widzialam dzis w empiku kasiazke pt JAk ZORGAIZOWAC WLASNE WESELE I NIE ZWARIOWA

ZWARIOWAC. MACIE JĄ?

nic tam ciekawgo ni ma. ja ja wypozyczylalam w bibliotece. nic odkrywczego:-)

urządzałam własne wesele, sama z narzeczonym i dużym , ale konstruktywnym, wsparciem rodziców (moich), to nie było takich książek. Można i bez książki i bez specjalistycznej firmy. Ale trzeba mieć dużo czasu.

dlaczego duzo czasu? szczeze nie rozumiem w czym mmlode pary taki problm widza podczas przygotowan:-)

???? mi jakos nie pochlania nic duzo czasu. raptem moze tydzien z calych 9 miesiecy przygotowywan.nie przesiaduje calymi dniami i nie rozmyslam o weselu

dokladnie. z moich jak narazie 8 miesiecy to w sumie moze 2 tygodnie przygotowan bylo:-)zeby poznajdowac. a teraz w jeden dzien USC a np za 3 dni kosciol. zadnego pospiechu. dlatego tez sie dziwie :-)

Ja podobnie jak princessaa nie widzę problemu. Urządzam wesele z poprawinami na ponad 80 osób i jakoś specjalnie mnie to nie ruszyło ;) Solidne przejrzenie ofert w Internecie, podjechanie w kilka miejsc i już w sumie mam większość przygotowań za sobą. Kobiety chyba niepotrzebnie same się nakręcają, że takie to wszystko pracochłonne i zajmujące ;) A sam pomysł poradnika wręcz śmieszy. Co też tam można wyczytać odkrywczego? "Weź głęboki wdech jak będziesz wchodzić do salonu z sukniami ślubnymi..." ;)