chcę się oświadczyć dziewczynie, z którą nie jestem.

mam 22 lata, ona 19. nie jesteśmy razem. wiem, że jest we mnie bardzo zakochana, pewnie bardziej niż ja w niej. przez długi czas widziałem w niej swój ideał, ale z czasem jakoś zacząłem dostrzegać w niej wady - drobne defekty, które uniemożliwają mi stworzenie z nią związku. jest zjawiskową pięknością, ma idealną figurę, piękną twarz, długie lśniące włosy i jest niesamowita - pociąga mnie fizycznie. jest bystra, inteligentna, błyskotliwa i zabawna. jednak wkurza mnie to, że ona czuje sie onieśmielona moją obecnością, wstydzi sie nie tylko przy mnie, ale też przy moich znajomych, nie odzywa sie, jest strasznie nieśmiała(kiedyś była bardziej otwarta w stosunku do mnie). w swojej urodzie (mam na myśli twarz) ma coś z dziecka.. takie wielkie oczy, mocno różowe policzki.. - denerwuje mnie to, że przypomina mi troche dziecko. wiem, to żałosne, że przeszkadzają mi w niej takie drobiazgi, ale próbowałem z tym walczyć i nie mogę tego zaakceptować w niej. nie chcę z nią być, ale jestem o nią cholernie zazdrosny, nie moge sobie poradzic z myślą, ze ona może spotykać sie z kimkolwiek. wiem, że ona idzie teraz na studia, jest bardzo atrakcyjna, wiec pewnie ktoś się nią zainteresuje. długo o tym myślałem i nie potrafię znaleźć innego wyjścia jak kupienie jej pierścionka zaręczynowego, żeby faceci widzieli, że ona ma kogoś i żeby nawet nie próbowali z nią gadać. wiem, że to jest bardzo egoistyczne z mojej strony, ale czuję, że muszę ją przy sobie zatrzymać, a nie potrafię znaleźć innego sposobu. macie jakieś rady?

normalnie chłopie powodzenia

nie czytałam bo za długie ale temat wymiata co za dzien dzis te burzy działaja na was tak ze piszecie śmiechodajne topiszony ? moja odp. na topic: fajnie masz:)

a ty nie masz co robic w zyciu, tylko oswiadczac sie w tak mlodym wieku? :o

fajnie, że ktokolwiek przeczytał ... dzięki za zainteresowanie.

To jak to jest? Nie chcesz z nią być, ale chcesz kupić jej pierścionek zaręczynowy?? Coś tu nie gra. Zastanów się.

dobre :D

normalny? mam wątpliwości...

jestes jakby psem ogrodnika :o

nie potrafię znaleźć innego sposobu, żeby zatrzymać ją przy sobie i mieć jakąś gwarancje, że ktoś mi jej nie odbije. jest naprawdę wyjątkowa, być może już nigdy takiej nie spotkam, poza tym jestem o nią zazdrosny, nie wiem czemu :/

wiem, też się zastanawiałem, czy ze mną wszystko ok. nigdy nie spotkałem lepszej dziewczyny niż ta, ale zrozumcie: ma wady, przez które nie moge z nią być i nic nie umiem na to poradzić. powiedziałem jej, że jak się zmieni, to możemy spróbowac być razem, ale jakoś ciężko jej idzie z tymi zmianami, ciągle zachowuje sie tak samo i wkurza mnie to.

ale po co chcesz ja zatrzymac, skoro tyle rzeczy cie w niej drazni i nie mozesz ich zaakceptowac? sa lepsze sposoby zeby podreperowac wlasne ego ;)

hehe debil jak będzie chciała tosiepuści z kims na studiach i tyle - pierścionkiem nie przywiążesz jej do siebie - ja też miałam pierścionek na palcu i co?? Poszłam do łóżka z takim super menem i teraz jestem z nim po ślubie a pierścionek oddałam byłemu- jak jest ładna to się nie opędzi od facetów a jakiś super na pewno tam sie trafi i laska się nie oprze - nie jesteś przecież jedynym najprzystojniejszym gościem na świecie- normalna kolej rzeczy tym bardziej że ona taka młoda jest więc na bank się zabuja w kimś a krew nie woda

chlopie, nie rob sobie z nas jaj :D

BO JESTEM O NIĄ ZAZDROSNY! sam tego nie rozumiem, ale czuję okropną zazdrość, na samą MYŚL, że ona może kogoś mieć :/

