Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZZZdezorientowana

Maz mi wyrzuca brak seksu - chyba jest uzalezniony

Polecane posty

Gość ZZZdezorientowana

Witajcie! Postaram sie, zeby bylo krotko: mamy po 26 lat, jestesmy po slubie. Kiedys seks byl dosc czesto i do tego glosno - ale po pewnym czasie zaczelam miec problemy ginekologiczne. Bylam za wymrazaniu nadzerki raz, potem mialam nawracajace grzybice. Kobiety wiedza, jaki to dyskomfort w czasie wspolzycia. Balam sie wspolzyc, odczuwalam bol, krwawilam po stosunku. Dwa miesiace temu dowiedzialam sie, ze te moje problemy doprowadzily do stanu przedrakowego szyjki macicy, a wiec seksu bylo jeszcze mniej. Moj facet zrozumial, ze to nie moja wina i nie nalegal. Miesiac temu mialam wyciete chore tkanki z szyjki, zabieg przeszedl sprawnie. Od tego czasu mam wiekszy apetyt na seks, bo blokada psychiczna minela, seks mnie juz nie przeraza, ani nie boli. Problem tkwi w tym, ze moj facet codziennie oglada filmy porno. Rozumiem to, bo wspolzyjemy wciaz za rzadko (wg niego), a on jest mlody i ma swoje potrzeby. Poza tym seks go odpreza, a ma dosc stresujaca prace. Jestem otwarta i rozumiem to, a i sama lubie obejrzec sprosne filmy. Codziennie oglada, codziennie sie masturbuje, kaze mi wtedy wyjsc z pokoju, bo sie wstydzi. Czasami raz mu nie wystarcza, a ja czuje sie odepchnieta. Niestety, ostatnio zaczal mi wyrzucac, ze wspolzyjemy za rzadko, ze ma tego dosc, ze gdy koledzy chwala sie, ile razy odbyli seks w ciagu tygodnia, to jemu jest przykro. Ale ja dopiero co mialam swoj zabieg, dopiero od nowa odkrywam seks i dopiero go odpowiednio smakuje. Wczoraj powiedzial kasliwie: :Nie przypominaj mi o moim zyciu seksualnym", a mnie zrobilo sie tak przykro, ze w nocy poszlam spac do drugiego pokoju, bo nawet nie mialam ochoty lezec kolo niego. Jest mi z tym zle, przykro, czuje sie nieatrakcyjna. Zaczelam dopiero wierzyc w siebie, po tylu problemach ginekologicznych, dopiero zaczelam czerpac przyjemnosc i ufac partnerowi, a on mi doslownie podcial skrzydla! Dzisiaj wieczorem mamy o tym porozmawiac, ale ja nie chce. Czuje, ze znowu zamkne sie w sobie i bede unikac bliskosci. Rozumiem, ze mezczyzni maja swoje potrzeby, ale jestem wrazliwa i mowilam mu wiele razy, ze te jego seanse przy komputerze sa zbyt czeste i przez to czuje, ze cos ze mna nie gra. Ale on wciaz to robi, a ja oddalam sie coraz bardziej i coraz mniej wierze w siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też 26-latka
mam identyczny problem! stan przedrakowy, brak ochoty na seks i wyrzuty męża. wiem, co czujesz. to nie twoja wina, a on powienien zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pio79
niewiem czy macie dzieci, bo jestem ciekawy czy kobiety po porodzie nie mają ochoty na sex? moja żona w czasie ciąży i po porodzie, nie chciała sie zemną kochać. czesto słyszałem słowa'; nawed nie zaczynaj bo i tak nic nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale życie intymne nie ogranicza się tylko do seksu.. :O ja doskonale Cię rozumiem, że masz problemy, że blogada psychiczna nie pozwala Ci się odprężyć etc, aczkolwiek mówię: życie intymne to coś więcej niż seks. Przecież mogłaś w tym czasie jakoś inaczej zadbać o swojego męża. Zamiast narzekać, że masturbuje się przed kompem, to może sama byś go w tym wyręczyła? Przecież istnieje coś takiego jak seks oralny. A masaż? Wieczorem, przy świecach mogłabyś mu