Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xbelievemex

Zdrada..

Polecane posty

Cześć.. Jestem z moim chłopakiem już prawie 4 miesiące. Między nami na początku było super. Wszystko nam się układało. Wszystko było jak w bajce. Wielkie zaufanie, wielka miłość, każda chwila spędzona razem była piękna. Jednak nagle coś się stało. Nastąpiła jakaś zmiana. Zaczęliśmy się kłócić. Od kwietnia do początku czerwca sprawa miała się następująco: kłótnie, zerwanie, powrót,chwilę dobrze, kłótnie,zerwanie, powrót chwilę dobrze.. Sam nie wiedział czego chce.. Myślicie, że ja chciałam się kłócić? Próbowałam robić wszystko, żeby uciszyć kłótnię, którą on zaczynał zawsze. Miałam tego dość. Nie dawałam rady psychicznie. W sumie to raniłam samą siebie. I nagle, po 20 maja stało się coś, czego nigdy bym się nie spodziewała. Zaczął mnie unikać. Próbowałam z nim porozmawiać, coś mu było, widziałam to, ale nie chciał mi powiedzieć o co chodzi.. Zapytał mnie tylko czy pocałunek w usta to zdrada. Nie wiedziałam co robić. Poszłam do mojej przyjaciółki. (to również jego przyjaciółka). I ona powiedziała mi wszystko. A mianowicie to, że mój facet mnie zdradził. Byłam w wielkim szoku. Okazało się, że pocałował się ze swoją byłą. A w dodatku rok młodszą. Mniejsza o wiek. Ale czułam się okropnie. Ból, który czułam w środku.. Ehh.. Tego nie da się opisać. Po prostu nie mogłam oddychać. Miałam do siebie żal, że jestem taka naiwna. A najgorsze to, że nie umiałam się z nim rozstać. Bardzo go kochałam i kocham nadal. Na następny dzień napisał mi smsa, że to koniec, że nie chce ze mną być. I że wie, że wiem, że mnie zdradził. Kolejny cios w serce. Po kilku godzinach zaczęliśmy rozmawiać na nasz temat. Mieliśmy odpocząć od siebie do końca roku szkolnego, czyli miesiąc. I wtedy mieliśmy zobaczyć czy damy radę, by znów być razem. Następnego dnia rano sms, zaproponował spotkanie. Zgodziłam się. Wiedziałam, że to co robię jest niestosowne. Dobra, spotkaliśmy się.. I zapytał czy wrócę.. Wróciłam. Wiem jestem głupia. Wybaczyłam mu i on sobie też wybaczył. A teraz kiedy jest dobrze to ja cały czas o tej zdradzie myślę..On ostatnio płakał przy mnie bo sobie to przypomniał.. Czasami nie mogę spojrzeć mu w oczy. I gdy pyta co mi jest to mówię, że boli mnie głowa itd. Wiem, że jestem naiwną idiotką.. Ale to uczucie jest silniejsze. :( Powiedzcie mi.. Jak żyć ze zdradą ? Jak żyć ze świadomością, że najważniejsza osoba w życiu tak zraniła ? : ( Proszę, tylko bez głupich komentarzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jest Dobrze
4 miesiace? To jakis powazny zwiazek, pewnie od pierszego dnia kiedy powiedzial ci ze cie kocha a ty uwieryzlas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gra muzyka
Juz prawie 4 mce....i wszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierdupierduxx
norrrmalnie odebrałabym sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja odpowiem na powaznie ;) nie smiejcie sie z dziewczyny ze 4 miesiace itp.. Widocznie jest mloda i wszystko przezywa bardziej. Ja bym sie POWAZNIE zastanowila nad dalsza znajomoscia z tym chlopakiem. W ciagu 4 miesiecy tyle takich akcji? .. a do tego \"zdrada\" ? to co bedzie potem? Do tego polecialas jak na skrzydlach jak tylko sie odezwal,wybaczylas mu w mig tak jakby nic nie zrobil. To nie jest dobry sposob zeby wzbudzic szacunek u drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×