Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Fajki...

FAJKI!!!! a związek.

Polecane posty

Gość Fajki...

Opowiem Wam moją historie. Mój narzeczony jest bardzo na snty jeżeli chodzi o palenie fajek, ja nigdy nie paliłam, ale od ostatniego czasu zaczełam sporadycznie palić, fajki mnie nie wciągneły bo wytrzymuje bez nich i daje rade. Chodzi o to, że chciała powiedzieć mojemu, że paliłam i zaczełam mówić, to on się tak wściekł, że powiedział iż nadużyłam jego zaufania, był cholernie zły, nawet moge powiedzieć ,żę wściekły i ja w końcu mu powiedziałam, że to żart. On się uspokoił i zaczął mówić, że mam głupie żarty. A ja nie wiem czy dobrze zrobiłam, mówiąc że to żart, mogłam powiedzieć chyba że prawda, przeboleć jego złość, wkurzył by się mineło by troche czasu i by zapomniała, a tak ja się źle czuje, że go okłamałam. Ale już nie ma odwrotu, bo będzie jeszcze gorsza awantura. Co zrobić zapomnieć o tym incydencie, nie ruszać fajek i już? Czy powiedzieć mu prawde? Ślub w październiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajki...
co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajki...
co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fajki...
sorki za powtorke, ale myslalam ze nie poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on dobrze zrobil NIE PAL od malych ilosci sie zaczyna a potem jest masakra .. ja nie pale od 2 dni i mam troche ciezko ale nie chce tego robic i zaluje ze zaczelam a tez palilam bardzo sporadycznie . od 1 fajki sie zaczyna. co znaczy ze wytrzymujesz?? to juz jest jakas forma uzaleznienia .. nie rob tego dziewczyno bo sobie nie potrzebne problemy stwarzasz. jak juz wiecej nie zapalisz to nie musisz miec wyrzutow sumienia ze go oklamalas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsada
A sama decydujesz o sobie czy partner mówi Ci co mozesz robic a czego nie? Rozumiem, że moze mu to nie na rękę , bo tego nie lubi, ale do cholery nie jesteś jego własnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×