zafundować jakiś masaż erotyczny. Jest tyle sposobów, by zastąpić seks czymś innym, co równie bardzo podnieca i kręci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Alez ja to wszystko robie! Czesto zaspokajam go oralnie, bo bardzo lubi. Ale kiedy prosi mnie codziennie, zeby mu pomoc, czuje sie jak narzedzie! Czasami mam ochote sie tylko poprzytulac, a on wraca z pracy, je i zasiada przed komputerem w wiadomym celu... Zaczyna to juz nabierac znaczenia koniecznej, codziennej czynnosci fizjologicznej. Poza tym nie lubie zaspokajac go oralnie, kiedy nie mam na to ochoty - wtedy robie to tylko mechanicznie, dla swietego spokoju oraz aby mu ulzylo. I jest mi z tym zle. Kochamy sie ok 2-3 na tydzien i mysle, ze to normalna ilosc. On by chcial codziennie po pare razy. Przez to jego ogladanie filmow rzadko ma orgazmy we mnie, bo potrzebuje jakis specjalnych bodzcow. Chce nasladowac rzeczy z ekranu, a ja przeciez obraz z filmow jest najczesciej wypaczony i ludzie tak tego nie robia na okraglo. Nie mozna czasami sie romantycznie kochac, tylko trzeba sie piep...c?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Kobiety po porodzie maja wysoki poziom prolaktyny, ktora powoduje niskie libido. Niestety, musisz sie z tym przemeczyc, libido kiedys wroci. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus_histericus
ZZZdezorientowana, skoro nie mozesz sie ruchac i twoj facet jest wyrozumialy i toleruje to to chociaz nie wypominaj mu ze oglada filmy porno - to normalne jesli ma potrzeby, ze musi sobie zwalić do białej kostki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość durrrjka
A moj maz jest przeciwnoscia twojego,zazdroszcze ci takiego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kudłata mija
też nie lubię zaspakajać faceta mechanicznie, zero podniecenia wtedy we mnie i oporniej idzie i wiem co czujesz pisząc "czuję się jak narzędzie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chyba, że sprawa tak wygląda.. bo myślałam, że nic poza seksem nie robicie. Porozmawiaj z nim o tej sytuacji. Powiedz, żeby postawił się na Twoim miejscu, może zrozumie. Skoro kochacie sie 2-3 razy na tydzień, to przecież nie jest jakaś tragedia! Kurde.. mi by było przykro, gdyby mój mężczyzna na codzień zabawiał się przed filmami porno. Ja rozumiem, raz na jakiś czas, ale nie codziennie :O Dręczy Cię to i wcale Ci się nie dziwię, bardzo Ci współczuję. Bardzo szczera rozmowa może tu pomóc.. Proponuję lampkę mocnego wina przed rozmową, może będzie Ci łatwiej wylać z siebie żale. Jeśli to nie pomoże, to może list? Napisz któregoś dnia list do niego.. przelej wszystko na kartkę, może to poskutkuje. A jeśli dalej będzie tak jak było, to hmm.. sama nie wiem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Juz rozmawialismy wiele razy - on twierdzi, ze ma swoje potrzeby i ze za rzadko sie kochamy, a ja zmuszac sie nie chce. Czy moj facet jest uzalezniony od seksu, lub pornosow? Bo to chyba nie tak ma wygladac. Zwrocilam mu uwage na to, ale odkrecil kota ogonem i poszedl zamknac sie w pokoju przed komputerem... Przez te jego seanse nie mamy czasu za soba zatesknic i czuc pozadania (przynajmniej u mnie). Dobrze czasami odpoczac od siebie, zeby po paru dniach wprost rzucic sie na partnera, zamiast traktowac to jak czynnosc higieniczna, ktora ma oczyscic organizm, czy doprowadzic do ulgi. Czy ja mam racje, czy moze faktycznie jestem jakas