Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewa_ewa

flegmatyczny narzeczony

Polecane posty

Gość ewa_ewa

witam, moj problem moze wydawac sie nieznaczny, ale naprawde - nie moge juz wytrzymac! narzeczony ma nienormowany czas pracy, trafia do biura na ktora chce. efektem tego jest taka sytuacja: wstaje na budzik o 7 (nie rozumiem po co, chyba, ze moc potem narzekac, ze jest ciagle niewyspany) i potrzebuje 2-2,5h na, jak on to nazywa, rozruch. Tzn. przez 2,5h siedzi przed kompem, po drodze myjac sie i ubierajac. Dodam, ze mamy dziecko, ktorym oczywiscie rano sie nie zajmuje, no bo przeciez "wychodzi do pracy" a wieczorem syn czesto juz spi. Przez te 2,5h nie jest tez w stanie zrobic sobie sniadania (non stop narzeka, ze jest glodny). Czy to nie paranoja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
no wspolczuje....:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz mi cisnienie podskoczylo
jak to przeczytalam.......nie cierpie powolnych, niezorganizowanych, rozlazlych ludzi....... Moj maz niekiedy wykazuje cechy totalnego roztrzepania, czesto cos gubi, zapomina, a mi sie noz w kieszeni otwiera..... nic nie umiem ci doradzic, moze poza rozmowa, pokaz mu jak weglug ciebie powinien robic a jak robi......ale skoro on po prostu JEST flegmatykiem, to mala sznasa na zmiane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
o boze... ;/ mimo ,iz moj facet do pracy leci na 7,30 a do pokonania ma 100km to wstaje szybciej i robi mi sniadanko ...czasem :D czasem role sie odwracaja.... nie wyobrazam sobie takiego flegmatyka jako mojego partnera... moj ex byl jednak duzo gorszy... nie pracowal...sciagniecie go z wyra zajmowalo mi 2h i konczylo sie awantura... nic mu sie nie chcialo,nawet na spcer z dzieckiem isc...tylko marzylo mu sie wozonko (sam nie ma nawet prawka ) ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
moj sie zrywa co dzien sam o 6.30, ja wstaje roznie. wiec nie robimy sobie sniadan ani kaw. kazdy musi dbac o siebie w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_ewa
hmm... moze dalam zly tytul watku. on nie tyle jest w zyciu flegmatykiem, tylko te poranki... niby nie moge miec pretensji, niby nic, ale zwariowac idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
rozmawialas z nim? moze zechce laskawie metoda malych kroczkow co nieco zmienic w tym porannym rytuale... moj np rozrzucal mokre reczniki po calej lazience :o ale jakis reformowalny byl, raz zwrocilam mu uwage i zaprzestal, az sama mnie to zdumialo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
ja lubie wstac wczesnie...zrobic mu kawke i kanapki... :) dbam o jego dietke wiec raczka musi byc na pulsie ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_ewa
oh, jasne, ze rozmawialam. na poczatku chcialam z tym walczyc. konczylo sie awantura - ze "on tak ma" i co mi do tego. teraz juz niemal pogodzilam sie z tym - ok, kazdy ma jakies irytujace cechy, sama mam ich mnostwo. ale najbardziej mnie denerwuje to, ze jemu wydaje sie, ze to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viera Viera
ja nie bylam w stanie zaakceptowac exa... irytowal mnie tak mocno ,ze kazdy dzien byl koszmarem pelnym awantur. wyczerpal mnie psychicznie tym... rok zajelo mi dojscie do siebie, do rownowagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
ewa-> skoro on tak robi cale zycie to dla niego to normalne, wiadomo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\" flegmatyczny narzeczonypotrzebuje 2-2,5h na, jak on to nazywa, rozruch. Tzn. przez 2,5h siedzi przed kompem, po drodze myjac sie i ubierajac. Dodam, ze mamy dziecko, ktorym oczywiscie rano sie nie zajmuje, no bo przeciez \"wychodzi do pracy\" a wieczorem syn czesto juz spi. Przez te 2,5h nie jest tez w stanie zrobic sobie sniadania (non stop narzeka, ze jest glodny).\" jestem podobna a jeżeli nie możesz już wytrzymać, to może mi go odstąp ? Ja nie widziałabym powodów do narzekań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_ewa
"Ja nie widziałabym powodów do narzekań. " a to, ze wraca srednio o 20 i(a mamy dziecko"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_ewa
nie to mialam na mysli, nvm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amozebytak
widzisz ewa, zawsze znajdzie sie pani, ktora go doceni, ktora go zrozumie itd lepiej trzymaj reke na pulsie bo nie daj bog zaraz zacznie Ci brakowac tej jego porannej krzataniny w domu jak go zaanektuje jakas inna kobita....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa_ewa nie to mialam na mysli, nvm. a szkoda ciesz się, że jeszcze chce mu się wracać i prosto z pracy do domu. chyba chciałaś mieć dziecko, więc powinnaś była liczyć się z tym, ze nie będzie łatwo. Masz siłę organizować życie narzeczonemu a problemów z dzieckiem nie jesteś w stanie sama ogarnąć ? Wg mnie twoje kłopoty są wydumane..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewa_ewa
"chyba chciałaś mieć dziecko, więc powinnaś była liczyć się z tym, ze nie będzie łatwo." po pierwsze: nie chcialam, po drugie: szczerze mowiac jest dosc latwo :) " Masz siłę organizować życie narzeczonemu a problemów z dzieckiem nie jesteś w stanie sama ogarnąć ? .." raczej: nie widze powodu, dla ktorego to ja mialabym robic przy dziecku i w domu wszystko, aby narzeczony mogl w tym czasie siedziec przy komputerze. to dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćvi
Z moim mezem jest jeszcze gorzej wszystko odklada na ostatnia chwile wiecznie ma na wszystko czas gubi rzeczy pieniadze portfel klucze jest balaganiarzem nie odklada nic na miejsce potem musimy przeszukiwac caly dom zeby to znalezc i do tego ma pretensje zjakby to byla moja wina. nie zrobi soboe kanapek do pracy bo nie wyrabia sie z niczym je sr.... po godzinie czasu spi mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A budzisz go lodem? ...po lodzie stosunek, to by go rozruszało i nie trwa 2,5h :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×