę sie być szczęsliwa nawet jak cieżko jest...a reszta..co ma być to będzie....Więc głowa do Góry Kochana 31-latko-samotna!!!! Pociesz sie że masz większe szanse niż ja!!!! Bo nawet kawaler zbuduje z Tobą przyszłość-bo od podstaw...UDA SIE!!!! TYLKO BĄDŹ CIERPLIWA!!!!!! Po co zamartwiać się czyms czego zmienić nie możemy?Miłość przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie!!!!!I tego Ci z Całego Serca Życzę!!!!!!!

Ja kiedys postanowiłam sobie, że jeśli do 30 nie znajdę sobie faceta to zakładam konto na portalu randkowym :) I w sumie tak się stało, dziś mam konto na https://ezeo.pl/ i regularnie spotykam się z jednym mężczyzną :) 30 lat to nie koniec życia przecież :)

A nieregularnie z paroma na sex

Moja była teściowa poznała fantastycznego mężczyznę w wieku 50 lat, moja koleżanka z pracy mając 33 lata i dwójkę dzieci, po rozwodzie, też spotkała super faceta i teraz będą brali ślub, mój były ma 32 lata i jest wolny, wiec pewnie też wybierze się na "łowy", a ja mam 30 i jestem narazie singielka i wierzę, że czeka mnie jeszcze super związek :) Głowy do góry! Jeszcze wszyscy zatesknimy choc troszke za tym co mamy teraz ;)

naiwne idiotki myślą że wyjątki to reguła

Tzw. Dziwni faceci okazują sie bardzo dobrymi facetami, wystarczy tylko nad nimi tylko troche czasem popracować.