oziebla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty oziębła? Wręcz przeciwnie! Jesteś normalną kobietą, dla której w seksie nie liczy się tylko orgazm, ale i komfort psychiczny, poczucie bezpieczeństwa, oddanie. Bynajmniej ja tak mam.. Jeśli coś mi w głowie siedzi to nie potrafię machinalnie kochać się czy coś tego typu. Skoro rozmowy i tłumaczenia nie pomogły to radziłabym się wybrać do seksuologa. Pomoże Tobie, a i Twój mąż może w końcu zrozumie, że źle postępuje. A powiedz mi jeszcze.. na codzień jaki on jest? Czy dba o Ciebie, pokazuje swoją miłość, da od czasu do czasu tego głupiego buziaka w czoło? Wiesz o co mi chodzi? Ze tak przygarnie, jak przysłowiową kropkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość globus_histericus
ZZZ... jestes oziebla i tyle. Normalny facet potrzebuje ruchac sie codziennie, jak mu pała stoi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Nie powiem, jest czuly. Po przyjsciu z pracy chce sie tylko przytulac, opowiada, jak bylo i najczesciej zali sie, ze jest koszmarnie zmeczony i dluzej w tej pracy nie usiedzi. Mysle, ze on chce orgazmu, aby sie zrelaksowac, odstresowac. No ale taki prawie codzienny seks oralny, aby mu ulzyc, czy jego samotne posiadowki, niczego dobrego nie wnosza do zwiazku. Mnie to juz przestalo pociagac, gdy widze film porno, to mnie juz obrzydza, nie ma w tym nic podniecajacego - kojarzy mi sie tylko z jego westchnieniem ulgi i moja mechaniczna pomoca. Gdy idziemy spac, on chce sie przytulac, glaskac, a ja czuje obrzydzenie, bo wczesniej zmuszalam sie od milosci oralnej (najczesciej). I odsuwam sie na brzeg lozka. Kazdy dzien wyglada tak samo: wraca z pracy, witamy sie, ja podaje obiad, on jedzac wlacza komputer. I jesli ja ide wziac prysznic, on w tym czasie ZAWSZE wykorzystuje moment mojej nieobecnosci. Jesli jestem w pokoju, prosi mnie, abym wyszla, albo mu pomogla. I jeszcze te jego teksty rodem z pornoli, ktore mnie zupelnie nie zachecaja i tylko powoduja szczekoscisk. Kochac sie tez nie potrafi delikatnie, zawsze chce tak, jak w filmach, a na koniec oral. Czy to jest romantyczne? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PanzPanią
A co ty myslalas ze tylko po bożemu raz kiedys? Dobry seksik musi byc! Oral klasyk i na koncu anal a jak dobrze pojdzie to z finałem w ustach lub na twarz a nie tylko podotykac raczka Zwiazek jest po to by sobie pomagac -gdybys ty byla w takiej potrzebie on napewno by ci pomogl a tak to co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 37
Bardzo Ci współczuję i doskonale Cię rozumiem. Jestem doświadczonym żonatym facetem i uważam, że Twój mąż jest egoistą to po pierwsze, a po drugie jego zachowanie nie prowadzi do niczego dobrego. Takie zachowania oglądania filmów przed komputerem będą się nasilały i mogą powodować jeszcze większe problemy. Z Twojego opisu wynika, że jest bardzo pewny siebie i chyba na za dużo mu pozwoliłaś skoro karze Ci wychodzić z pokoju kiedy się zaspokaja. Każdy facet ogląda pornusy ale to musi mieć jakieś ograniczenie. Nie jestem psychologiem więc trudno mi doradzać w takim przypadku, dobrze byłoby porozmawiać z kimś takim. Wiem natomiast, że trudno jest dotrzeć do ludzi, którzy nałogowo oglądają porno. Jedno jest pewne, że ograniczy to tylko sex z Tobą, czym więcej zbliżeń z ukochaną osobą tym mniej szukania dodatkowych bodźców gdzie indziej. Uważam, że jesteś wspaniałą żoną skoro pozwalasz mu na tak