Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tamarka12

jutro 1 rozpraw arozwodowa

Polecane posty

Gość tamarka12

jutro mam pierwsza rozprawe rozwodowa.maz wniosl pozew.ja sie nie zgodzilam na rozwod.ktos to przechodzil? czego mopge sie spodziewac na 1 rozprawie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uper
ostatnio znajoma to przezywala, jak powiedziala w sadzie ze ona nie chce rozwodu bo kocha meza (on mial kogos, dla kogo ja rzucil ale oczywiscie w sadzie sie nie przyznal) to jemu kopara opadla, wil sie jak piskorz, bo mu zabraklo slow...jak sedzina pytala dlaczego on chce sie rozwiesc odpowedizal ze zona mu nie prala i nie gotowala (oczywiscie to bzdura, mieli dziecko wiec chocby ze wzgledu na niego znajoma gotowalaby), a lawniczki parsknely smiechem i pokiwaly z politowaniem glowa...nie ma facet szans na rozwod bez orzekania o winie...predzej czy pozniej peknie i sie przyzna ze ma kogos, bo inaczej bedzie sie to ciagnac w nieskonczonosc a on juz mieszka z ta kochanka w domu rodzicow on na gorze, tesciowie w srodku, zona i coreczka na dole :):):) paranoja lekka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarka12
wlasnie tych ugodowych podobno juz nie ma, maz napisal w pozwie ze jego decyzja jest ostateczna.Nie napisal dlaczego chce sie rozwiesc.Napisal ze do 2005 roku bylo ok, p[otem bylo zle i potem na chwile bylo ok i chce rozowdu. a tak na marginesie chce rozwodu bo spotyka sie z moja byla uczennica...ona zreszta mi napisala kiedys bze rozwali moje malzenstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopierdalanka
Idź w zaparte: męża kochasz, a Wasze dziecko jest bardzo związane emocjonalnie z tatusiem. Chyba, że Twój mężuś już ma nową babę...... Wtedy tym bardziej nie należy zgadzać się na rozwód :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarka12
tylkjo ze on sie nie przyzna ze to jego nowa kobietka, powie ze to tylko kolezanka my nie mioeszkamy od roku razem, ja sie wyprowadzilam bo nie moglam dluzej zniesc jego romansiku, myslalamz e moze sie opamieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozwodu nikt nie rzada ot tak sobie.....to przemyslana decyzja wiec musisz byc bardzo silna skoro sie nie zgodzilas i ze wciaz chcesz z nim byc.....ja nie umialbym zyc z kims kto mnie nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarka12
rozowd to decyja na cale zycie..ja na dzien dzieisjszy nie ejstem przekonana czy chce, dlatego napisalam ze sie nie zgadzam..sa jeszcze separacje...jak juz sie podpisze rozwod to potem kaplica i nie do odkrecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamarka12
a druga sprawa..dlaczego mam mu ulatwiac to????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ujme to inaczej ;)to sobie ulatwisz.... a tak ? zamykasz sobie droge do ulozenia sobie zycia separacja ? a co ona zmieni ? moze trwac kilka lat i wtedy dostanie rozwod bez twojej zgody a ty ? ty stracisz lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopierdalanka
Nie bądź głupia i niczego mu nie ułatwiaj! Od razu zażądaj wysokich alimentów i podziału majątku, gdzie Ty bierzesz wszystko. Jak ma babę zgodzi się na wszystko, zobaczysz. A potem daj mu rozwód z godnością i klasą... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawelny
najpierw ślub potem kombinacje to po wacka to wszystko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli obie strony się zgadzają bez orzekania o winie i dobrowolnie ustalają podział majątku, lub wysokość alimentów to rozwód może być na pierwszej sprawie i bez adwokatów i po wszystkiemu. Jeżeli jedna strona się nie zgadza choćby pod byle pretekstem, lub obie zarzucają sobie kłamstwa,może się sprawa ciągnąć latami, bo sąd musi to rozpatrzeć. Dalej cała procedura, świadkowie obu stron, kuratorzy,a że nasze sądy nie działają ekspresowo, to w najlepszym wypadku ze trzy lata ciągan po wokandzie. No i wtedy lepiej gdy reprezentuje stronę adwokat,który fachowo pisze pisma i odpowiedzi, pilnuje terminów itp. a oni słono liczą. Zdecyduj co dla Ciebie lepsze. Jak się nie możesz dogadać z męzem czy to w kwestii dalszego pożycia czy rozwodu bez komplikacji, to już raczej nie masz wyjścia - trzeba twardych dowodów, mocnych i odważnych świadków, którzy nie spietrają w sądzie- i wdepcz squrwysyna w ziemię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×