21:01 [zgłoś do usunięcia] qlio tha don 22- tą wypowiedzią rozdupiasz tu nieźle :D masz równo pod sufitem? chcesz się oświadczyć- czyli chcesz być jej mężem a nie chcesz być z nią jako w związku- chłopak dziewczyna?? :D:D o jaaa :D

kldfjesrljoijrsjwrtjriojhtawo, dzięki za pocieszenie :/ czuje sie coraz gorzej przez to, co piszesz. ale wiem, ze ona ma zasady i silny kręgosłup moralny oraz dobre serce. poza tym za bardzo jej na mnie zależy, wiec sie nie puści. ale nie chce, żeby faceci zwracali na nią uwage, musze jej kupic pierscionek, zeby widzieli, ze jest zajęta.

ale zrozum że ona MOŻE kogoś mieć i to nawet bardzo prawdopodobne jest bo skoro taka ładna to zanjdzie się nie jeden facet dla którego ona będzie marzeniem i nie powie jej że jak się zmini to będa mogli być razem tylko zaakceptuje ją od razu i to ją weźmie - tak będzie lepiej dla was obojga

jak może być zajęta jak nawet z nią nie jesteś ?:D hahahahahaahhaha te wypowiedzi twoje ani kupy ani dupy się nie trzymają :D

a to Ty nie wiesz, ze pary bedace malzenstwem dopuszczaja sie zdrad? :D wydaje Ci sie, ze bedac daleko od Ciebie nie moze zdjac pierscionka? poza tym, przypominam Ci, ze podobno nie chcesz z nia byc :D :D

chce żeby to narzeczeństwo było 'fikcyjne' - będzie miała łady pierścionek, ale nie będę jej zapraszał do mojej rodziny, ani nie będę przychodził do jej domu na rodzinne obiadki, czy imprezy i nie będziemy planowali wspólnej przyszlości. będzie mogłą sie pochwalić koleżankom i kolegom, że ma narzeczonego i o to chodzi. będziemy się czasem spotykać jak zwykle i tyle. znamy się ponad 3 lata.

wiesz ja też miałam silny kręgosłup i pierwszy raz poszłam z facetem do łóżka (z moim obecnym mężem zresztą) jak miałam 24 lata - mi też się mój były mega podobał ale wiesz jak się spotyka kogoś nowego też super przystojnego i jest to porozumienie dusz i ciał i czuje się tą chemię w powietrzu to nie ma siły a pierścionek niczego nie gwarantuje - mało kto na niego zwracał uwage bo to przeciez nie obrączka a ja jak się uwolniłam od mojego faceta i zaczęłam na studiach dostrzegać innych to go już nawet nie nosiłam - wiesz ona jest bardzo młoda i nie sądze aby traktowała cię aż tak poważnie- kobiety dojrzewają z wiekiem psychicznie i myślę że u niej może być podobnie ale myślę że to dobrze dla was obojga bo ty z nią też nie będziesz szczęśliwy

pochwalić kolegom i koleżankom :D Boziu co za szpital psychiatryczny :D

no masz te laske za idiotka (rowna Tobie :D )

skoro pierścionek nie podziała, to dajcie mi inne rady, ale SKUTECZNE! ona nie może mieć innego, po prostu nie zniósłbym tego psychicznie, czuje że ona należy do mnie, jest sporą częścią mojego życia i moich wspomnień, doskonale mnie zna i moje tjamnice też, właściwie wszystkie myśli. nie moge pozwolić, żeby inny facet widział w niej kogos więcej niż koleżanke ze studiów.

ja mysle, ze pomoc specjalisty jest niezbedna, naprawde

na samą mysl, ze inny facet mógłby ją dotykać, albo całowac jest mi NIEDOBRZE!!! boli mnie brzuch, a przecież to tylko MYŚLI.

znasz podstawowe swobody demokratyczne? :D

ale przecież pisałeś wyżej że nie chcesz z nią być więc ?:D to w końcu chcesz czy nie chcesz? :D

mysle, ze najsensowniej bedzie opuscic ten topik