wiele. Życzę Ci wszystkiego najlepszego i szybkiego rozwiązania problemu, żebyś była szczęśliwą kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest czuły i kochany, dzieli się z Tobą swoimi problemami w pracy, rozmawia, tłumaczy Ci, że ma takie a nie inne potrzeby, to może trochę jestem w stanie go zrozumieć. I on ma powody ku temu, aby tak się zachowywać (widocznie ma takie potrzeby), no i Ty źle się czujesz, a masz do tego prawo. Racja leży po obu stronach według mnie. Myślę, że jeśli nie będziesz się tak od niego odsuwała, to może łagodniej będzie seks wyglądał. Bo to jest na zasadzie: spuszczenia psa z łańcucha.. Jak już dorwie się do Ciebie, to wariuje. Weź po uwagę to, że Twój mąż woli przed pornolami się zaspokoić, niż polecieć do pierwszej lepszej panny i Cię zdradzić. Sytuacja trochę bez wyjścia.. Bo ani Ty nie możesz częściej się kochać, ani on powstrzymać się od masturbacji. A zadałaś mu kiedyś pytanie typu: nie rusza Cię to, że nadmierna masturbacja mnie boli? Wolisz zaspokoić swoje potrzeby kosztem mojego samopoczucia? Kurde... ciężki orzech do zgryzienia. Najlepiej jakby każde z Was przedstawiło tutaj swoje racje, no ale domyślam się, że Twój mąż nie wie, że tutaj zwróciłaś się do nas ze swoim problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet 37 -> też ma rację.. kurde! no mówię, ciężka sprawa. No ale racja, takie zaspokajanie się niczego dobrego do związku nie wprowadzi. Jedynie może popsuć, tak jak to w przypadku Twojego małżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonaaa 88
Szczerze ci współczuję, My kochamy się raz w tygodniu góra 2 i obydwoje jestesmy szczęśliwi! Mój mąż na szczęście nie potrzebuje tak często!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet 37
Do Lasiadora Moje małżeństwo ma się bardzo dobrze. Gdyby było inaczej nie miałbym podstaw doradzać innym. Pozdrawiam wszystkich furowiczów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Nie, mojemu mezowi nie powiem, ze zwrocilam sie o pomoc na forum, bo on twierdzi (zreszta slusznie), ze w zwiazku nalezy rozmawiac wspolnie i wspolnie szukac przyczyny problemow, niz zwierzac sie obcym ludziom. Ale ja juz mam metlik w glowie i musialam sie wyzalic. Mowilam mu, ze robi to zbyt czesto, ale twierdzi, ze tyle potrzebuje, ze taki jest. Jestem wdzieczna, ze mnie nie zdradza i to jedyny plus tej calej historii. Najgorsze jest to, ze pare godzin po wspolzyciu on chce albo jeszcze raz (ja najczesciej jestem poobcierana i nie mam ochoty na powtorke - mowilam juz, ze on lubi rodem z pornoli, czyli ostro), albo idzie na seans przed komputer! I wtedy ja mu wyrzucam, ze dopiero co sie kochalismy, a jemu wciaz malo! Przez masturbacje pokazuje mi, ze bylam niewystarczajaco dobra?! Jakis pieniacz napisal, ze gdybym ja byla w potrzebie, to maz pewnie by mi pomogl - nie, on nie lubi gry wstepnej (jak prawdziwy milosnik pornoli), chce od razu przechodzic do rzeczy, a oral kojarzy mu sie tylko i wylacznie z wlasna przyjemnoscia. Ja nie potrzebuje pieszczot, ja mam byc zwarta i gotowa po paru pocalunkach! :/ Dzisiaj bedzie rozmowa, moze ja sobie wszystko to na kartce spisze i jakos mu przedstawie, aby nic mi nie umknelo. Dziekuje za pomoc i wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misia domisia
