Kłucie w pochwie, ból podbrzusza...

Hej wiem, że ból podbrzusza (kłucio-ciągnięcie) jest normalne, bo rozciągają się więzadła macicy, ale niepokoi mnie inny objaw. Kończę 15 tc. Od jakiegoś czasu (z przerwami) czuję bardzo mocne kłucie w pochwie/wargach sromowych, jakby mnie ktoś nożem traktował. Nie mam oprócz tego żadnych objawów typu pieczenie, świąd czy upławy. Byłam badana w tamtym tyg. (wtorek) i lekarz stwierdził, że maluszki są dobrze "opakowane" czyli z szyjką wszystko ok. Wiem jednak, że to może się zmieniać jak w kalejdoskopie. Dzisiaj dzwoniłam do położnej myśląc, że mnie uspokoi, ale nie - kazała obserwować i w razie czego dzwonić do lekarza. Miałyście coś takiego?

ja tak mam, ale jestem w 37 tygodniu. U mnie jest to spowodowane skracaniem się szyjki i rozwarciem na 2cm...

Wcześniej tego nie miałaś?

ja tak nialam od 35 tyg. ale urodziłam w terminie, w tedy nie mialam rozwarcia, bo oczywiście zaraz pojechalam do gina to sprawdzic, powiedział mi w tedy że dzidzia sie pomału zaczyna obsówać

wcześniej tego nie miałam. Też zaczęło mnie kłuć od 35 tygodnia.