Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Walking Alone in the Dark

Od przyjaźni do miłości... z młodszym facetem.

Polecane posty

Gość Walking Alone in the Dark

Może napiszę w skrócie. Od kilku ładnych lat przyjaźnię się z młodszym o rok chłopakiem. Poznaliśmy się w szkole, szybko polubiliśmy - te same zainteresowania, to same poczucie humoru, zawsze nam się super gadało i mogliśmy na siebie liczyć. Po prostu czysta przyjaźń. Ja go zresztą traktowałam jako typowego kolegę, bo wiadomo że na młodszych się zawsze w ten sposób patrzy. Przez ten czas ja byłam z różnymi facetami i on też miał kilka dziewczyn. Ale od początku roku oboje bardzo zbliżyliśmy się do siebie, z początku się przed tym wzbraniałam, ale w końcu jednak dotrało do mnie że naprawdę się w nim zakochałam. Teraz tylko nie wiem co robić, co on czuje. Czy moje uczucie nie zniszczy naszej przyjaźni :-( Czy któraś z dziewczyn przeszła taką drogę? Czy wam się udało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeważnie przyjaźń z facetem kończy się miłością z jednej strony czasami ale to rzadko z dwóch stron.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Rok różnicy, to żadna różnica. Więc nie rozpatruj tego w tej kwestii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ją też się przyjaźniłam z facetem też się Zakochałam w nim czekałam za nim bo poszedł siedzieć a dzisiaj co wyszedł już i frajer nawet nie zadzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walking Alone in the Dark
Madi, no chyba nie istnieje przyjaźń damsko - męska bez takiego finału :o A jeśli istnieje, to ja na nią nie trafiłam. jj - no niby żadna, ale ja zawsze myślałam że nie mogłabym się zakochać w młodszym facecie, bo to dzieciaki itp... I też przez to zawsze traktowałam go jak kolegę, nawet mi przez myśl wtedy nie przechodziło jakieś zakochanie. A teraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Rozumiem. Ale rok różnicy, to w zasadzie nic. Tego nie widać zupełnie. z reszta jeśli chodzi o dojrzałość, to hmm...30-latek może byc mniej dojrzały niż 18:) Apropos, ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz to już wiem że nie istnieje ale cóż serce nie sługa. Dostałam nagrodę za rok czekania jaką? No właśnie żadna i to jest największy ból czekałam na coś co nigdy nie miało prawa się stać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Madi26 - jakby Ci to powiedzieć...yyy...a co ty myślałaś? Przecież facet nic nie wart, skoro w "pace" siedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walking Alone in the Dark
22-21. Młodzi jeszcze jesteśmy ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
To ci powiem Walking Alone..., że ja osobiście jeszcze wierze w przyjaźń między kobieta a mężczyzną...pisze, że jeszcze, bo czuje, że już niedługo przestane... Musisz się sama zastanowić, czy chcesz niszczyć przyjaźń dla uczucia, czy chcesz pozostać w układzie koleżeńskim, rezygnując z miłości. W obu przypadkach możesz coś stracić, w zasadzie napewno stracisz, ale również zyskać...Przemyśl to, czy naprawde, napewno, na 100% go kochasz inaczej niz przyjaciela...bo jak raz coś zrobisz, to nie będzie odwrotu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu przystaniesz wierzyć jjJ? I dlaczego niby ma coś walking stracić? Nie mogą być dalej przyjaciółmi, z tym że teraz się będą więcej przytulać, całować, chodzić za ręcę i spędzać jeszcze więcej czasu ze sobą? Dla mnie to brzmi świetnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjja to nie prawda że nic nie wart Zakochałam się w nim zanim jeszcze trafił to pierdla zresztą za głupia rzecz więc to nie jest tak że jest jakimś cholernym przestępca poprostu miał pecha. Ja zresztą też że się w nim Zakochałam i straciłam rok na czekanie za nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Przestane niedługo wierzyć, bo jak to mówią, serce nie sługa:) odpowiadając na dalsza część pytania Generała...: więc pomyśl, teraz jak są przyjaciółmi, w zasadzie nie było żadnej konkretnej deklaracji z obu stron, lubią się i tyle...ale jak któreś z nich postanowi wyznać uczucie...to tu się zaczyna problem... Po pierwsze, jedno może kochać, a drugie nie odwzajemniać uczucia, wtedy obojgu może być co najmniej niezręcznie. Po drugie, a co będzie jak wyniknie z tego jakiś związek, ale nie przetrwa próby czasu...i wtedy raczej koniec przyjaźni, a nawet jakichkolwiek innych kontaktów. Ale ja życzę, żeby jednak było dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jeśli on też odwzajemni to mają super związek. Napisała przecież że się do siebie zbliżyli, więc może on też coś poczuł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Ja nie mówię, że nie...A ty Generale, rozumiem, piszesz z perspektywy faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, ale nie bardzo wiem co tu akurat ma perspektywa do rzeczy :P Faceci zakochują się w swoich przyjaciółkach pewnie w takim samym procencie jak kobiety zakochują się w swoich przyjacielach. Czy to szczęśliwie czy nieszczęśliwie :P Autorka gdzieś zniknęła, napisz lepiej o swoim przypadku zmieniania się przyjaźni w coś całkiem innego ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
A właśnie tego nie wiem do końca...w życiu pewności nie zaznasz:) Z resztą, może niepotrzebnie, "ubezpieczyłam" swoje uczucia, mówiąc mu profilaktycznie, że więcej niż sympatii nie ma (cóż nie zawsze ubezpieczenia są rozsądne)... Ale jakoś tak czuje, że to wszystko miedzy nami może mieć sens...tylko inna kwestia jaki:) Narazie czekam, na pewien event, który albo nas zbliży albo oddali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy nie mów sobie ani komuś innemu, że nie będzie niczego więcej poza sympatią :P Nie mów sobie że się nie zakochasz i nie mów komuś żeby się nie zakochiwał :P Ludzka psychika ma to do siebie, że zawsze wydaje jej się atrakcyjniejsze to co zakazane, takie deklaracje na ogół przynoszą właśnie skutek odwrotny do zamierzonego :P Przynajmniej tak wynika z moich doświadczeń i obserwacji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Aha. czyli mam się już cieszyć? Czy może jednak smucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
Generale, to może ty teraz powiedz, co Cie zaprowadziło na ten temat? Bezinteresowna chęć pomocy? Czy egoistyczne powody raczej? A może jedno i drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co mam rozumieć przez egoistyczne powody. Zaprowadził mnie temat, bo myślę że związki oparte na przyjaźni, wywodzące się z przyjaźni są... bardzo mocne i...hm. No jest w nich po prostu coś co bardzo mi się podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
egoistyczne - bardziej w znaczeniu, osobistym...no, ze masz również jakiś palący problem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
No nic. Tajemniczy jesteś. A ile masz lat, bo piszesz jakbyś rozsądny był, jak na faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
"arcy-zacny":) ale ja napisałam, że "rozsądny JAK NA faceta":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjja
No proszę. Są dwa wyjścia: albo jesteś taki jak wynika z twoich wypowiedzi, albo jesteś doskonałym łgarzem i manipulantem:) Jakkolwiek by nie było, bajer masz dobry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×