Witam! Ja tez mialam podobny problem. Własciwie to rzadko mialam ochote na seks ale jak juz mialam to on nie mial!!!! A to dlatego ze wczesniej tez uzywal pornusów i mu sie nie chcialo. Moze powinnysmy zareagowac jakos. Mi poki co problem sie rozwiazal bo maż wyjechal za granice. Ale kiedy wroci moze byc to samo. Wiem napewno ze nie mozesz sie odwracac i chowac głowy w piasek. Postaraj sie cos temu zaradzic. Mozna isc do seksuologa. A może poprostu powiedz mu stanowczo ze albo pornusy albo Ty!! Moze mały szantażyk cos tu pomoże. Przed wszystkim staraj sie go od tego odciagnac bo on jest... ...UZALEZNIONY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Nie, nie bede szantazowac, to jest chwyt ponizej pasa. Gorzej by bylo, jakby wybral pornola, niz mnie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzniecie_od_tylca
najwazniejsze jest ostre rzniecie od tylca z ciagnieciem za wlosy a nie jakies tam romantyczne uniesienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZdezorientowana
Wczoraj rozmawialismy i sie znowu poklocilismy. Poszlam wziac prysznic i, jak sie spodziewalam, zastalam go w pokoju przed pornolem. Zaczelam mu wyrzucac, ze to jest przyczyna naszych problemow, ze jest uzalezniony, ze przez to ja czuje sie nieatrakcyjna. Powiedzial, ze uprawiamy za rzadko seks, on chce dwa razy dziennie, to wtedy nie bedzie sie masturbowal. :/ No i problem nie do rozwiazania! Ja nie chce sie do niczego zmuszac, wczoraj tez mu nie pomoglam, wyszlam z pokoju, bo "chcial troche prywatnosci". Juz nie wiem, co mam robic... porazka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sypiam z komiczne
masz wyobraznie nie miesci mi sie w glowie taka patologiczna sytuacja w ktorej maz codziennie prosi zone aby wyszla bo on musi w prywatnosci zwalic konia przez komputerem....do ktorego zasiada juz w trakcie obiadu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chcesz sie zmuszac
powiadasz aon nie chce cie zmuszac i robi to co robi , obojetne czy to juz chore jest czy nie jak sie hajtalas to chyba wiedzialas ze bedziesz musiala dac dupy zeby facet nie zaczal szukac zastepczyni czy jakw twoim przypydku zastepstwa . tak to juz jest z facetami musza sie pozbyc proszku .... mlodzi czesciej starsi rzadziej a ty co myslalas ze natura bierze pod uwage twoja niedyspozycje a ty to niby co bierzesz pod uwage jego potrzeby ? zobaczymy za 10 lat , bedziesz w takiej sytuacji jak twoj facet a on w takiej jak ty i co wtedy powiesz nie bede sie ograniczac bo mam potrzeby i pojdziesz do sasiada !? zenada i bezmyslnosc ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyh
co za debil ;/ z niego. ja bym nie zgodziła się na taki seks. fajnie jest czas na ostro... ale bez gry wstępnej, delikatnego seksu pełnego czułości to bym wcale się nie rozbierała. i o co chodzi z tymi pornosami??? rozumiem - oglądać we dwójkę, jako grę wstępną. ale że facet tego potrzebuje codzinnie?? to jakaś choroba, idź do seksuologa... :o nic nie poradzisz, on ma jakieś problemy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyh
nie chcesz sie zmuszac - seks to ma być debilu przyjemność dla obojga a nie dla jednej strony. co za bezmózgi chodzą po tym świecie. dla takich jak ty aborcja powinna być dostępna tępaku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkklol
jak wiadomo ze sie ma stan przed rakowy? Mnie te czesto boli, ale to chyba przez to ze flore antybakteryjna mam zla., ma za wysokie PH i teraz ja lecze takim kwasem mlekowym który kupilam specjalnie w aptece.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×