ciąża , huśtawka nastrojów?

Hej mam mały problem od jakiegos czasu mam dziwne humory raz jestem uśmiechnieta a raz smutna. Jestem w 4 miesiącu ciaży zaczynam sie obawiać czy to normalne ze swoim partnerem jestem 3 lata przeżyliśmy razem już bardzo duzo jednak od 2 dni nachodza mnie jakies dziiwne nie pewnosci dotyczace jutra tzn. przyszłości nie wiem jak to bedzie czuje sie jakas taka nie potrzebna chce mi się płakać i nie wiem dlaczego mam kochajacego faceta ale brak mi czegos lecz nie wiem czego. CZuje sie jak bym była nie fer wobec niego i ciagle mi smutno. Czy to minie i to normalne? karolajn911

halloo

Witam... Mam to samo. Również jestem w 4 miesiącu ciąży i moja huśtawka nastrojów zaczyna mnie samą dobijac. Raz jest dobrze, a za 5 minut zle. Ostatnio bez powodu potrawie sie rozpłakac... Mój mąż jeszcze to wytrzymuje i mam nadzieje, że wytrzyma do konca :)

ale czy ty masz tak , że czujesz się jakby nie kochana ? Ja czuje sie od 2 dni tak jakos dzinie a było wszystko ok. Jak bym nie miała mieć przyszłości nie wiem jak to nazwac wogóle.

Czasami mam tak, że brakuje mi jakiejs bliskosc do męża... Wtedy najchetniej chciałabym zeby wszystko rzucił i przytulał mnie...

to normalka, też tak miałam, ciąża, prócz kopniaczków dzidziusia, to niefajny stan, dla mnie wręcz koszmar to był, własnie przez huśtawkę a raczej karuzelę nastrojów, mąż też miał dosyć. Teraz mamy synka 8 miesięcy i jest super, nastrojów nie ma, juz zapomniałam o nich takze dziewczyny uszy do góry - to minie jakis czas po porodzie

ja własnie mam tak od 2 dni i nie wiem co sie kompletnie dzieje . Ciagle o tym myśle a to bedzie mój przyszły mąż czuje sie taka nie chciana i nie wiem jak sobie z tym poradzić ;/?

to ja bede miała jakby stany nie czucia miłości no chyba nie!!?? Ja czuje jakby nie wiem miał by zaraz sie swiat rozpasc a maluszek był chciany mój chłopak tez mnie kcoha wiem to mówi mi to oznajmia i wogóle ale dziwnie mi jakos

To, że tak sie czujesz spowodowane jest hustawka nastrojów w ciązy. To jest normalne. Powiem Ci, że ja znalazłam sobie mały sposób na to... Staram sie spedzic z mezem jak najwiecej czasu... Przytulam sie do niego i jest mi odrazu lepiej :)

tez tak miałam, wkręcałam sobie ze mąż, wtedy jeszcze przyszły, jest tylko ze mną dlatego ze jestem w ciaży. Czepiałam się go i domagałam dowodów miłości, byłam zrzędliwa i płakałam często, potem po ciąży wszystko się unormowało. Teraz jestesmy małzenstwem, mamy dzidzię i jest dobrze:)

dziekuje wam kobietki pocieszyłyście mnie bo to ejst jakaś moja zmora jestescie kcohane:*

powinno się n********lać takie mamuśki z humorkami