Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niunia 6

Klątwa?? Bo jak inaczej to nazwać

Polecane posty

Gość ale peszek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia 6
że 5 osób umiera z jednego domu w ciągu 3 lat?? Była sobie rodzina babcia dziadek, matka ojciec i troje dzieci. Najpierw umiera dziadek, za pół roku babcia, za pól roku ojciec po przedawkowaniu alkoholu tydzień przed weslem córki, za 7 miesięcy w wypadku ginie córka( kierowca rzekomo oślepiony przez światło) która wychodziła za mąż ( osieraca 2 miesięczne dziecko) za 9 miesięcy druga córka rodzi przedwcześnie dziecko, które umiera mając zaledwie miesiąc z niewiadomej przyczyny ( urodziła w 7 miesiącu, było ok z dzieciem i nagle umiera) co o tym myśleć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim26
Nie myslec w ogole bo to przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mercy
dziwne to, naprawde :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akrylik
nieszczesliwy zbieg okolicznosci i tyle... nie ma co dorabiac do tego ideologii...ale i tak przykra sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genemu
Nic w tym dziwnego nie widze, ze babcia z dziadkiem umarli. To normalna kolej rzeczy, ze starsi ludzie umieraja.Czesto zdarza sie, ze umieraja parami (jedno z teskonty za drugim nie ma juz checi zycia). Smierc po przedawkowaniu alkoholu- tego nie trzeba komentowac. Smierc lozeczkowa jest koszmarem dla rodzicow, ale zdarza sie. Rowniez zdarzaja sie wypadki drogowe. Ot, przypadek, smutny dla rodziny, ale przypadek. Zdarza sie. Przykro, ze sie tak skumulowalo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez10
nie wiem czy to klatwa ale jedno wiem ............tragedia :( jedno dziecko osierocone ,drugie zmarlo :( boze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niunia 6
Wiecie ja się trochę obwiniam o te śmierci, może w złości pomyślałam coś czego teraz żałuję ale ta rodzina sprawiła mi wiele przykrości, i wiele przez nich wycierpiałam, leczyłam się na depresję i wogóle nawet nie chcę tego sobie przypominać. Ale dziwne jest to że w nocy ( na drugi dzień miał miejsce ten wypadek) obudziłam się zaczełam płakać i przeklinać tą dziewczynę wpadłam w jakiś szał i nic nie pamietam czy mi sę cos wcześniej sniło czy jak i na drugi dzień ten straszny wypadek... :( drugi przykład ta dziewczyna która urodziła to dziecko nawet nie wiedziałam że jest w ciązy a jak się dowiedziałam na drugi dzień urodziła w 7 miesiącu.. Modle się za nich i jest mi naprawdę ich żal ale wewnętrznie jakaś część mnie nadal odczuwa żal za wyrządzone krzywdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×