Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość _zakłopotany___.

Problem z napaloną pdwładną...

Polecane posty

Gość _zakłopotany___.

Ciekawa rzecz mi się trafiła ostatnio. Pracuje na wyższym stanowisku kierowniczym i mam pod sobą managerów niższego szczebla, a ci z kolei mają swoich podwładnych, których, z kolei ja jestem pośrednim przełozonym. To o samym sobie wszystko...I wszystko ładnie, pięknie, ale nie do końca. Otóż ostatnimi czasy u jednej z moich \"podwładnych, podwładnych\" - tak to nazwę, sorki za zbitkę słowną - pojawił się owczy pęd w moją stronę. Dziewuszka ma niecałą trzydziestkę, jest po rozwodzie i samotnie wychowuje córeczkę. (niziutka blondynka, średniej urody...) Otóż jeśli zdarza się czasem nam rozmowa w 4 oczy (czy to po spotkaniu, czy w jakiejś zwykłej, zawodowej sprawie), ona \"po prostu płynie...\" Co to oznacza: oznacza to ni mniej ni więcej,że wtrąca co chwilę jakieś aluzje o podtekscie seksualnym, zaprasza do odwiedzin swojego mieszkania, cytuję: \"wypróbować nowe łóżko w sypialni\", informuje mnie, co jej się dzisiaj śniło, itd. Nie powiem, że nie jest to miłe, ale gdzieś jest granica. Pracuję na takim stanowisku i w takiej firmie, że w żaden sposób nie mogę pozwolic sobie na romans z podwładną, nie mówiac już o tym, że mam szczęśliwą rodzinę (bardzo atrakcyjną żonę (typ fitnessówy ... :-) oraz fantastycznego, siedmioletniego synka. Cała sytuacja jest banalna, ale i dziwna, bo miłe są te sygnały, a z drugiej strony niemożność skorzystania jest trochę męcząca. Skończy się to zapewne tak, że dam jej kulturalnie do zrozumienia, że to co mówi jest po prostu nie na miejscu. Miał ktoś z Was taka sytuację lub podobną i jak sobie poradził? Poprosze o opinie...Dzięki z góry, pozdrawiam ... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego powiem ci tak: mianowicie gdyby o było każde inne miejsce to wtedy mógł być dać szansę sobie i jej na tzw. cichy nieformalny związek, ale wy jesteście związani wspólnym miejscem pracy i tu zaczynają powstawać problemy... zrobisz oczywiście jak uważasz ale pamiętaj bardziej mściwych istot od kobiet na tej planecie nie znajdziesz :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(:( baby z dzieckiem są najgorsze :O mam podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zakłopotany___.
To prawda, praca, to praca. A kobiety, masz rację, są bardzo zawistne, szczególnie między sobą, też miałem okazję poznac parę takich i powiem szczerze: masakra... Utopią w szklance wody ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wchódź w to chłopie. najpierw sie bedzie chciała z Toba seksić a potem będzie próbować to wykorzystać by załatwic sobie w ten sposób awans. abstrachując oczywiście od tego że masz rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _zakłopotany___.
Dobry pomysł... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×